Skocz do zawartości
Nerwica.com

[KOMORÓW]


Rekomendowane odpowiedzi

Moja psychiatra namawia mnie na pojechanie na 2 mc-e do jakiegoś Komorowa pod Warszawą, podobno jest tam jakiś Ośrodek leczenia nerwic?? Czy ktos tam może był?? Jak wygląda pobyt w takich ośrodkach?? Czy gdzieś jest stronka tego Komorowa, bo nie mogę znaleźć?? Czy znacie jakieś inne ośrodki leczenia nerwicy, które możecie polecić?? Wolałabym nawet, by może to było jakieś sanatorium, a nie szpital psychiatryczny, tylko w moim przypadku podstawą jest psychoterpia.Proszę bardzo o porady. Źle sypiam i nie daję rady w pracy, a rodzina raczej przyczynia się do nerwicy, więc powaznie myślę o pojechaniu gdzieś i to szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Mrówka!! :lol:

 

Niedawno wróciłam z ośrodka w Komorowie. Z tego co wiem to nie ma on osobnej strony internetowej /a przynajmniej mi nie udało mi się jej znaleźć/ Ośrodek jest XIV oddziałem szpitala na Nowowiejskiej w Warszawie, ale wcale nie ma się uczucia że jest to szpital. Pobyt trwa 10 tygodni z możliwością przedłużenia o 2 kolejne tygodnie. Warunki sanitarne & jedzenie są nienajlepsze, :evil: stary budynek, wyremontowane tylko 2 pietro, ale to wszystko rekompensują zajęcia + kadra. Zresztą można się przyzwyczaić. 3x w tyg jest psychoterapia grupowa, oprócz tego psychorysunek, muzykoterapia, terapia zajęciowa, zajęcia psychoruchowe. Ośrodek położony jest w bardzo pięknym otoczeniu. Ogólnie bardzo polecam, w moim przypadku bardzo mi ten pobyt pomógł - poznałam fajnych ludzi, trafiłam na rzeczowego terapeutę prowadzącego. Tylko trzeba się w sobie zaprzeć i mieć cierpliwość. ;) Jakbyś chciała jakieś bliższe informacje to napisz na GG.

Pozdrawiam, trzymaj się!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

postanowiłam założyć nowy wątek dotyczący Komorowa, bo poprzedni był ponad rok temu.

 

Moje leczenie zaczęło się prawie 2 lata temu od nerwicy i fobii społecznej, która uniemożliwiała mi prace (pracuje z ludźmi tzn. przy obsłudze interesantów w urzędzie). Teraz po lekach, które łykam od 1,5 roku nie mam już objawów nerwicy za to dopadła mnie depresje, spowodowaną zaburzeniami odżywiania, cierpię na tzn. kompulsywne objadanie się.

 

Całe życie walczyłam z nadwaga, od małego byłam otyła, w wieku 19 lat ważyłam 100kg, lecz gdy wyjechałam na studia, wzięłam się za siebie i udało mi się zrzucić 40 kg!! Dzisiaj mam 27 lat i wróciłam do stanu wyjściowego, co uważam za największą porażkę w moim życiu, nie mogę na siebie patrzeć :cry: ... to stało się przyczyną pogorszenia mojego stanu... teraz po przeczytaniu wielu postów widzę, że moje przytycie mogło być spowodowane lekami, konkretnie Efectinem (najpierw brałam przez parę miesięcy Seroxat, który lekarka zmieniła mi na, Efectin gdy zaczęłam tyć)!!! Teraz od 3 dni biorę Bioxetin, ale zarazie nie widać efektów siedzę w domu i jem :oops:

 

Dostałam skierowanie do Komorowa, i zdecydowałam się tam pojechać. Będę przyjęta prawdopodobnie 26 marca.

Przeglądając forum widziałam, że parę osób było tam, proszę o jakieś uwagi dotyczące tego miejsca, napiszcie jak tam było, jakie są wasze wrażenia po tym pobycie, czy pomogło?? Na wstępnej kwalifikacji dowiedziałam się ze zajęcia są tam do 16ej a co robi się potem?? Nurtuje mnie też to czy mogę tam zabrać laptopa z internetem i ogólnie co powinnam mieć tam ze sobą??

