Skocz do zawartości
Nerwica.com

woj83

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez woj83

  1. kiedys pol roku nie rozmawialismy, ale to wszystko do mnie wrocilo, caly czas za nia tesknilem i tak z dnia na dzien coraz bardziej.

     

     

    Sam się nakręcasz. Daj sobie spokój. Zapisz się na siłownie, basen czy co tam sobie chcesz. Nie obejrzysz się a już będziesz miał nową kobietę. W dodatku przy sobie.

    Jeszcze raz to napisze: nie uzależniaj swojego szczęścia od innej osoby, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

     

     

    Trzymaj się!:)

  2. ehh, nie rozumiem idei czegos takiego.. jakos postaram sie to ogarnac, ale i tak ostatnio przeszla mi chec na cokolwiek.. nie wiem dlaczego tak sie dzieje

     

    Zakończ to jak najszybciej. Chęci wrócą, tylko musisz sobie dać czas. Odciąć się!!! Myślę ze za 2-3 miesiące będzie już znacznie lepiej, oczywiście jeżeli nie będziesz miał z nią kontaktu, bo tak znów zaczniesz skamlać.

  3. co ja mam do cholery robic

    Odciac sie od toksycznych relacji. Zwiazki na odleglosc nie przezywaja. Zamknac tamten rozdzial i zaczac od nowa

    uwierz mi, ze to nie jest takie latwe.. od miesiecy probuje, ale ja bez niej nie umiem zyc

     

     

    Przecież praktycznie i tak z nią nie żyłeś? Nie pisz do niej, odetnij się całkowicie i zacznij normalne życie... Ona jest daleko, może robić co chce. Założę się że gdy nie będziesz się do niej odzywał, ona zacznie cię spamować jakiś żenującymi tekstami. Z tego co pisałeś, a ja zrozumiałem ona cię chcę trzymać w klatce, jak będzie chciała/nie wyjdzie to cie wypuści :)

     

    Ja się ostatnio też ostro przejechałem, różne rzeczy słyszałem... Wyciągnąłem z tego dwa wnioski: Nie uzależniać szczęścia od drugiej osoby i ufać tylko sobie :)

     

     

    pzdr

  4. Alexandra Myślę że brakuje Ci pewności siebie i obeznania, doświadczenia w tych sprawach ciężko wtedy nawiązać bliższe relacje ale pewny nie jestem bo sam do doświadczonych nie należę. Pewnie możesz się podobać wielu facetom ale nie potrafisz się odpowiednio zareklamować a z byle jakim byś wiązać się nie chciała. Podobno 30- letni samotni faceci są albo zajęci albo do dupy skoro nikogo nie mają.

     

    Swego czasu miałem konta na portalach randkowych ale nic z tego nie wyszło brakło mi trochę inicjatywy w tym no i mój status społeczny był i jest kiepski a to dla wielu kobiet na takich portalach się liczy.

     

     

    Takie posty innym humoru raczej nie poprawiają. Sam powoli dobijam do 30tki... Jestem po dwóch związkach które jedyne co pozostawiły po sobie to zlosc, cierpienie i utrata szacunku do samego siebie oraz ogromny spadek poczucia wlasnej wartosci...

    Najlepsze jest to ze nic złego nie zrobiłem, a czuje się jakbym był największa świnia na świecie. Wiec nie wiem, może to jakby oszczędza ci bezsensownych związków, a daje szanse na poznanie dojrzalej, wartościowej osoby, która po prostu będzie już wiedziała czego od życia chce...

  5. Witam,

     

    Opisze swoja historie odpoczatku bo musze sie jakos wyzalic. Otoz dwa lata temu rozstalem sie z dziewczyna po piecio letnim zwiazku. Przez bardzo dlugi okres nie moglem sobie z tym poradzic, az w pewnym momencie zaczalem sie spotykac z kolezanka(byla zona mojego kolegi z osiedla). Po jakims czasie zaczal sie seks. Nie bylem zakochany, caly czas mialem jakies wyrzuty sumienia, ale tez pomagalo mi zapomniec o bylej. Po 4 miesiach takiego ukladu sie zakochalem. Ona tez. Trwalo to od poczatku tamtych wakacji. Ostatnio niestety postanowila ze mna zerwac. Jestem kompletnie załamany. Czuje jakby te dwa rozstania dopadly mnie w tym samym momencie. Wiem ze ona juz sie z kims spotyka. Dodatkowo w kregu znajomych w ktore ja wprowadzilem. Ja akutalnie nie moge sie ogarnac. Od poltora tygodnia praktycznie nie spie. Nie jem. Mam jakies dziwne napady wymiotne. Nie wiem co sie ze mna dzieje. Nie mam tez za bardzo z kim porozmawiac. Wiekszosc kontaktow sie pourywala, a ci ktorzy zostali albo sa w zwiazkach, albo za granica. Niestety w pracy musze ciagle przemieszczac sie samochodem, co jest dla mnie strasznie meczace w takim stanie. Nie moge sie na niczym skupic...

×