Skocz do zawartości
Nerwica.com

marcysia1975

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marcysia1975

  1. ja miałam nie dzień fatalny ale cały tydzień , wszystko mnie wytrącało z równowagi , dzieci , matka ciagłym gadaniem o pienidzach (bo poza nimi nic ja nie intersuje i nic dla niej nie istnieje ) , ciagle mnie maltretowała telefonami bo teraz moja siostra ma slub i cały czas tylko wydzwania jaka to moja siostra jest zła , a matka młodego fałszywa , o młodym nie wspomne , taki ma charater zeby wszystkich skłócic a potem gra wariata ze nic nie mówiła , cały tydzien wiec do połdunia telefony, nerwy a jak mąz przuyszedł z pracy to ciagle płakałam i byłam wykonczona , zaczełam czytac książkę Toksyczni teściowe moze wkoncu przestane wybuchac agresja na jej telefony , a pozaty mój mąz ma teraz nocki od 22 kreciłam sie nie mogłam zasnąć , a ze nie mogłam zasnąc zaczełam wkręcać sobie jakies pierodły długo nie trzeba było czekac na reakcje organizmu , wziełam alprox i jakoś usnełam . Nie wiem jak dzisiaj to przezyje dzisiaj co ja mówie cały tydzień , jestem załamana i wystraszona ledwo dzisiaj zipie . moze ktoś mnie poddtrzyma na duchu :cry:

  2. mam wielki problem z dziecmi prosze wiec o poradę doświadconych lub bardziej cierpliwych rodziców . mam dwoje dzieci w wieku 9-10 lat parka

    nieststy ich zachowanie wyprowadza mnie z równowagi a zaczyna sie rano ledwo jak sie wybiroą do szkoły najpierw popychanie sie wzajemne potem przy sniadaniu wyzywanie sie i dogryzanie sobie moje słowa po dobroci nie pomagają powiem spokojnie raz , drugi , trzeci choć w srodku juz cała latam wkoncu sie wydzieram z samego rana , tak ze cały pion mnie pewnie słyszy , oni wychodza do szkoły a ja trzesę sie jak galareta i tu na nic techniki wyciszające , zawroty głowy cały dziem ma z głowy bo jak głowa mnie zacznie bolec to juz potem boli cały dzień . Potem zaczynaja mi sie stany lekowe i wkrecanie sobie im bardziej próbuje zie uspokojich tym gorzej sie zle czuje

    Przyjscie ze szkoły jest takie same krzyki zeby odrobili lekcje bo spokojnie nie rozumieją , nie posprzataja pokoju straszne brudasy sa jak posprzatam to po godzinie z powrotem jest bałagan i te ciagłe ich kłótnie . Pokój maja razem i nie ma mozliwości ich oddzielic

    Prosze wiec o pomoc jakię wskazówki bo to dla mnie istny horror , nie bije ich nigdy choć nieraz mam ochote im porzadnie tyłek sprać , nie wiem moze to ja sie nie nadaje na matkę :((( ale sił juz mi brak

  3. maja nie oceniaj siebie tak krytycznie wcale nie jest to beznadziejne , jutro bedzie nowy dzień głowa do góry , jedynie mogłaś jednak sie nie dac i wyjsc ze znajomymi , wiesz ja ci tego zazdroszcze bo ja nie mam takich znomych moja rozrywka to 2 dzieci , mąz i domowa krzatanina , korzystaj wiec z tego ja bym na pewno skorzystała i to w podskokach bym szła .powodzonka wszystko bedzie dobrze widzisz i jakbys wyszła nie płakałabys tylko wróciła na pewno radosna , nieraz warto cos zrobic na chama

  4. :oops: fajnie tez bym tak chciała ja chyba najgorsze tez mam za soba objawy tak jak u ciebie podobne , troche tej chemii sie nabrałam i jakos po miesiacu wracaja objawy ale przyznam ze w mniejszym stopniu , dzisiaj kupiłam zioła i zobaczymy najgorzej jest mi pokonac lęk jak siedze sama w domu a nie daj bóg jak obudze sie w nocy jak mąz jest w pracy a ja sama z dziecmi dochodziło nieraz do tego ze dzieci budziałam brały w srodku nocu tornistry i szlismy do mamy mojej na druga ulice ale jestem dobrej mysli i jakos wierze w tę mieszankę ziołowa (mysle ze nie bedzie to słomiany zapał)
  5. witam wszystkich jestem tu nowa :) i chciałm sie podzielic moimi "sukcesami dzisiaj " no bo wkoncu nie mam z kim

    a wiec doszłam na pocztę sama paczkę wysłać :lol: tak tak całe 300 metrów , 3 razy sie zatrzymywałam juz miałam sie wracać do domu albo po męża dzwonic ale udało sie drogoa powrotna była juz normalna , porazka mały " atak " chyba z nudów , przypomniało mi sie ze jestem sama , poztym mam straszne bołe głowy nie wiem czy to od tej zmiany pogody męczy mnie od poniedziałku juz , ale wkrętów nie było ze zaraz zemdleje

