Misiak
-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Misiak
-
-
zabawki - klocki
-
No jak będziesz siedzieć w domu to na pewno nie znajdziesz... Musisz wychodzić...
-
To pytanie dreczy mnie od lat. XXI wiek zabobony powinny odejsc w
przeszłosc. I Ja Dręczona snami, ktore przepowiadaja przyszlosc moim
znajomym. Ja! Gdzie moja starsza siostra zajuje sie "czarna magią" a
ja chce uchronić od niej ludzi by jej nie sluchali. Ja ktora
przeklelam czlowieka ktory dwa tygodne poźniej już nie żyl a do dzis
dreczona jestem wyrzutami sumienia "kim jestem? dlaczego zlo
wypowiedziane moimi ustami i sercem sprawdza się" Kim jestem?
Schizofrenikiem z wybujala wyobraźnia czy czy czyms niezrozumialym
dla świata? czy to co się dzieje w około mnie jest realne czy jest
wytworem mojej wyobraźni? Nawet nie wiecie jak jest ciezko żyć
osobie ktora mysląć realnie wie ze jest oblakana a mimo to jej
przepowiednie się spelniają . Kim ja kurde jestem? Real mi mowi idz
do psychiatry a mimo to kiedy wiem ze np. u sasiada zagosci śmierc
to ona tam sie pojawia. Ja od tych myśli chyba zwariuje Prosze jesli
ktos moze mi pomoc i wierzy w sily nadprzyrodzone niech się do mnie
odezwie i pomoże mi bo ja sie miedzy tymi swiatami gubię ale wierze
ze cos gdzies jest.Zbyt dużo tych znakow zapytania
Jeśli dajesz tylko taki wybór...to zdecydowanie skłaniam się ku schizofrenii...
-
Bóg nie karze, nigdy... Tylko nam się wydaje, że to kara.
Lepiej przeczytaj biblie.
Szkoda, że nie wiesz z kim rozmawiasz.
Nigdy nie możemy powiedzieć,że : 'Bóg tak chciał', przecież chciał nas w Raju, to myśmy się od tego wyrwali i pozbawili pierwotnej świętości.Hmm, tego akurat nie pamietam, musialem byc wtedy pijany.
Cóż, najwidoczniej byłeś. Gdybyś Ty przeczytał Biblię,nie pisałbyś bzdur;]
A mozę Biblia to jedno wielkie nieporozumienie (zeby nie napisać "bzdura")?
-
Eh kiedys sie nad tym zastanawiałem ... załóżmy że wyzdrowiałeś .. Spotykasz sie z dziewczyną , kochasz ją.
Powiesz jej o swojej przeszłości ? o tym że leczyłeś się psychiatry ? Mnie chyba by nie było stać na taka rozmowę(dlatego już zawsze będę sam) ... nie umiem dalej żyć ze świadomością że jestem wariatem...
A to wstyd , że się leczyłes? TO chyba dobrze, że się dba o zdrowie... Jak wyśmieje, nie jest warta zainteresowania...
-
Napisałem o rodzeństwie. Nie zamierzam z nimi rozmawiać, brata rzadko widuję, siostra jest młodsza (ale udana), więc było by mi głupio. Matka pewnie uważa mnie za zwykłego nastolatka, bo skąd ma się domyślać kogo tak naprawdę ma w domu?
To kto ma Ci pomoc jak Ty sam tej pomocy nie chcesz?
Dokładnie... każdą sugerowaną pomoc odrzucasz... Musisz się zastanowić, co tak naprawde byś chciał zmienić w swoim życiu a potem do tego dążyć.
Nie dziwie się , ze dołuje Cię jak koledzy opowiadają o swoich podbojach, ale pamiętaj też o tym, że faceci mają tendencje to koloryzowania takich historii i dopowiadania wiele do tego co tak naprawde się wydarzyło na imprezie , randce, czy zwykłym spotkaniu z dziewczyną...
Musisz nabrać pewności siebie a będzie Ci łatwiej dokonywać tego co koledzy... Chodzenie na imprezy może Ci w tym pomóc...pójdziesz między ludzi oswoisz się z otoczeniem... i może tak być , ze to Ciebie jakaś panna zaczepi tylko obyś tego potem nie popsuł...
Ile razy w tygodniu uprawiacie seks?
w Kosz
Opublikowano
Ja też... i w niczym mi to nie przeszkadza...