Skocz do zawartości
Nerwica.com

QUESTA

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez QUESTA

  1. Anito.....nie zrozumiałysmy sie dokładnie.....na chwile obecna mieszkam za granica i tu czekam juz na terapie blisko 1,5 roku wiec musze sobie radzic sama niestety....wizyt u psychologów, psychaitrów miałam w życiu już całe mnóstwo....i różne odczucia z tym związane...wiem dużo o nerwicy lękowej jeszcze wiecejo molestowaniu seksualnym....i to pomaga mi tu przetrwac zwłaszcza ze nie biore leków...usiłuje sklasyfikować żródła mojej nerwicy i licze po cichutku na to że otrzymam tu pomoc na intrygujace mnie pytania...

    Che sobie pomóc i prosze o pomoc.....tylko tyle badz aż tyle....

  2. .....cóż może i wieje tu pesymizmem....lecz czego oczekiwać...jak ktoś choruje na nerwice od 20 lat, zmieniał leki az do czasu kiedy sie skończyła ich długa lista....to i owszem nie nastraja pozytywnie ale takie jest to miesce, wypada dzielic sie sukacesami ale w wiekszosci osoby, które tu bywają sa na etapie walczenia o każdy dzień, szukaja wsparcia w walce z własnymi problemai które urastają do rangi dramatu dla nas, dla zdrowych ludzi wyjcie na miasto, czy przejazd autobusem nie spędza snu z powiek...wiec napiszmy czego oczekujemy od tego miejsca, ja dzieki temu forum wiem jedno może byc gorzej i to bardzo, bardzo....i tym w swoim osobistym przypadku sie pocieszam, że nie jestem w tak zawnsowanym statium jak co po niektórzy nie to bym sie cieszyła ze inni mają gorzej jest to dla mnie motywacja o walke o samą siebie...i wiem że przyjdzie taki dzien ze będę mogła napisać ze odchodze bo sie wyleczyłam.... i tego życze każdemu, kto tu zagląda a co do pomocy to zaczęłam temat pytałam o przyczyny nerwicy......i dostałam dwie (2) odpowiedzi spodziewałam sie czegoś wiecej szczególnie od osób, które leczą sie.....i za te dwie odpowiedzi bardzo serdecznie dziekuje....czy nie jest tak że łatwiej nam samemu pytać niż odpowiadać....Dlaczego tylko 2 odpowiedzi na tak szeroki temat....dlaczego? Ale w przypadku pytan o reakcje alkoholu z lekami...prosze bardzo......własciwie wszytkie tamaty mają wiecej odpowiedzi niz mój...z gruntu na miejscu na tym forum....

    .............

  3. pierwszy raz po nawrocie choruje od dwoch lat lecz juz kilka lat wczesniesniej leczyłam sie na porazenia miesniowe....i zwyczajnie nerwice..

    zaczeło sie niedowładem prawej nogi nie mogłam zrozumieć tresci tekstu z gazety....dusznosć...błyskawiczny powrót do domu tam trzesienie sie całego ciała ale z osobna kazda konczyna drzała mi osobno głowa dziwnie sie trzęsła nie mogłam złapac dechu pomysłałam ze to wylew zadzwoniłam po pogotowie, po telefonie uswiadomiłam sobie ze zamknęłam dzwi od mieszkanie a ze isc nie byłam w stanie czołgałam sie do dzwi by otworzyc zamek pomysłałam moze mnie odratują a nie beda tracic czasu na wywazanie dzwi...chydroxizinum w zatrzyku uspokoiło mnie i skierowanie do psychiatry...

    od tamtego dnia jak patrze widze kawałek nosa to dziwne ale tak jest eeg wraz z neurologiem nie wykryło żadnych niprawidłowosci po za nerwica...

    3 dni pózniej zapaliłam papierosa po obiedzie zaczeło sie na nowo łomotanie serca pisk w głowie problemy z oddychaniem i wymioty....

    kolejny atak w restauracji mojej ulubionej...dusznosci przeswiadczenie że umre za moment strace swiadomosc cały swiat zaczał mi wirowac przed oczami wyszłam z lokalu na ulicy czułam wszystkie zapach włacznie z zapachcem druku z gazety którą niósł przechodzacy obok mnie mężczyzna...

    najczescie ataki mam przy paleniu papierosów i jedzeniu schudłam 18 kg w trzy miesiace wtedy jeszcze brałam xanax....

    dzis ataki są lzejsze ale mam je codziennie....to wszystko co opisałam....plus 30kg na klatce piersiowej i brak kontroli przy ptrzełykaniu śliny ....

  4. witaj Janku....

    nie wydaje mi sie by dla mnie osobiscie nerwica była metoda na zycie...ja po prostu zaczynam sie do niej przyzwyczajac wiem ze jest co gorsza ucze sie z nia zyc..dla dla mnie ostatni dzwonek by wrocic do normalnosci...

    jestem w cudownym zwiazku od 6 lat....mam wsparcie mam oparcie mam wszystko czego potrzebyuje nie mam zrozumienia bo dla zrowej osoby jet to nie mozliwe...

    woze ze soba takie dziadostwo na pajaki wszedzie jak wyjezdzamy razem na wakacje to spryskuje tym pokoje hotelowe to juz dla nas norma i standart ..

    to jak ptynie kochenie mamy paszporty, tak ja ptyam kochanie may spray na pajaki....

    od sob zdrowych zalezy bardzo duzo ..sa dla na przede wszystkim partnerami do których mamy bezgraniczne zaufanie i ta swiadomosc dostarcza na poczucia bezpieczenstwa co łagodzi objawy....wazne jest by walczyc....to jest najistotniejsz, pozdrowienia dla Zony w razie pytan i watpliwosci pisz

    Monika

  5. jestem 4w3 coz....chyba w ostatniej fazie i zgodnie z tym co napisane

    jestem pania samej siebie....moje zycie moje wybory, bedzie jak zechce.....mam wiare tylko o zabita we mnie wrazliwosc jeszcze walcze jeszcze.......

  6. witam serdecznie Wszystkich.....mam na imie Monika na nerwice lekowa cierpie przynajmnej od 2 lat wtedy zostala zdiagnozowana, przeszlam krotkie leczenie farmakologiczne xanaxem...wszystko wrocilo i wraca codziennie, najgorsze jest lomotanie serca, i ten strach najbardziej odczuwalny dla mnie w klatce piersiowej i brzuchu...wstret do miejskich srodkow lokomocji, pajakow- to juz parzalizuje moje zycie...i najbezpieczniej mi w domu....

    ciagle czekam na terapie...obecnie mieszkam za granica a tu moje oczekiwanie to juz rok meczarni....bede na urlopie w Polsce czy ktos moze mi polecic dobrzego psychiatre z Trojmiasta, bede wdzieczna...

    dziwne ale ucze sie przyzwyczajac, do ogolnego napiecia suchosci u ustach pisku w glowie tego wszystkiego.....czy mam szanse jeszcze czerpac radosc z zycia?

×