Skocz do zawartości
Nerwica.com

cleo31

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez cleo31

  1. pierwsza rzecz to sprawdzić oczywiście poziom magnezu i potasu - nie testem, a zdroworozsądkowo, po objawach. Ile tego magnezu jesz? Nie pijesz kawy, nie pijesz coli? Nawet 4 tabletki magnezu dziennie mogą być całkowicie "zneutralizowane" wypiciem 0.3 coli czy 2 kaw.

     

    druga sprawa - sprawdź DOKŁADNIE tarczycę - przynajmniej badanie TSH, FT3, FT4

     

    Zarówno niedobory magnezu, jak i choroby tarczycy dają jako objaw, oprócz częstoskurczów (fachowa nazwa tego kołatania) nerwicę lękową, która znika natychmiast po wyleczeniu przyczyny.

     

    ps. ten nerwoból to na 90% nie jest żaden nerwoból, po prostu miałeś lekarza - sierotkę który nie potrafił zdiagnozować faktycznego podłoża. I niemal na pewno nie jest to ból serca, a któregoś wiązadła w okolicach mostka.

     

    //edit

     

    widzę napisałeś, że zajmujesz się sportem. Wiesz, że niektóre odżywki dla sportowców mają nawet 10krotną dzienną zalecaną dawkę magnezu, jako że sportowcy mają o wiele większe zapotrzebowanie na ten pierwiastek?

     

     

     

     

    TOmakin balagam nie pisz takich bzdur,ze kolatania serca to inaczej częstoskurcz...juz gorszej głupoty w zyciu nie slyszalam...człwoeku częstoskurcz to wogole inna jednostka choroba serca,powstaje wtedy gdy jest dodatkowe przewodzenie w sercu ( tazw zespol WPW) ,noie udzielaj komus rad jak nie masz o czyms pojęcia.

  2. Masz dziewczyno zapewne nerwice,powinnas pojsc na terapie,co do lekow to ja niebralabym tego afobamu bo to szybko uzaleznia,moze popij sobie hydroksyzyne,to lagodny uspakajacz i nie ma takich skutkow ubocznych jak afobam,ale pamiętaj,ze to tylko leki,one same Cię z nerwicy nie wyprowadzą....a co do chlopaka..to sorry,ale nie ma tu kogo zalowac,okazalal sie zwyklym szczylem,ktory odchodzi jak zaczynają sie problemy,dobrze,ze odszedl teraz a nie wtedy jak mielibyscie dzieci....gdyby naprawde Cie kochal,to nawet jezeli nierozumialby Twojej choroby to niezostawilby Cie.Moj maz nie rozumie mojej choroby,mowi,ze jestem histeryczką,ale nie zostawia mnie,tkwi ze mną w tym gownie jakim jest newrica juz tyle lat a przecoiez moglby znalezc sobie normalną zone,z ktora mialby normaln zycie i dzieci.

  3. ja nie mowie,ze to nioe są objawy nerwicy,mowie tykko,ze moga to byc objawy niedoboru b12,jasne,ze braki wit b12 nie dają zawrotow glowy,ale dają uczucie mrowienia,szczypania,drętwienia ,nawet klopotow z sercem jezeli b12 spadnie ponizej 20% we krwi.

    Sama mam newrice lękową i przerozne dolegliwosci z nią zwiazane wiec wiem,ze witaminki nikogo noie uleczą,ale mialam takze objawy drętwienia,mrowinia na glowie,szczypania i u mnoe akurat okazal sie to brak witaminy b12 norma byla od 120 -950 ,ja mialam 150 i lekarz powiedzial,ze mino,ze mieszcze sie w normie to to jest za malo,powiedzila,ze zeby organizm pracowal prawidlowo musi byc przynajmniej 300,u mnie to sie potwierdzilo.

    Zawroty glowy mozna miec tez zbraku zelaza mimo prawidlowej morfologii,trzeba zbadac pozio ferrytynyn we krwi.

