Skocz do zawartości
Nerwica.com

summonme

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez summonme

  1. teraz dostalam alvente, dzis 3 dzien dopiero i stad to koszmarne samopoczucie

    mam tez doraznie sedam3 i atarax na spanie (ktory mi g... daje w sumie)

     

    wczesniej byl bioxetin przez 2 miesiace i nie mialam takich jazd jak po alvencie

     

    ps. I w awa to nie jakis tam facio, tylko nick cave, ktorego uwielbiam ;)

  2. vasques, nowe leki, nie lęki

    leki mam zmienione i koszmarnie się po nich czuję

    musze zacząć używać polskie znaki ;)

     

    moja psychiatra twierdzi, że jeszcze za miękka na terapię u psychologa jestem

  3. dziekuje agusiaww, tchnelas we mnie nieco optymizmu

    bylam zrezygnowana, teraz nieco spokojniej poczekam na dzialanie leku

     

    [Dodane po edycji:]

     

    dzis drugi dzien brania alventy

    wczoraj bylo ok, dzis po wzieciu zlapala mnie koszmarna telepawka miesni i zawroty glowy

    caly dzien leze, bo tylko wtedy jest ok

    ledwo udaje mi sie wstac

    takiego czegos po bioxetinie nie mialam

     

    kiedy to mija?

    :(

  4. vasques, dziekuje za przywitanie

     

    moja psychiatra powiedziala mi, ze jeszcze nie jestem gotowa na psychoterapię i że jak będę da mi namiary na psychologow. Mam nadzieje, ze niedlugo bede sie nadawac, bo czuje potrzebe pogadania ze specjalista (choc niby wiem, skad u mnie bulimia).

     

    Myslisz, ze to dobry pomysl, zeby opisac swoja historie? (bo jest dlugaaa)

  5. Hej, mam pytanie apropos Seronilu: czy ktoś z Was miał takie drżenie mięśni po lekach? Cały czas trzęsą mi się ręce, głowa, nie bardzo nad tym panuje... czy to normalne? Biorę 2 tydz. Napiszcie coś, przerwać, brać dalej? Pozdrawiam

     

     

    nie bralam wprawdzie seronilu, a bioxetin (tu i tu fluoksetyna) 2 miesiace i przez caly ten czas non stop drzaly mi miesnie, im dluzej bralam tym bardziej drzaly mi miesnie. Np. nie bylam w stanie nic odrecznie napisac, ledwo dlugopis trzymalam w reku.

    Wczoraj psychiatra mi powiedziala, ze te drzenia to objaw uboczny antydepresantow, ktory powinien czasem minac. Mnie nie minal, wrecz przeciwnie - narastal.

    drzenie ustawalo dopiero po sedamie, ale to lek dorazny, ktory i tak za dlugo chyba juz biore.

    Bierz dalej, sama nie odstawiaj. chybA lepiej byloby zadzwonic do swojego psychiatry i sie poradzic, co robic.

    Pozdrawiam

  6. witam Was wszystkich

    jestem na forum od dzis

    trafilam tu w poszukiwaniu odpowiedzi

    oraz zeby znalezc ludzi podobnych do mnie

     

    od 11 lat choruję na zaburzenia odzywiania, najpierw mialam anoreksje, ktora "zamienila się" w bulimie.

    mam tez silna depresje oraz zaburzenia lękowe, z ktorymi w pewnym momencie przestalam sama sobie radzic

    lecze sie u psychiatry od stycznia tego roku

    bywa roznie...

    ostatnio bylo/jest gorzej :(

  7. dziekuje, agusiaww za odpowiedz

    mam nadzieje, ze nie przytyje, waze obecnie 53 kg i tak mi jest dobrze

    psychiatra uprzedzala mnie, ze alventa, przynajmniej na poczatku brania, hamuje mocno apetyt i powoduje nudnosci (jeszcze bardziej niz fluoksetyna) - dzis po 1 kapsulce czulam i czuje sie normalnie

     

    mialas takie skutki uboczne, albo ktos z Was?

     

    jak pisalam, oprocz bulimii mam tez depresje i lęki, mam nadzieje, ze choc tutaj lek mi pomoze.

  8. tez mam drgawki, szczegolnie rano, przed zazyciem tej polowki sedamu

    czyli tez jestem juz uzalezniona

     

    no i nadal nie wiem, co z moja bulimia, czy alwenta jakos pozytywnie wplynie na jej leczenie...

    na bioxetinie schudlam 6 kg, teraz boje sie, ze przytyje :(

     

    czy ktos z Was przytyl na Alvencie?

  9. dzieki paradoksy za odpowiedz

    tak, lekarka mnie uprzedzila o tym, ze sedam uzaleznia

    na poczaktu leczenia bralam 3 tabletki dziennie, potem 1 dziennie ,teraz polowke dziennie

    psychiatra kazala powoli odstawiac sedam w ogole

    a ja sie boje, ze bez sedamu lęki będę miała jeszcze większe :( ale biore wg zalecen)

  10. Witam

    jestem nowa na forum i od razu mam pytanie.

    cierpię od 10 lat na bulimie, do tego doszła depresja i stany lękowe (ostre ataki paniki, które kończyły się na pogotowiu), przestałam sobie radzić ze wszystkim

    Leczę się dopiero od stycznia, dwa miesiące brałam bioxetin (fluoeksetynę), do tego sedam 3.

    Wczoraj miałam wizytę, na której moja psychiatra stwierdziła pogłębienie depresji, i niestety ataki bulimiczne zaczęły wracać i do tego bardzo intensywne, aż do moich omdleń. Wróciły koszmarne lęki: przed śmiercią, wyjściem z domu.

    Lekarka kazała mi odstawić bioxetin stwierdziwszy, że potrzeba mi czegoś mocniejszego.

    I przepisała Alventę 75mg. Na razie wzielam 1 tabletkę (i tak mam brać przez 10 dni, potem podwoic dawke).

    Uprzednio przeczytalam ulotkę i zdziwiłam się, że nie ma w niej nic na temat wspomagania leczenia bulimii.

    I mam mętlik w głowie - czy ktoś z Was brał ten lek m.in. na bulimię?

    Jestem zdezorientowana i zaczynam wątpić, czy ten lek mi pomoże...

     

    z góry dziękuje za odpowiedzi, jakieś wskazówki...

×