 

Chodzi mi o opinie osób które były tam w miarę niedawno, bo moja psycholog mówiła mi że kiedyś było tam nieciekawie ale teraz podobno wiele się zmieniło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączam sie do prosby Qfiatqka- jesli ktos byl w Komorowie to prosze o jakies opisy.

Psychiatra powiedzial ze tam jest najlepsza kadra ktora leczy nerwice

Gdzie dokladnie jest ten osrodek?

i Jak wyglada terapia.

Chcialabym sie zdecydowac na takie leczenie ale musze wiedziec jak to wyglada.

Z góry dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co sie dowiedziałem telefonicznie ,to trzeba czekać około 3 miesięcy na przyjęcie .Poza tym ,należy się umówić na termin dotyczący ''wywiadu''z lekarzem (tudzież z ordynatorem w sprawie przyjęcia do ośrodka na określony przez nich termin.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy w tym komorowie stosowana jest takze farmakologia bo sama psychoterapia nie wiem czy mi pomoze mam takie stany lekowo nerwowe ze narazie tabletka mi tylko pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich na forum ..powiem tak moja żona ma ta depresje i walczylismy z nia razem 3 lata stałem przy nie cały czas ..wszystko było dobrze ..znalazła ten osrodek w komorowie wszystko było dobrze nim poszła tam na 3 miesiace ,,po paru tygodniach poczułem ze cos jest nie tak nie przyjerzdzała nie dzwoniła..do mnie ani do rodziny inny swiat ..jak by w amoku ...poczułem ze coś jest nie tak nie chciała mnie widziec ...ani zebym przyjeżdzał do niej ..po 2 miesiacach marta moja żona mówi mi że chce sie rostać dlaczego nik nie wie ..co sie stało .mówi ze mnie juz nie kocha i nic do mnie nie czuje i to wszystko.dostałem taki nóz w serce ze do tej pory nie wiem dlaczego jeszcze dwa tygodnie i wychodzi morze zobaczy co zrobiła tam ma teraz kolegów i przyjaciół co ja wspieraja ..ale nadal ja kocham i czekam ..to tam się zmiena człowiek odradzam tego miejsca zmiena człowieka o 180 st.Bende walczył o żonę...

 

[Dodane po edycji:]

 

Terapia tak wygląda ze żona przestaje kochać męża i rodzinę ..jak w jakimś amoku..wierzcie mi naprawdę nie nawidzę tego miejsca jak z horroru.......

 

[Dodane po edycji:]

 

MARTA KOCHAM CIĘ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok @skipii - ale jakie to ma znaczenie jeśli chodzi o opinię nt konkretnego ośrodka a nie danej osoby? Rozumiem, że jesteś zły na kogoś, że chcesz się wyżalić, ale to nie to miejsce co trzeba. Moim zdaniem powinieneś porozmawiać ze swoją żoną, ewentualnie jakimś psychologiem jeśli masz potrzebę wylania swoich żali. Natomiast bardzo źle robisz oceniając OLZN jako syf, tylko dlatego, że twoja żona cię zdradziła. To absolutny nonsens.

 

I wreszcie do tematu - czy ktoś w tym roku może był w Komorowie i chciałby się może podzielić swoimi odczuciami nt ww ośrodka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem , napisze tak: znam komorów, znam osoby o ktorych mowa.

Komorow jest to miejsce koedukacyjne, nie jest to zakon. Na 1 pietrze są panowie- jest ich zawsze malo gora do10, a na 2 pietrze są panie. ludzie są podzieleni w grupy. Jest ich4.

To ze ktos sie zakochał w Janku a Marysia to i to... to tak jak na obozie, koloniach czy w senatorium. Rowniez do zdrady moze dojsc podczas hospitalizacji w normalnym szpitalu.

 

Wroce do glownego tematu.

