Skocz do zawartości
Nerwica.com

gandzia40

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez gandzia40

  1. Ja kiedyś miałem koszmary zawsze jak spałem na prawym boku,i jak wtedy czułem że we śnie zaczyna się coś dziać niedobrego to wtedy przewracałem się na drugą stronę, i spałem dalej,czasami siedzę 2 w nocy i tylko jak zaczynam myśleć o jakiś potworach czy np. w myśli usłyszę utwór cisza to wtedy mam gęsią skórkę, nawet teraz ją mam.

    Tak ogólnie to noc jest ok.

     

    Jak checie zobaczyć ten film:ALE UWAGA JEST PRAWDZIWY I DRASTYCZNY:

    http://video.google.com/videoplay?docid=5062702765467547840# [+18]

  2. jak narazie wszystkie moje wyniki badań jak również ciśnienie tętnicze, było 230/130, ale bez leków bywało równięż np 180/150, i sporadycznie podwyższony poziom kreatyniny wskazują na zwężenie tętnicy nerkowej bądź uszkodzenie nerek, przynajmniej tak mi powiedziała profesor w klinice endokrynologi,gdzie wysłał mnie rodzinnypo tym jak karetka mnie zabrała z pracy bo kilka godzin miałrem częstoskurcz 150 i słabo mi się z tego powodu robiło, a w szpitalu się wtedy okazało że mam niski potas.

    Podali mi kroplówkę odsełali do domu, na drugi dzień udałem się do rodzinnej z wypisem z izby, i nic jej nie mówiłem a ona sama mi powiedziała że to może być podwyższony poziom hormonu aldosteronu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Aldosteron), co się potem potwierdziło, pytałem się lekarza czy psychika może wypływać na te wyniki,ona powiedziała że nie.

    Tylko że czy ja myślę o tym czy nie to i tak fizycznie się źle czuję i muszę i tak brać leki.

     

    Co do badań to rzeczywiście każdy człowiek pewnie niektóre ma podwyższone, np jakbyście sobie zrobili morfologię 25 parametrów to są tam różne parmetry np.białych krwinek, które czasami są nie ok ale nikt na to uwagi nie zwraca gdy ogólnie morfologia jest ok, ale są badania,które muszą być w normie bo jeśli nie są to ewidentnie wskazują na jakąś chorobę, np. kreatynina czy TSH.

    W hipochondrii to jest tak że ludzie szukają sobie choroby ale wszystkie wyniki są ok, a umnie niestety nie są ok.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    isabella_28, a ty wyniki badań masz w porządku ?jak u ciebie zaczęła się historia ?

  3. Może tutaj uda mi się normalnie z kimś pogadać, bo rodzina uważa mnie za wariata, który sobie siedzi w internecie i choroby szuka.

    Otóż w 2004 roku dostałem silną anginę, i odebrało mi głos.

    Po 1 dniu mi się poprawiło,ale zacząłem codziennie odpluwać rano ropę, puki tylko to było to nic sobie z tego nie robiłem, po kto się zdrowiem przejmuje w wieku 14 lat.

    w 2007 roku zacząłem gorączkować, i po pół roku w końcu poszedłem do lekarza i dostałem antybiotyk i przeszło mi gardło.I od tego czasu wszystko szlak trafił.

    Zaczęło się od fascykulacji z braku magnezu, oczywiście neurolog odrazu zdiagnoznował nerwicę, chociaż to chyba też moja wina bo źle powiedziałem, zamiast że mam skurcze mięśni to powiedziałem że mi palce drżą,ale wtedy jeszcze nie wiedziałem co to jest i myślałem że to uszkodzenie mózgu na skutek urazu którego doznałem wcześniej.

    Potem zaczęło się nadciśnienie, którego wcześniej nie miałem,i podstawowe badania w szpitalu które wtedy jeszcze były ok.

    Następnie do tego doszła choroba autoimmunologiczna,i pogorszenie ciśnienia, w Boże Narodzenie 09 miałem 230/130.

    Mam nie prawidłowe wyniki Aktywności Reninowej Osocza, i kilka razy w badaniu og moczu białko (co sugeruje uszkodzenie nerek), oraz nie prawidłowe wyniki badań hormonów tarczycy.

    Pracowałem, ale mnie zwolnili z tego powodu że 3 razy brała mnie z pracy karetka.

    A rodzinka uznaje że albo siadło mi coś na psychice, albo jak to mój wstawiony ojciec ujął że połowę z tego to udaję bo jestem popierdolony i robić mi się nie chce.

    Brat ratownik medyczny powiedział że każdy ma nie prawidłowe wyniki badań, tylko nikt się tym nie przejmuje i nie chodzi do lekarza, tym bardziej jak się ma 20 lat.

  4. ja też boję się śmierci, tylko ja mam rzeczywiste problemy ze zdrowiem, kilka razy już byłem ręką na tamtym świecie, codziennie jak wychodzę z domu to proszę Boga o to aby mi grzechy przebaczył w razie śmierci, ale do Kościoła nie idę bo się boję, ostatnio jak byłem to w głowie mi się kręciło, zresztą mi się w głowie kręci np jak jestem na wiadukcie, albo w sklepie.

