Skocz do zawartości
Nerwica.com

pepitka

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pepitka

  1. Hugim, niektórzy masturbują się od dziecka i nie zamierzają z tym kończyć i sa całkiem OK:).

    Teoria, ze chroniczna masturbacja jest przyczyną to bzdura, juz bardziej jest objawem czegos:)

     

    p.s.

    Mój brat maluje w garazu wylącznie w zimie, gdy zimno na zewnatrz.

  2. Zerwij koniecznie kontakt!!!!! W ten sposób się zamęczysz dziewczyno. Mam 40-che na karku i wiele takich "uzaleznień" za sobą. Jeżeli zalezy Ci na nim, jako na osobie - wrócisz do normalnych relacji, jesli juz będziesz na to gotowa - wtedy to Ty nawiąszesz kontakt. Wiem, ze to trudne, ale deprecha po rozstaniu to normalny stan, zazwyczaj barrrdzo cięzki. Minie, jesli nie będziesz jej dokarmiać w ten sposób.

    Być moze nalezysz do kobiet, które "kochają zbyt mocno", całe zycie owijaja wpkół faceta tracąc w ten sposób przyjaciół, odkładając zainteresowania by robić wszystko to, co podoba się jemu. Mussiz sobie uswiadomoc, ze oprócz niego, istnieje jeszcze Twoje, wspaniałe zycie, w którym spotkasz inne piękneu uczucia jak przyjaźn i zwykly usmiech. Powodzenia!

  3. Nie, wedlug niego to jest dobre. Rano wstaje i idzie do pracy umazany farbą, zielony "burd" za paznokciami, zolte pasemka we wlosach, ostatnio ubrał kurtke mamy..ma gdzieś wygląd swój i czekokolwek, wazne, zeby cos pomalować. Nie wiem, moze odurza go ten zapach?

    W pewnym sensie sama jestem odjechana osobą i zawsze bronilam jego indywidualności...ale teraz jest to juz bardzo niepokojące.

  4. Witam,

    Mój brat zamyka sie w garażu i maluje wszystko co popadnie cuchnąca farbą - meble, kamyki, narzedzia - z reguly na jaskrawe kolory..wycina tez wzorki z kolorowych folii i nakleja na szafki. Praktycznie cala jego wypłata rozpływa sie z farbą..."sztukę" te uprawia juz parę lat. wstyd juz zaprosic kogolowiek do domu - wszystko jest kolorowo pomalowane, w ogródku pełno kolorowych figurek:biedronki, slimaki, pieski(. najgorsza jest ta farba w zimie - on zamyka sie w garazu w jej oparach. ma 37 lat i byl leczony na nerwice natręctw - bluźniercze mysli i slowa na tle religijnym. Czy jego kolorowe hobby nalezy leczyć? Potrafi przehulać wszystkie pieniądze magazynujac stosy farby. próbowalismy róznych metod - nie ma na to siły:(

×