Komorow jest wlasnie jakby ''senatorium'' stosuje sie tam glownie terapie psychologiczną, ale leki tez są podawane.Kazda grupa ma swojego lekarza,dr sa obecni codziennie, a spotkanie z nimi obowiazkowe jest raz w tyg. Poza tym - tak było do kwietnia br codziennie odbywają sie spotkania terapia grupowa w obecnosci 2 psychologow. dodatkowo Jest arterapia- muzykoterapia i psychorysumek, ponownie miala byc psychodrama, jest tez choreoterapia... mozna jeździc 3 razy w tyg na basen. Poza tym po godz.15 mozna opuszczac osrodek wychodząc na komorow albo brac przepustke np. na warszawe.

czy polecam hmm.ja bylam 4 mies. kiedys mozna bylo byc az do 6 mies. teraz tylko do 3.

Powiem tak pomogło mi w fobii spolecznej, bo po 1 miesiacu wyszłam z pokoju i wchodzilam z ludzmi w dialog... po jakims czasie wlaczylam sie bardziej w terapie, a byla to juz polowa leczenia...

Szczerze brakowalo mi zajec.Myslalam ze bedzie tam duzo roznej terapi od 8 do 16.Poza tym skasowano psychol. indywidualnego.sa tylko 3 spotkania w ciagu pobytu.

Jest jedna grupa ktora jest półroczna ma spotkania 2 x w tyg z psych. indyw. i 1 czy 2 grupowe.ale to komisja decyduje kto do jakiej grupy ma isc.

 

Ja poradzono mi niedawno udac sie do krakowa do osrodka leczenia nerwic. Tylko tam jest na 6 mies. bede sie starac tam dostac.Moze mi tam bardziej pomogą tzn. moze ja sama tam bardziej sie odnajdę. Bo potrzeba tu duzo woli czlowieka.

Alee zawsze warto sprobowac. Zawsze mozna wrocic do domu to nie wiezienie.

Pozdrawiam

 

Aha ''komorow zmienia czlowieka...'' i o to chodzi. Bardzo bym chciala aby moja osobowosc i tok myslenia sie zmienił. sama podczas pobytu a bylo spowodowane to glownie terapia, roznymi przemysleniami wolałam bym sama, nie rozmawiac przze tel. odciąć się i podjąc rozne decyzje.

Duzo osob bedac w komorowie patrzy w głab siebie i szuka tego czego potzrebuje otwiera sie, zmienai prace, wyprowadza sie z domu od ojca alkoholika... nie mozna sie bac zmian.

A co do Marty. Nie bede oceniac.Byli tacy co lubili adorowac, ale jedne dziewczyny sie godzą a inne nie.Nic na sile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

zastanawiam się nad terapią w Komorowie, czy możecie odpowiedzieć mi na kilka pytań?

 

1. Terapia trwa od rana do 15-16 a co potem? Jak jest organizowany czas? Czy pacjent ma organizować go sobie sam?

2. Jak często są przepustki? Wyjazdy do domu?

3. Czy zajęcia i terapia jest także w weekendy? Jeśli nie, to co wtedy się robi?

4. Czy terapię zaczynają wszyscy pacjenci razem od początku, czy po prostu są oni dobierani w trakcie? Tzn. jeden jest w 3 tygodniu, jeden już kończy?

5. Czy ma się jednego prowadzącego terapeutę (głównego) czy kilku?

 

6. Czy polecacie Komorów i jesteście z niego zadowoleni?

 

Dzięki wielkie za odpowiedź!

 

pozdrawiam,

Łukasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

 

Spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytania. Zaznaczam, że byłam tam tylko 2 tygodnie, więc mogę niechcący wprowadzić Cię w błąd.

 

1. Ma organizować sobie sam.

2. Teoretycznie codziennie możesz jeździć do domu, bylebyś wracał na noc. Jeśli chcesz wyjść tylko do Komorowa lub okolic, po prostu wpisujesz się do zeszytu u pielęgniarek. Jeśli chcesz pojechać dalej, np. do Warszawy, musisz poprosić o zgodę swojego terapeutę, ale to właściwie formalność. Nawet jeśli dopiero Cię przyjęli. Nocować w domu można co dwa tygodnie, np. w weekend, ale musisz o to poprosić kilka dni przed wyjazdem, a nie czekać do ostatniej chwili.