  5. na razie zbyt kiepsko się czuję żeby szukać

     

    [Dodane po edycji:]

     

    Na początku miałeś zwykłe skurcze z powodu braku magnezu. Poszedłeś na badania i lekarze wkręcili Ci choroby, których nie masz.

     

    A czy normalny człowiek szukałby sobie na siłę jakieś choroby? Chyba nie.

    Po prostu idzie się do lekarza i się mówi,a że są doktory, co myślą że jak się nie ma 100 lat to się nie choruje tylko jest się chorym idiotą to jest inna sprawa.

    Brałem proszki uspokajające i nic nie pomagały do moich objawów somatycznych, aż wkońcu miałem brać psychotoropy, a jak one by nie pomogły to co pewnie do psychiatryka.

  6. raczej przy moich problemach to tego nie dożyje, a nawet jak dożyje to mam problemy autoimmunologiczne i pewnie czeka mnie również niedoczynność gonad.

    Poza tym poza chorobą, to z innych powodów i tak nikt mnie nie chce.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    jak to się mówi najlepiej umrzeć młodo

  7. mówią mi że w życiu nie jest łatwo, że dzisiaj każdy jest na coś chory
    To głupio mówili.
    Mi kilka dni temu 2 razy tak jakby serce silniej uderzyło, nie zarejestrowałem wtedy jakiegoś szczególnie wielkiego pulsu, a ciśnienie nie wiem jakie miałem.

    Dodam że od dłuższego czasu po lekach puls mam w granicach 60,ale czasami miałem 150 i ciśnienie 160/100, ale jak sobie zmierzyłem za 2 minuty i jak np widziałem że nie rośnie bądź spada to wtedy ciśnienie się normowało i puls też.

    Są dwie możliwości, albo chorujesz na jakąś chorobę fizyczną, czyli organizm Ci szwankuje, albo masz zwykłą nerwicę.

    Na chorobach się nie znam, ale załóżmy, że jesteś całkowice zdrowy, a jedyne co Tobie dolega to nerwica. Jeśli tak jest to mi się wydaje, że tak się sprawy mają:

    Na początku miałeś zwykłe skurcze z powodu braku magnezu. Poszedłeś na badania i lekarze wkręcili Ci choroby, których nie masz.

    W nerwicy te objawy z ciśnieniem i pulsem, które opisujesz są normalne. Jak ciągle się skupiasz na swoim ciśnieniu i pulsie, to twój organizm nie może działać jak chce, czyli naturalnie, tylko zaczyna wariować, bo ciągle o tym myślisz. Spróbuj się zrelaksować i zapomnieć o tym, odpocznij przez kilka dni od swojej choroby, przez te kilka dni chyba od razu nie umrzesz? Jak minie, to znaczy, że nerwica, jak nie minie to też może nerwica, albo i nie.

    Oprócz tego doktora co go spotkałem na początku, moi lekarze są w miarę OK. Co do odpoczynku od choroby to nie mogę tak sobie odpocząć, bo biorę lekarstwa,a co do tego że lekarze wkręcili mi choroby, to wydaje mi się, że z tego wszystkiego rozumiem więcej niż przeciętny człowiek, który idzie do lekarza.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    dodam że białko w moczu mam 100 mg a norma jest do 150

     

    [Dodane po edycji:]

     

    w guzie chromochłonnym skoki ciśnienia występują niezależnie od innych czynników, a ja tylko kilka razy miałem takie skoki, teraz mam czasami do 160, ale jak pomierzę to potem spada.

    Byłem diagnozowany w kierunku tego guza,i chyba miałem to robione 4 razy i tylko raz miałem wysokie metoksykatecholaminy w moczu w szpitalu, ale byłem podenerwowany i lekarz mi powiedział że to jest normalne jak człowiek się zdenerwuje to adrenalina rośnie

     

    [Dodane po edycji:]

     

    co do pulsu to jak wezmę proszki to w spoczynku rzadko wychodzi ponad 60

  8. albo jak krew zalewa jak czytam pytania typu: mam 13 lat czy to w sam raz na seks czy nie ?

    Podobno na zachodzie w niektórych krajach zdali sobie sprawę, że dzieci w wieku 10-11 lat za niedługo rozpoczną życie sekusualne i już ich uświadamiają o kondonach, a nawet już produkują takie mniejsze w odpowiednim dla nich rozmiarze.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    raz kiedyś siedziałem z taką laską co miała 15 lat była rok młodsza ode mnie, podeszła do niej starsza koleżanka chwilę pogadały i koleżanka poszła,potem do tej koleżanki przyszedł chłopak, a ta laska co z nami siedziała taki tekst:

    "Przyszedł jej koleś. Ha ha ale szmaciarz".

     

    Ta sama kobieta w szkole patrzyła jak koleś ćwiczy na WF( on miał lekki problem z chodzeniem i po prostu miał trochę kolana do środka), i laska na przerwie podchodzi do niego i mówi "Ha ha fajnie biegasz".

×