leluchow
-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez leluchow
-
-
No to na to powinien ci pomóc ten le, ale na to trzeba trochę czasu, ze 2 miechy.Na nerwicę lękowąDo tego czasu zdążę wynaleźć sobie , mężowi i dzieciom wszystkie choroby świata
-
-
No wiadomo, że może, na początku brania ssri stan może się pogorszyć bardzo mocno, te skutki uboczne, które wymieniłeś to jak dla mnie nic strasznego, a jak z psychiką?, somatyka to pół biedy.Dostałam od lekarza Aciprex 10 mg. Biorę od 8 dni - jest zdecydowanie gorzej niż było. Szczęka zaciśnięta, ucisk w gardle , cięzkość w klatce. Wiem że trzeba kilku tygodni żeby lek zaczął działać ale czy może pogorszyć sytuację?jak na podstawie objawów somatycznych doszukuje się guzów w śródpiersiu to i z psychiką nie najlepiej
-
Dostałam od lekarza Aciprex 10 mg. Biorę od 8 dni - jest zdecydowanie gorzej niż było. Szczęka zaciśnięta, ucisk w gardle , cięzkość w klatce. Wiem że trzeba kilku tygodni żeby lek zaczął działać ale czy może pogorszyć sytuację?
-
ja byłam na morfologii i jest bez zarzutu, a ja zamiast sie cieszyc zastanawiam sie czemuWBC 4.9 skoro norma do 10 , czemu nie np 7, czemu łytek 214 skoro norma do130- 440, moze jutro już bedzie 100 i jednak mam te ziarnice....
szok. nie wiem czy to sie kiedyś skonczy
-
A gdzie ona przyjmuje? Jakieś namiary? Jest możliwość na NFZ?
-
Moja nerwica zaczeła się jak urodziłam 2 synka. Wczesniej uśmiechałam się i kochałam życie i ludzi, a teraz od ludzi stronie i panicznie boję się tego co przyniesie przyszłość
-
witajcie!
u mnie obsesja wezłowa trwa. mam inf wirusowa i wyczułam na szyi/karku 2 wezełki wielkosci 2-3mm argumenty do mnie nie docieraja - obsesja ziarnicy mnie opanowała. wypiłam już ze 3 łyki mocnej wodki i czekam na poalkoholowe.... Dodatkowo dzieci przechodzą ze mną trzydniówkę a ja patrze na nich jakby umierały i czekam kiedy sie okaze ze to białaczka!
Kurde ! Musze isc do lekarza ale absolutnie nie chce trafic do konowała, no i oprocz psychiatry jeszcze psychoterapeuta - może ktoś zna w Toruniu / Bydgoszczy kogos godnego polecenia?
Już raz brałam leki i cholernie po nich przytyłam 20 kg w ciągu roku. Odstawiłam je, zrzuciłam już 6 kg ale z głową nie jest dobrze. Co wy bierzecie za leki? Tyjecie po nich?
-
Też Wam się nic nie chce robić?
Też
-
A masz coś nad tymi obojczykami?
Nic a nic, ale wiesz..... zawsze może cos wyskoczyć. Ja mam jedynie powiększone węzły podżuchwowe od con 5 lat (tzn wtedy je zauważyłam) ale to od angin z dzieciństwa.
Jak tak o tym piszę to mi się śmiac chce, ale jak mnie trzepnie to mi nie do śmiechu
-
No coś ty..... Naprawdę?
-
Głownie szyja, obojczyki, pachy i pachwiny. Dodatkowo łażę i np jak mam większą fazę niż zwykle popijam łyk alkoholu i czekam gdzie mnie zaboli. No a jak nie daj Boże gdzieś zarwie....
-
Ja do tego jeszcze regularnie umieram na przerzuty z nieznanego źródła pierwotnego - bo nie mam żadnych objawów!!! I jestem przekonana święcie, że to podstępnie mnie bierze tak, żebym już nie mogła się uratować.
O to to! Ja też moje chłoniaki o wyjątkową podstępność podejrzewam
-
a ja macam węzły pod pachami
Ja macam węzły wszelkiej maści i regularnie umieram na ziarnicę lub inne chłoniaki
-
Ba no wiem..... ale nie chciałabym trafić to konowała... a nie mogę znaleźć nikogo z tzw "polecenia"
-
Witajcie!
Mam 31 lat. Od kilku lat jestem chora na nerwicę hipochondryczną. W zasadzie
ciągle "umieram" na raka mózgu lub chłoniaka ewentualnie toczeń. Zaswędzi mnie skóra - chłoniak, zarwie mnie ręka chwilę po tym jak wypiję lampkę wina - ziarnica, idę na cytologię, przez 2 tyg aż do wyników mam raka szyjki macicy, ciągle macam sobie węzły chłonne, piersi, pachy, pachwiny. Rok temu robiłam sporo wyników - wszystkie ok -od tego czasu fizycznie nic się nei zmieniło ,a ja nadal doszukuję się nowotworów gdzie się da. Moja obsesja
zdrowotna przenosi się na dzieci i im też ciągle coś znajduję... Oglądam im węzły, porównuję wielkości źrenic.....
Jest coraz gorzej. Coraz mniej sobie z tym radzę. Kiedys lubiłam spotykac się
ze znajomymi , wychodzić z domu , teraz unikam tego wszystkiego. Byłam u
psychiatry w zeszłym roku - dostałam leki (jakiś na P juz nie pamiętam) ale
czułam się po nich jak naćpana. Potem dostałam Cital i brałam przez pół roku -
w wyniku czego przybrałam 12 kg. Odstawiłam je i spirala lęku się nakręca.
Bardzo chce jakoś uporac się z nerwicą ale jednoczesnie nie chce tyć. Czytając
opinie w necie mozna wywnioskować ze to tycie to zawsze w gratisie wraz z
lekami. Macie doświadczenie w tej kwestii?
Jak radzicie sobie z ciągłą obsesją?
I jeszcze prośba - gdybyście znali jakiegoś godnego polecenia psychologa w
Toruniu lub w woj. kuj-pom byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
w Leki przeciwdepresyjne
Opublikowano
średnio pocieszające :-) nie mam benzo niestety
-- 11 maja 2016, 10:53 --
Ale byłes taki senny czy zmeczony czy co? Ja mam wrażenie jakby mi ktos na klatce piersiowej siedział ;-) Po tym miesiacu pomogło?