3. Nie ma zajęć w weekendy, znowu: sam sobie organizujesz czas. Większość ludzi jedzie do domu i wraca na noc.

4. Były grupy, gdzie pacjenci razem zaczynali i kończyli terapię, ale w tej chwili takich nie ma. Obecnie są cztery grupy "dobierane":

* 2 na 3 miesiące, mają głównie terapię grupową

* 1 na 6 miesięcy, głównie terapia indywidualna

* 1 na 2 tygodnie, jest to grupa wstępna, o której więcej napiszę potem.

5. Ma się swojego lekarza, pielęgniarkę i terapeutę prowadzącego, ale specjalistyczne zajęcia są też z innymi terapeutami.

6. Mi się tam nawet spodobało, chociaż kontakt z innymi ludźmi to dla mnie poważny problem, a większość pacjentów nie była tak nieśmiała jak ja. Po tygodniu się trochę otworzyłam. Pamiętaj jednak, że byłam tam bardzo krótko.

Inni pacjenci bardzo to miejsce chwalą, nie zauważyłam, żeby ktoś narzekał.

 

Rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyły:

* nie ma rygoru jak w szpitalach, to właściwie sanatorium

* jest bezprzewodowy internet (ale komputer musisz mieć swój)

* telewizję (+ DVD z divxami) można oglądać bez ograniczeń

* jest stado kotów!!! :D

* można sobie samemu gotować w piwnicy (osobiście z tego nie korzystałam) ---> duże pomieszczenie o nazwie "Gawra", dzieli się na kuchnię i wielką pustą salę, w której widziałam jakiś sprzęt muzyczny, ale nie mam pojęcia, czy szpitalny czy należący do pacjentów

* niezbyt wiele rzeczy do uprawiania sportu, ale są: stół do pingponga, worek treningowy, rowerek stacjonarny i zwykłe, siatka; trzy razy w tygodniu jest za darmo basen w Pruszkowie (podobno bardzo fajny - zjeżdżalnie, jacuzzi...), jeśli pójdzie się z większą grupą

 

Jak wybierasz się w czasie wakacji BEZWZGLĘDNIE weź:

* wentylator (klimatyzacja jest tylko na papierze)

* coś na komary (blisko budynku jest staw).

 

Prawie wszyscy palą (na ławkach, w palarni), co mnie trochę denerwowało, bo ja nie palę.

 

No i na koniec nowość, która pojawiła się lipcu, mianowicie dwutygodniowa grupa diagnostyczna (nie wiem, czy od teraz KAŻDY pacjent musi to przejść). Ma ona niewiele zajęć i służy personelowi w podjęciu decyzji, czy danego osobnika przyjąć na dłużej. Mnie ta sytuacja nie stresowała, ale byłam raczej wyjątkiem, niektórzy porównywali to do castingu. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo ludziom może zależeć na przyjęciu do Komorowa. Z tego co wiem osoby, które spotkały się odmową były mocno zdołowane. :cry:

Na ponowne przyjęcie czeka się kilka tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze ja dodam, iz 3 grupy nie maja terapi indywidualnej. Glownie prowadzona jest terapia grupowa. Z terapeuta jest sesja w 1 tyg przy przyjeciu w polowie leczenia i na koniec.

Ja będac tam 4 mies.mialam takie 3 rozmowy.

Grupa ta 2 tyg zostala utworzona wcelu, ze keidy ja bylam bylo kilka osob ktore zostaly przyjete , blokowaly miejsce innym a wcale sie nei nadawaly bo np. byl taki chlopak ktory twierdzil ze rodzice go skierowali tam a on nie ma problemow.... przypuszczalismy ze ma schizofrenie.. a wiadomo ze osrodek glownie leczy nerwice i zab. osobowosci.... kilka osob tez rezygnowalo wlasnie po 2 3 tyg....

Ta grupa jest dla osob''niepewnych'' dla tych ktorzy sami nie wiedza czy powinni tam byc i dla lekarzy psychol. aby ocenili stan pacjenta.

Ps. koty są tam kochane i rozpieszczane :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do Was.

Jestem bulimiczką i jadę na leczenie do Komorowa.

