Skocz do zawartości
Nerwica.com

Andrew

Użytkownik
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Andrew

  1. Czemu musisz wyprowadzić się z domu?Aż tak źle jest w relacjach między Tobą i rodzicami?Naprawdę nie ma z tego wyjścia?Co jest problemem w Twoim domu?Cholera,nie ma takich spraw których nie można wytłumaczyć,jak mogę Ci pomóc?Ja też mam doła jak cholera bo nie mam pracy od 4 miesięcy i popadam w pieprzoną depresje i jakąś dziwną nerwice lękową z którą walcze już dobre 3 lata,tylko jak z nią wygrać jak życie kopie po tyłku.I właśnie po to jest to forum,żeby sobie pogadać,spotkać się i dowiedzieć się że się nie jest samemu....chyba,też jestem z Krakowa

  2. Witaj Tekla

     

    Nie czytałem Twoich wszystkich postów ale widzę że naprawdę masz problem bo chyba nikt tak za bardzo Cię nie rozumie,z miłą chęcią pogadam tylko kiedy?Daj jakoś znać igłowa do góry,mi też się wydawało że to już koniec,że nie ma wyjścia,że nigdy nie wygrzebie się z tego gówna,z tych lęków,bólów i myśli że umieram ale teraz wiem że jest inaczej :smile:

  3. Długo mnie nie było ale nie znaczy że was nie obserwuję i nie czytam waszych postów...myślę że może uda mi się wdepnąć do kulturalnego w piątek więc zmobilizujcie się i przybywajcie bo to rzadka okazja :D:D Witaj Marta,witaj Jarek no i wszyscy :D:D

  4. Koress,wybacz ale ja ostatnio pracuję nawet do 23,k...a,to jakieś nieporozumienie z tą moją pracą,naprawdę nie wiem kiedy uda mi się wpaść ale mam nadzieję że nadejdzie taka chwila :(

  5. brakuje naszego "napędu" czyli Marty ale mam nadzieje że się jakoś odezwie i zorganizujemy posiadówkę na jakimś ogródku.

    Co z Tobą Jarek?Ja oczywiście praca i praca ale wiecie że choć późno to raczej zawsze wpadam :D:D:D

  6. nigdy nie pojawiła się w moim umyśle taka myśl żeby cokolwiek zrobić głupiego,może moją wadą jest to że troszkę jestem zbyt otwarty do ludzi i nie mam problemu z nawiązaniem znajomości ale to ona źle to odebrała bo wszystkie inne koleżanki jakoś zrozumiały moje żartobliwe podejście (może lekko prowokujące).Chciałem to sam zakończyć bo po co martwić tym żonę ale jakoś się dowiedziała a wczoraj przeglądnęła biling że pisałem do niej smsy a raczej odpisywałem i klapa....napisze jeszcze bo musze wrócić do pracy.Wiem że dla mnie liczy się tylko żona i rodzina!!!

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:57 pm ]

    Różapo pierwsze to ja tą dziewczynę traktowałem jak koleżankę a nie coś więcej co może sugerowałaś,nasz synek ma 6 miesięcy i żona karmi piersią więc stąd problemy z wychodzeniem ale od jakiegoś czasu wychodzimy sobie na Rynek a przedtem zawsze w miarę wolnego czasu jeździliśmy na kawę,jeśli wracam w miarę normalnie to ten czas spędzamy raczej razem.Nie będę już chodził na te spotkania bo może i faktycznie to ja soę relaksowałem w pewnym stopniu a żona siedziała w domu...ja nie jestem zły tylko popełniam głupie,durne i dziecinne błędy.Teraz planowaliśmy wypady na rowerach ale jeśli Ewa (żona) mi nie wybaczy to.....ja nie umiem bez niej żyć i moich kochanych dzieciaczków (córeczka ma 5 lat)cholera,na wszystko mi brakuje czasu a jak go już mam to wszystko psuje,ehhhh