  4. Mam teraz pytanie trochę krepujące dla mnie, mianowicie czy lekarz ma obowiazek zachowac wszystko co powiem tylko dla siebie? jezeli powiem mu coś, co podpada pod przestepstwo a ja jestem tego swiadkiem, a jest to przyczyna mojej choroby to czy ja musze mu to powiedziec? czy on nie zglosi tego nigdzie?

     

     

    Lekarz ma obowiazek zachowac w tajemnicy to co dotyczy twojego zdrowia ,na ten temat bez Twojej wiedzy nie moze nic nikomu powiedziec.Jezeli bylaś swiadkiem jakiegos przestępstwa i nie zawiadomiłaś odpowiednich organów scigania ( a popełniającym Go nie był ktoś z Toich bliskich) to Ty popełniasz przestępstwo bo je ukrywasz.

    Myśle,Twoj lekarz nie zgłosi tego choc mógłby jako anonim jeżeli to faktycznie powazna sprawa.

    Myslę ,ze Tobie ulzyło by psychicznie gdybyś zawiadomiła policję chocby anonimowo inaczej podejrzewam,ze bedzie Cię to gnębic do końca życia.

     

    A co do tajemnicy absolutnej to ksiądz nie może wydac niczego co mu powiedziałas.

  5. Może to brak b12, ale...Mnie od dwóch dni dodatkowo boli prawa strona głowy, twarzy i mam uczucie ciśnienia w prawym uchu, plus ta osłabiona prawa ręka... Boże, ciągle płaczę, że to coś poważnego... :(Neurolog dopiero we wotrek, nie wytrzymam.

    Wiem, że mam skrzywienie kręgosłupa, jedna noga chyba nieznacznie krótsza od drugiej, kiedyś coś takiego w dzieństwie moim rodzicom mówiono. Nie wiem, czy to ma jakikolwiek wpływ...Niby wstępne badania wyszły ok, ale przecież one nie pokazują wszystkiego...=(

     

     

    Marcjanno....ja tez mam takie bole jednej częsci głowy tyle,ze ja mam lewej częsci ,najczesciej kolo ucha i tez takie jakby dertwienia i jak pobralam zestaw wit b +wit b12 to peszło,naprawde nie mart sie to prawdopodbnie nic takiego.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    Hm..ja z kolei z moja nerwica, ktora wmawiaja mi juz wszyscy borykam sie od miesiaca, troszke nawet ponad, zaczela sie nagle, choc zawsze mialam sklonnosci do niej. Zaczelo sie ze odsluchalam gdzies w wiadomosciach o guzach piersi, zaczelam czytac fora, szukac objawow, zaraz placze, nerwy, strach. To bylo okropne. Od tamtego czasu uzaleznilam ie od szukania u siebie wszelakich objawow;/ Najgprzej boje sie guza mozgu (mimo iz glowa mnie wogole nie boli, nie mam zawrotów) za to mam takie jakby nerwobóle nad lewa skronia, raz mnie troszke kluja a raz nie;/ dziwne to, ale zaraz doszukuje sie najgorszego. Kazde jakies uklucie glowy, czy co, wiaze sie z moimi nerwami.3 miesiace temu badania krwi i TSH w normie. Najgorszy stan jaki mnie jednak ogarnia, to stan, ktorego wrecz nie umiem opisac;/ Jak jestem czyms zajeta, jestem z pzyjaciolmi, kiedy nie mysle jestem wrecz osoba zywa, energiczna, smieje sie, jest fajnie. Ale czasem miewam tak jakby scisk w uszach, czy to w glowie, skroniach i okolicy nosa. Nie wiem skad sie to bierze;/

    Czasem boje sie gdzies wyjsc np do jakis ogromnych sklepow, gdzie sa ogromne przestrzenie, bo dziwnie sie czuje. Otstanio bylam z chlopakiem w manufakturze w lodzi, bylo ok dopoki nie weszlam do srodka, zaczelam zastanawiac sie nad kazdym swoim ruchem, czy ide prosto, czy nie mam zawchwian, czy nie zemdleje, zaraz zaczyna mi szybciej bic serce, ten ucisk, tak jakby cisnienie w glowie nie wiem;/ dziwne uczucie, i ustaje dopiero jak sie jakos upokoje;/ zastanawiam sie nad tomografia, ale czy lekarz wezmie mnie na tomografie jak nie mam jakis konkretnych objawow??

