złość
-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez złość
-
-
byłam na kursie Vipassana w Polsce i na prawdę przy zgłoszeniu pytają czy nie bierzemy leków uspakajających, nie jesteśmy w terapii depresji itp.
-
kiedyś przeszłam psychoterapię u dr Tyneckiej, tylko niestety nie wiem czy jeszcze i ewentualnie gdzie przyjmuje w Lublinie. pracowała na oddziale nerwic w Abramowicach
-
-
-
może ktoś w Lublinie zainteresowany jest POWAŻNĄ MEDYTACJĄ? jako skuteczną drogę do osiągnięcia dystansu, wyciszenia, radości. dużo rozmów, terapii za mną, ale najbardziej pomaga mi medytacja. medytuję sama jakby ktoś się chciał przyłączyć zapraszam bardzo. nie chodzi mi tutaj o konkretną formę/rodzaj medytacji tylko po prostu o posiedzenie w grupie małej/dużej (to zależy od nas) w milczeniu, skupieniu, a z wewnętrznym uśmiechem. proszę o odpowiedzi. medytująca złość
-
następna weteranka wita! Roze i wszystkich z dużym stażem
od 16tu lat mam diagnozę nerwicy ale myślę sobie - jestem pewna, że długo dłużej noszę ją w sobie...........
powodzenia w rozgrywce z nerwicą, i oby to nie trwało z nami całe życie....
-
przepraszam już zawitałam w .
-
dziękuję! tak, masz racje siedzi w każdym, ale czemu tak dużo we mnie!!!!!!!???????? aż się przelewa i tak na prawdę myślę, ze ta złość którą na bliskich przelewam to jest do mnie osobiście-ta na siebie się wkurzamy!!! wkurzam się na innych a sama nie ruszam z miejsca....
-
nie lubię udzielać rad/porad, ale myślę sobie, ze jak bierzecie leki "z naszej grupy" to nie medytujcie. oczywiście jestem zwolenniczką medytacji, uważam, że to super sprawa! i polecam
już to spotkanie się odbyło? bo ja w kwietniu dołączyłam do forum.
[Dodane po edycji:]
Prometeus,
co mam zrobić żeby być z Wami na czacie?
zarejestrować się i? pozdrawiam. złość
-
myślę, ze można samemu, nawet napiszę - oczywiści, ze można, tylko jak pięknie tu piszecie trzeba znaleźć-dotrzeć do przyczyny i ją zlikwidować............. - a tu się zaczynają schody, łatwo powiedzieć:zlikwidować przyczynę.....
uważam, że na prawdę trzeba mieć silną osobowość, determinację, prawdziwą chęć wyjścia z choroby (nie każdy ją ma!) żeby konsekwentnie, ze wszystkich sił wejść w terapię a po jej ukończeniu realizować zalecenia, ćwiczenia, trzymać się dobrych przekonań, myśli, afirmować siebie, dowartościowywać się ruszać swoje ciało i takie tam różne sposoby zależnie od zaleceń i nie odpuszczać, nie odpuszczać nawet jak lepiej się czujemy.
-
no i co drogie nikt z nas nie czuje że wyszedł z nerwicy??? nie macie takiego poczucia? szczególnie Ci co dłużej się leczą?
-
Rozo
nie jesteś sama od lat się męczę i żyję "na pół gwizdka"...
-
nienawiści nie znam i zazdrości ale złość- bardzo dobrze, to niszczące uczucia musimy sobie z nimi radzić/poradzić, trzymaj się Malutka
-
niepokój niepokój niepokój - z każdego powodu i bez powodu złość, złość, złość dosłownie o wszystko (a raczej furia!) o wszystko - czy on/ ona mnie już nigdy nie opuści??? wiem, ze to retoryczne pytanie, ale zdaje je z nadzieją,ze może ktoś "podobny" brał leki i one zadziałały skutecznie!!!!!!! plissss napiszcie jakie to leki
-
możesz medytować- super uspokaja!!! możesz przejść psychoterapię, jest ich bardzo wiele to już trudno doradzić jaka najwłaściwsza byłaby dla ciebie, nie poddawaj się szukaj pomocy, bo takie zachowanie jest niepokojące, szkoda dzieciaków
-
ParoMerck
nie ma reguł oczywiście, ale wiem, ze początki z tym lekiem są trudne i odstawianie bardzo męczące, bardzo...... odstawiać trzeba stopniowo, koniecznie.
wiele osób też zgłasza duży apetyt przy tym leku
-
nie ma reguł, po prostu nie ma, chyba dlatego ten "zły" tryb życia nie wpływa źle na magnez w Twoim organizmie
-
WITAM W WITAM
jestem w nerwicy zdiagnozowanej 20 lat temu - przyznam że bagatelizowałam problem, od tamtej pory nie leczyłam się.... teraz jet ciężko, bardzo ciężko i dlatego chcę się z Wami kontaktować.
najgorsza i najczęstsza moja emocja to złość niestety, pozdrawiam wszystkich
Świadomy sen (Lucid dream) jako sposób zrozumienia nerwicy
w Kroki do wolności
Opublikowano
na zachodzie badania snu pacjenta to jedna z metod leczenia nerwicy, bardzo polecam.
tak, oczywiście sny to nasz kontakt/łączność z podświadomością z NAMI PRAWDZIWYMI i to wielkie szczęście pamiętać sny a jeszcze większe je analizować.
też jest mi bardzo bliski ten temat dlatego się wypowiadam
niestety, niestety co jest dla mnie wielką udręką - nie pamiętam swoich snów........................ a to też o czymś świadczy, to mówi b. dużo o mnie i wielu podobnych - nie pamiętają snów ci ludzie którzy (z wielu powodów) mają słabą łączność z samym sobą, nie znają siebie, nie realizują, zablokowali swoją indywidualność np. NERWICĄ!!!
Rozumiem cię Conrado....