Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarna_mańka

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez czarna_mańka

  1. byc moze lezy to w twojej psychice,noc,wieczor kojarzy Ci sie z czyms milym ,tworza pewna aure,w dzien jestes narazony na nerwy bardziej,ja tez tak mam im szybciej wieczor tym lepiej sie czuje

     

    [ Dodano: Wto Sie 08, 2006 6:32 pm ]

    podsumowujac rzeklabym,ze Twoja depresja,w ktora popadłes jest przyczyna dalszych powikłan,na pierwszy rzut oka masz depresje,czujesz sie załamany i osamotniony(wiesz o co chodzi)musisz to jak najszybciej zmienic,kobieta powinna zrozumiec

  2. ja mialam podobnie ,tez zaslablam i wszystkie problemy mojego zycia zawarły uklad by zemscic sie na moim organizmie,obdarzyly mnie nerwica;nerwica lekowa i poniekad nerwica natrectw,wszytsko co Ci sie przydarzylo ma wplyw na Twoja psychike co wiaze sie z powstaniem nerwicy,przykro mi to pisac,ale twoje objawy wskazuja na te dwie odmiany nerwic druga poprzedzona pierwsza,objawy jakie opisales to typowe dla puszczania nerwów,idz koniecznie do psychiatry lub seksuologa,to wcale nie jest smieszne i.... musisz zaczac wspolzyc,seks da Ci wiele ulgi,jezeli chodzi o alkohol to fakt poteguje on doznania typu lęki-niestety to tez mialo wplyw ogromny,nie martw sie bedzie dobrze,zycze zdrowia

  3. nie masz sie czego obawiac,a tym bardziej o stan Twojego życia,to tylmko(moze az)migrena,typowa dla nerwicowców i wszystkich innych smiertelników,musisz sie z tym pogodzic ino im pojsc do lekarza po leki usmierzajace objawy tego paskudstwa,trzymaj sie i nie lękaj ,bedzie ok

     

    [ Dodano: Pon Sie 07, 2006 10:45 pm ]

    a zapomnialabym,ból glowy to normalka,napiete miesnie karku wywolane stresem je powoduja,w nastepstwie czego zle bedzie przeplywala krew i bedziesz mial uporczywe zawroty glowy,takze wiecej relaksu dla :D Ciebie

  4. to prawda,poziom adrenaliny jest tak wysoki,ze w sumie nie mysle o mojej przypadlosci,za to zauwazylam duzo siwych wlosow mimio mlodego wieku haha,trudno mi powiedziec dla jednych takie sporty sa odprezeniem,u innych natomiast wywoluje ogromne napiecie,z czego trzeba rezygnowac.spadajac na ziemie mam taki szum w uszach,ze wlasnych mysli nie slysze i wlasciwie to czekam az spadne :P ,dotre do ziemmi,wtedy nic nie czuje tylko ogromna radosc,w samolocie przed skokiem adrenalina jest najwieksza,szczegolnie wkurzajace jest jak zatyka uszy,,ozna dostac lekow,ja je mam czesto,wiesz na wys 4000 m juz tak jest,szczegolnie u nerwicowcow,ale polecam,serdecznie polecam,ewentualnie cos spokojniejszego to zagle swietnie relaksuja i paralotniarstwo,cudowne uczucie,tez nie sadzilam,ze bede potrafila sobie poradzic z lekami w czasie tak duzego stresu,ale daje rade,sama sie sobie dziwie,kierujac samochodemodczuwam wiecej lekow niz spadajac hehe

  5. witam,co myslicie o uprawianiu sportow ekstremalnych,bedac w szponach nerwicy,a moze uprawiacie takowe,ja 4 miesiace temu skonczylam kurs spadochroniarski i jestem w pelni szczesliwa,czuje,ze zyje,tanczac wrod chmur zapominam o wszelkich klopotach,naprawde wam polecam ten sport,nawet problem jakim jest agorafobia nie stanowi tu problemu,znajdzcie sobie jakies zajecie,ktore pozwoli wam w 100% wykorzystac nagromadzona adrenaline,dlatego osobiscie polecam sport jakim jest spadochroniarstwo :D

  6. no coz,chodze do lekarza,przyjmuje leki,borykam sie z nerwia juz dwa lata,ale zalezy mi na nauce,nie mam zamiaru rezygnowac z wlasnych ambicji,zycze ci zdrowia madelino2o,abys przetrwala ten ciezki dla nas studentów okres choroby

  7. witam,jestem nowym gosciem na tym forum,jednakze widze,iz pełno tu ludzi otwartych,dlatego mam takie zapytanie,glownie do ludzi,ktorzy studiuja,jak sobie radzicie na uczelni,nma wykladach,w ogole z nauka,mi jest niesamowicie ciezko,balam sie chodzic na uczelnie,gdyz tłumy ludzi mnie przerazaly,a co dopiero wysiedziec w sali wykladowej,tragedia-napady leku nie do powstrzymania,jak mozna sobie z tym poradzic,o mal nie zawalilam studiow bo balam sie chodzic na uniwersytet :shock:

×