     

     

    Typowy objaw nerwicy lekowej,jak zaczyna ci bic szybko serce w ataku to i cisnie wzrasta i czujesz to głowie.DOKŁĄDNIE tak wygladały moje pierwsze ataki.

     

     

     

     

     

     

    TY

  6. cleo31 a myślisz, że gdybym miała raka to miałabym zaparcia?

    to była naprawdę bardzo malutka ilość ...połączona ze śluzem. nawet mnie nie straszcie:(

     

    dzięki Madziu:*

    ale czy ten koci Pazur nie wyniszcza też dobrych komórek w organizmie skoro ma tak duże spektrum działania? szczerze to mi by się taka kuracja przydała, bo oprócz wszystkich kłopotów nerwicowych mam też powiększone węzły chłonne na szyji, w pachwinach, pod pachami itd...boje się raka, ale lekarze mnie uspokajają że to przez paciorkowce...mam podwyższone Aso;/...może to przez niedoleczone anginy...;(

    ja już nie wiem co robić...ale wydaję mi się, że gdybym poradziła sobie z innymi problemami zdrowotnymi , pokonanie nerwicy byłoby dużo łatwiejsze.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    a i powiedz mi jeszcze Magda...czy skoro TY stosujesz ten koci pazur nie czujesz się lepiej?

     

     

     

     

    Atalavista...nie przejmuj się tak tym co napisałam o tym nowotworze,Ty z pewnoscią tego nie masz ,masz pewnie podraznioną pupkę :D i tyle....a co do zatwardzenia to w nowotworach jelita są zwykle biegunki z dużą ilościa ciemnej krwi.

    A co do tego kociego pazura to mojej rodzinie to brali i szczerze mówiac nikomu na nic to nie pomogło niestety.

  7. KAska to nerwica i nic więcej,te wszystkie objawy ,ktore opisujesz ten obraz za mgłą,JA TEZ TO MAM,tez czasem brakuje mi słow jak chce coś powiedziec....newrica swietnie nasladuje inne choroby ,ale to TYLKO nerwica.Ty masz te objawy,nie wymyslasz ich sobie,ale one nie pochodza od jakies konkretnej choroby w Twoim organizmie ,tylko są generowane przez nasz umysł.Nasz umysł potrafi z nami robic takie rzeczy i wprowadzic takie jazdy,ze klękajcie narody....tak wiec kaska głowa do góry przez 8 lat gdyb cokolwiek miala w tej swoje głowie to dawno bys juz martwa była:-((((((

     

     

    A jakie masz cisnienie?

    CZy masz prosty kręgosłup szyjny?

    Niektore z objawow ktore masz moga byc powodowane przez niedocisnienie badz ucisk kregosłupa na tetnice szyjną.

  8. Kaska....po pierwsze myśl RACJONALNIE-zostałaś przebadana bardzo dokłądnie,zarówno rezonans jak i tomograf wykryłby Ci guza mózgu.

    PO drugie- guz mozgu daje potworne bole głowe i mdłosci jak jest juz mega zaawansowany i uciska na inne tkanki,,oprócz bolu dchodzi rowniez falowanie obrazu,rozmywanie się,traci się np ostrosc wzroku,są zaniki pamięci iinne sensacjie a bol pfrzychodzi juz chyba w zaawansowanym stadium tak wiec u ciebie jest to NIEMOŻLIWE abyś miala guza mozgu bo przy tych objawach co Ty masz byłby on w 100% widzialny zarowno na tomografie i rezonansie tak więc kaska daj sobie spokoj ,twoja głowa jest ok,jestes zdrowa ,masz typowe objawy nerwicy i nic wiecej,zajmij sie męzem bo on długo nie wytrzyma jak bedzie tak na to patrzył.Niestety meżczyżni nie mają w sobie tyle wspłólczucia co kobiety.