     

    a jak tam u was ? wpisujcie sie chyba to bedzie fajnie jak sie bedziemy wzajemnie posieszac jacy jesteśmy wspaniali i odważni bo przecież nikt bez choroby tego nie doceni , lub tez ci co sie dzisiaj im nie udało beda mieli w nas wsparcie

  6. witam serdecznie na tym forum jestem od tygodnia i zakupiłam te zioła dzisiaj na mieszankę czy jest jakas osoba która przeszła juz kuracje cała i wypiła te miskę ziół ? i jeszcze jedno pytanie zaioła niby działaja po miesiacy a jeżeli wczesniej pojawi sie atak to mozna zazyc choc połowke afobamy lub alproxu ?

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie

  7. witam ja w szczegołności dostaje lęków jak jestem sama w domu bez męza a on pracuje na zmiany , wczoraj to nawet do mamy nie mogłam dojsc tak mnie "bomba wzieła "a mama mieszka ulice dalej mało nie zemdalłam az mi szkoda tych moich dzieci juz, a najgorsze to jest jak mój mąz ma nocki niby zasypiam na godzine potem sie budze i wszystko mnie atakuje kiedys to chyba napewno umre . na poczatku siostra u mnie spała ale potem sie wkurzyła i nie przychodzi jakos sobie radziłam ale znowu choroba mi powraca i do nocek mojego męza zostało mi 2 tygodzie a ja juz przezywam , gula mi siedziw gardle i ciemno sie robi jak pomysle . Moze ktoś miał takie cos i udało mu sie ??

    Pozdrawiam serdecznie wszystkich

  8. witam ja w szczegołności dostaje leków jak jestem sama w domu bez męza a on pracuje na zmiany , wczoraj to nawet do mamy nie mogłam dojsc tak mnie "bomba wzieła "a mam mieszka ulice dalej mało nie zemdalłam az mi szkoda tych moich dzieci juz, a najgorsze to jest jak mój mąz ma nocki niby zasypiam na godzine potem sie budze i wszystko mnie atakuje kiedys to chyba napewno umre . na poczatku siostra u mnie spała ale potem sie wkurzyła i nie przychodzi jakos sobie radziłam ale znowu choroba mi powraca i do nocek mojego męza zostało mi 2 tygodzie a ja juz przezywam , gula mi siedziw gardle i ciemno sie robi jak pomysle . Moze ktoś miał takie cos i udało mu sie ??

    Pozdrawiam serdecznie wszystkich

  9. witam cie serdecznie co prawda jestem tu dopiero nowa , ja zmagam sie z chorobą juz 5 rok i róznie to bywa po lekach spokój na miesiac potem wraca jak bumerang , ten etap wyszukiwania chorób mam juz za soba a tez było cięzko , zmarła mi koleżanka jak była w 6 miesiacu ciązy razem jako dzieci mieszkalismy razem , zmarła na tetaniaka mózgu , wiesz zaczeła mnie strasznie głowa bolec i bolała ponad miesiac tak sobie wkręciłam ze po przeczytaniu objawów guza mózgu nawet zaczełam wymiotować , nabijałam kase lekarzon neurolog prywatnie , eeg głowy itp , co do wezłów tez tak miała tylko ze na szyi oczywiście jak wymacała to co nic jak chłoniak :)) , po miesiacu wkręcania sobie poszłam do lekarza , okazało sie ze jest faktycznie guzek ale jest on zapalny bo cierpiałam na anginę i miałam ponad40 stopni goraczki , kazała mi go wygrzewać , co prawda nie znikł ale jak chodze to mowiła ze spoko i z biegeim czasu zejdzie , mysl pozytywnie i nie czytaj zadnych okrponych rzeczy pozdrawiam serdecznie

  10. witam bardzo serdecznie pochodzę z dolnegoślaska , mam 31 lat i od 5 lat zmagam sie z chorobą bezskutecznie , wybrałam kilka serii leków , niestsety po 1-2 miesiącach objawy , deprescji nerwicy i stany lękowe wracaja jak bumerang , nie mam z kim porozmawiać mąz juz juest chyba zmeczony mna wiec mysle ze znajde jakieś tu bratnie dusze , które beda mnie wspierać , bo chce juz byc szczesliwa ale bez kolejnej porcji leków. Pozdrawiam wszystkich " walczących "

×