Rita_tita
-
Postów
16 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Rita_tita
-
-
A ja mam dzisiaj urodziny! :)
-
-
Aj to nie wiem czego więcej...W sumie to najgorsze KOMPULSJE to ze spoglądaniem w okno...Dziwne to jest,ale ZAWSZE jak idę do szkoły zatrzymuję sięw tym samym miejscu i patrze w moje okno dopiero mogę iść dalej. W ogóle wiecie ja nie zdawałam sobie sprawy że jest w tym coś złego i wychodzę z domu i myślę "dzisaj nie spojrze" i wtedy natłok myśli,drżenie ciała,histeria że co sie stanie,czarne myśli,scenariusz no maskara!Nie umiem tego przezywcieżyć
Chociaż w sumie najgorsze jest moje sprawdzanie czy wszystko wyłaczyłam zamknełam..Np. wychodze z domu do skzoły to juz wyjde,zamkne drzwi,ale po chwili otwieram i sprawdzam,czy wyłaczyłam zelazko,prostownice,suszarke,gaz itd...Dobra wychodze,zamykam drzwi. Schodze pietro nizej i sie wracam bo wydaje mi sie ze nie zamkenałm. Wchodze sprawdzam zamkniete to otwieram zeby jeszcze raz sprawdzic czy wszystko wyłaczyłam.Ok schodze na dół,jestem juz na dworzu i sie zastanawiam czy zamknełą mdrzwi.W myślach mam "zamknełam" ale wracam sie ,żeby wsprawdzic jeszce raz. I tak wcyhodze do szkoły 15 minut....
Daje jak juz ide no to z tym oknem...Ale w ogóle boje sie przejsc przez ulice,albo np ide nie patrzac...Nie umiem opisac dlaczego tak robie ze raz sie boje a raz wrecz odwrotnie:(No dobra ide i jest troche ludzi na ulicy i włącza mi się jazda...Ci ludzie w ogóle wszyscy na mnie patrza. Słysze jakies dziwne głosy.boje sie tych ludzi. Tego w jaki sposó oni patrza. Na 100% oni cos o mnie wiedza i ja sie boje ze oni wiedza cos czego ja sama nie wiem...Boje sie,że oni sie ze mnie naśmiewają i te ich przebiegłe spojrzenia...to jest dla mnie kosmzar! To samo jest na skzolnym korytarzu.
I jeszce jedno-szlag mnie trafia jak ktoś jest np w przed pokoju wychodzi i nie zgasi światłą juz nie raz byłą o to awantura w moim domu to mnie tak irytuje!!! No budzi we mnie taka agresje i złosć!!!!!! Ogromną....
No i mam porblem z poprawianiem łóżka...Moze byc ułozone idealnie aja poprawiam cigle i w ciaz dopóki m isienie spodoba.
Obesesji też mam dużo,ale narazie nie chce mi sie o nich nawet pisać....
-
A ja jestem głodna...i nie chce mi się wstać,żeby sobie coś zrobić...
-
Myślę,o ty mco będę dzisiaj robić...
-
Bo najtrudniej zrozumieć tą chorobę, a najtrudniej chcie być zrozumianym w tej chorobie...
Dokładnie:( Też mam depresje i nie tylko.Widzę,że też masz za sobą duży bagaż nieciekawych doswiadczeń. Witaj na forum,też jestem tu nowa,ale czuję ,że Ci ludzie jakoś mnie rozumieją. Więc może i Ty poczujesz się tu dobrze. Chciałabym tego..
-
-
Katatonia- I Am Nothing
-
Też tak miałam,ale po jakiś 3 miesiącach od obejrzenia filmu. I jeszcze ten smród w kuchni...Jak tylko zorientowałam sie,że dzieje sie tak jak w tym filmie to biegiem do łózka,kołdra na głowe i jak najszybciej starałam sie zasnąć.
Jak od kilku lat wstawałam na budzik o 6.20 i teraz juz wstaje o 6.00 bez budzika.
Myślę,że to kwestia przyzwyczajenia organizmu poprostu..
-
-
-
No niby masz racje...Ale....To i tak mnie przeraża:(
A wiecie co jest nagorsze? Bo mój psycholog powiedział mojej mamie co u mnie hmm.."wykrył" a ona sie tylko wydarła na mnie i stwierdziła,że udaje...I w ogóle-tak mi przyrko z tego powodu:( Nawet nie umiem opisać jakie uczucia to we mnie wzbudza...
Przepraszam
-
W sumie moze jest w tym co napisałeś troche racji...
No ale w sumie jak tak sie głebiej zstanowic to co jeszce moga mi wykryc?
Jeeej...bez sensu to wszystko
[Dodane po edycji:]
Poza tym jak mam sie zwierzać osobie,której nawet nie znam? To jest dla mnie strasznie krępujące...Strasznie!
-
Czego się boisz u psychiatry ?
To, że do niego pójdziesz nie oznacza od razu czegoś złego, wstydliwego.
Boję się,bo nie wiem co mnie u niego czekam. Boję się,że da mi jakies leki i bede po nich jakby bez uczuć..
Może ktoś z podobnymi przypadłościami opisze mi taka wizyte u psychiatry?
-
Witam wszystkich!
Mam na imię Rita.W mojej głowie tkwi wiele pytań,pozostawionych bez odpowiedzi.
Coś o sobie,tak? Hmm...Jestem osobą pesymistyczną. Mam dużo obsesji i lęków-nie kryję tego. Boję się życia i śmierci. Rzadko się uśmiecham...ale nikt tego ode mnie nie wymaga,poza tym nie lubie tego.Nie raz od śmierci dzieliły mnie sekundy...
Mam nerwicę natręctw,fobię społeczną i depresję. Okaleczam się-dzieki temu czuje,że panuje nad problemami. Nie umiem bez tego żyć! Lubię być smutna-dobijam się często muzyką. On wpędza mnie w taki jakby trans.
Jak narazie chodzę do psychologa,ale on juz jakiś czas twierdzi ze potrzebny mi psychiatra. Ja nie chce! A moze poprostu się boję? Nie wiem co sie dzieje w mojej głowie!!!!!! Nie umiem tego wytłumaczyć!
Pozdrawiam!
Życzenia urodzinowe
w Off-topic
Opublikowano
Dziękuję Wam wszystkim!!
Cóż,chociaż jeden dzień w roku mogę sięnaprawde,szczerze uśmiechać,a nie tylko w celach kamuflarzu mojego prawdziwego humoru...