  9. jeżeli krew jest jasnoczerwona ,taka swieza inaczej mówiąc to zapewne to hemoroidy albo jakies pękniecie małe odbytu w srodku lu na zewnątrz,ale jezeli krew jest bardzo ciemna to może to zwiastowac kłopoty z jelitami ( niekoniecznie zaraz raka,choc u mojego ojca tak własnie było),ale np zapelenie jelita,wrzodzięjące jelita itp.Z pewnoscią usg brzucha odpwoedzi na to nie ,nalezy wykonac kolonoskopie i wtedy będzie wiadomo co się dzieje z jelitami,może tam byc np jakis zwykły polip.Dobrze bybyło gdybys równiez oddała do badania kał.

  10. astalavista...to było do mnie z tą reklamą? No chyba nie sądzisz ,ze ja coś mam wspolnego ze sprzedażą tej książki.Jestem tu na forum od dawna ( dawny nick cleo 27) ,nerwice mam od kilku lat,mapisalm tylko,ze są takie osoby co podobno wyszły z tego a jedną z nich jest kobieta,korą w/w książkę napisała .To na forum juz nawet nie mozna dobrej książki polecic.Jezeli moderator uzna,ze to reklama to niech usunie mojn powyższy post i tyle.

  11. Ja tez się ciągle boje o moją pikaweczkę,ale czym wiecej trenuję fizycznie tym nerwica serca jest mniejsza.

     

    Bliksa....robili Ci ablację,pewnie miałas częstoskurcze serca:-((((....wspólczuje tez przez to przechodziłam,mialam częstoskurcze na tle nerwowym tyle,ze u mnie tętno dochodziło "tylko" do 170 co w prównaniu do twojego tętna to pikuś.

     

    Człowiek nerwica...a skąd Ty niby wiesz,ze masz chore serce,nitro Ci pomogło bo rozszerza naczynia i tyle,Czy ty w koncu wybrałeś się do tego lekarza kardiologa?

  12. ja jak mam ataki ( głownie nocami) to zawsze serce mi wali strasznie szybko ,kiedys to nawet wpadałam w częstoskurcze serca i wtedy to juz tylko propranolol mi pomagał....odkąd cwiczę na siłowni-głownie na bierzni i steperze tona tyle wzmocniłąm serce,ze nie wpadam w częstoskurcze a tachykardia w czasie ataku jest równiez mniejsza tak wiec polecam Wam wszystkim cwiczenia fizyczne cardio na wzmocnienie serca !!!!Sprawdziłam na sobie,to działa.

  13. Witam Wszystkich!

    Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze z tego forum pamięta( dawna cleo27) bo juz dawno tu nie zagladałam.

    MOje ataki paniki skonczyły mnie dręczyc w czasie dnia za to zaczęły nocami.

    Moje noce są straszne.Juz ok 22 zaczynam odczuwac lekki niepokoj bo wiem,ze niedługo nadejdzie pora spania :( ...jak juz położę sie dołozka ni próbuje zasnąc to zaczyna mi serce walic,jak usne to zawsze za kazdego snu wybudzam się z waleniem serca,musze usiąsc na łozku i uspokoic się i znowu jak zasne to za jakąś godzinę znowu wybudzam sie z zawleniem serca .....i dopiero ok 5 nad ranem jak widze,ze juz jest jasno zbliża sie ranek to zasypiam i juz spię dosyc dobrze bez koszmarów i wybudzam się w miarę normalnie.

    Nadal nie biorę zadnych lekow bo chcialam to zwalczyc no,ale teraz o ile w dzien juz w miare normalnie funkcjonuje to jazdy mam noca i tak noc w noc.Moj organizm nienregeneruje sie w czasie snu,chodze potem jak snieta ryba przez cały dzień :(

    CZy ktos z Was poradził sobie z nocnymi atakami?

×