  7. nie wiem jak zacząc ale moze wprost,jestem chory...nie,mam nerwicę lękową i nigdy nie miałem znajomych,kolegów,koleżanek,k.......nikogo.Pracuje po 14 godzin dziennie,biorę psychotropy a moja żona wychowuje dwójkę dzieci i wiem że jest jej trudno i czasami ma dość ale tak dsamo jak ja tylko to dwie różne rzeczy...i ostatnio spotykam się tak z forum na 3 godziny w knajpie raz w tygodniu gdzie fajnie zaczęło mi się gadać z taką dziewczyną...ja mam 34 lata a ona 21 więc to było dla mnie takiie innne posłuchać problemów kogoś takiego i miło było gdy ktoś mnie rozumiał ale chyba zraniłem tym swoją żonę i jest mi z tym źle i jest naprawde źle...przy psychotropach można pić??bo ja piję

  8. żyję tylko praca i praca :( nie mogłem wdepnąć zaszczycić was ale obiecuje poprawę :D a w sobotę miałem na 5 do pracy więc na samą myśl padałem na twarz...

  9. witaj maleństwo,spotykamy się zawsze w piątki w Kulturalnym na Szewskiej o 20tej. :D będzie miło jak przyjdziesz :D:D

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:05 am ]

    witaj i przychodź w każdy piątek :D:D

  10. Spotykamy się zawsze w piątki tak że jeśli nie dasz radę w ten to nastepny nie ucieknie :D:D ,przeważnie jest 4-5 osób i uważam że jest to dobra ilość bo jak nas będzie więcej to utworzą się oddzielne obozy :D:D przybywaj :!:

  11. To miłe korres.... :D nie wiem co Ci chłopaki nagadali bo ja poszedłem wczesniej jak zauważyliście...cholera,dali mi zastrzyk wczoraj to jakoś przespałem noc ale rano korres się uśmiechnęła a ja obudziłem się z zaje....bólem no i cała fura środków przeciwbólowych i na usg...no i mam jedną wielką piaskownice w nerach :(:( ale przyczyniłem się do Twojego uśmiechu korres? :D

  12. wdepnę zaszczycić was swoją osobą :lol::lol::lol: żartowałem

    ...ale mnie rwie od jakiegoś czasu w mostku,albo się rozlatuję od środka albo mam coś z płucami...no tak,ale one ponoć nie bolą :(

  13. o moją opaleniznę to Ty korres nie bój :lol::lol: naprawdę jestem zchorowany :(:(:( i nie wiem czy będę a do parku wodnego o 20tej to tak troszki późnawo,chociaż....czynny jest do 22ej

  14. mi dolegało i to bardzo jeszcze rok temu ale przyszedł taki dzień kiedy zacząłem myśleć czy to ma sens takie wsłuchiwanie się w swój organizm,wieczne badanie sobie tętna,dopatrywanie się czy moje narządy pracują poprawnie,przecież tyle razy byłem u specjalistów i wszystko jest ok mówią,aproblem tkwi w głowie.Więc jeśli to moja głowa takie spustoszenie sieje w moim organiźmie to trzeba nad nią zapanować.Pomyśl...to twój mózg odbiera wszystkie bodźce i wysyła odpowiedni komunikat co dalej ma zrobić organizm prawda??Więc tak naprawdę wystarczy zając się właśnie nim a nie pozostałymi częściami ciała i wszystko powolutku wraca do normy....tak było u mnie,nie mogę powiedzieć że jestem super zdrowy ale mam gdzies to że zdrętwieje mi ręka albo zakłuje w klatce piersiowej więc olej to chłopie bo naprawdę pogłębisz się i zwariujesz... ;)

  15. korres.dobrze gadasz,wódki Ci dać :lol::lol::lol: kurcze,naprawdę dopadło mnie jakieś paskudztwo,baniak mnie rwie,z nosa się leje,płuca bolą przy kaszlu,przepona i żołądek też,a może to nerki?? :D

  16. chcecie iść się moczyć a ja jestem chory i nie wiem czy się wykuruje :(:(:( ale będę brał podwójne dawki :lol::lol: i powinno być dobrze.....chyba :(

    bądź co bądź nasza korres podsunęła dobry pomysł :D

×