Możecie mi napisać jak tam wygląda pobyt anorektyczek/bulimiczek?

Czy są pilnowane podczas jedzenia, itp.?

Ile osobowe są pokoje? Jaki jest standard? Czy nie kradną np. pieniędzy??? Są jakieś szafki dla pacjentów zamykane???

 

Z góry dziękuję :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tzn. nie ma róznicy czy jestes bulimiczką anorektyczką... jestes jak kazdy inny pacjent. Podczas mego 4 mies.pobytu bylo kilka bulimiczek. Mozliwe ze z lekarzem omawiały swoj problem tego nie wiem.

W mej grupie dziewczyna mowila po prostu na sesji w grupie o swych probl. i nic wiecej.Sama sie wazyla. Nawet za czesto i lekarz zlecil ze jesli chce to raz na tydz. Glownie praca polega na terapii, dlaczego jestes chora jaka jest geneza choroby.

je sie na stolowce.Nie mylic komorowa z normalnym szpitalem, to raczej przypomina senatorium. Stolowka jest wielka, kazda grupa siedzi przy swym stole ok12 osobowym.

Pokoje sa 2,4 osobowe.standart ok. lazienka jest po remoncie pietra tez.tylko parter jest w gorszym stanie.

Szafki sie ma pokojowe-meblowe plus szafa .Ogolnie to są 2 szafy w pokoju , nie ma lozek szpitalnych sa tapczany. leki stoją na stole w zabiegowym.o kazdej porze sie wchodzi samemu sie bierze ze swego kieliszka.Nikt nie pilnuje czy wzielas swe leki czy innego pacjenta czy połknelas czy nie. Na zmianie sa dwie siostry zawsze.Ale glownie są w pokoju swoim socjalnym''

Co do kradziezy byly takie przypadki dlatego zaleca sie zamykanie pokoju gdy sie wychodzi na dluzej. A pieniazki najlepiej gdzies schowac.nie bede pisala gdzie :D jak chcesz to na priv. Ale na wierzchu raczej nie miec drogich rzeczy.

Ogolnie to najlepiej podejsc do omorowa jako osrodka jakby rekreacyjnego bo szpitala to raczej nie przypomina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Może ktoś z was był w podobnej sytuacji.

Jestem na zwolnieniu lekarskim pierwszy miesiąc. Biorę leki. Zostałam wezwana do ZUS-u na badanie do konsultanta psychiatry i lekarza orzecznika. Lekarka (psychiatra), na którą trafiłam to po prostu jakaś jedna wielka pomyłka. Cztery osoby które były przede mną wyszły oburzone i w szoku. Ja z resztą też. Kobieta cholernie niemiła, niefachowa. Nawet nie spytała jak się czuję, czy leki mi pomagają itp. Podnosiła głos, że cały czas płakałam. Stwierdziła że leki mi nie pomogą, bo mam zaburzoną osobowość i jestem niedojrzała. Wyszłam od niej w takim stanie, że tylko iść sie powiesić. SZOK!!! Potem poszłam do orzecznika i ten powiedział mi, że zwolnienie nie zostało podważone, a ja mam teraz czekać na wezwanie od nich, ponieważ kierują mnie mnie na jakąś psychoterapię wyjazdową. Wspomniała coś o zasiłku rehabilitacyjnym. Zastanawiam się co to będzie i gdzie mnie mogą skierować. Przeszło mi przez myśl że może do Komorowa właśnie.

Jeśli ktoś trafił tam w podobnych okolicznościach to dajcie znać. Ewentualnie może znajdzie się ktoś kogo skierował ZUS na jakąś terapię. Będę wdzięczna, bo kompletnie nie wiem czego się spodziewać i jak długa będzie ta psychoterapia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam parę pytań dotyczących Komorowa

Będę bardzo wdzięczna za informacje.

 

1. Czy rzeczywiście można sobie gotować?

Jest tam lodówka?

a) Jak jest z jedzeniem dla wegetarian? I w ogóle jak tam żywią?

2. Ktoś pisał o sprzęcie muzycznym- czy jest tam sprawne pianino?

3. Choreoterapia- jest jakaś sala jakby baletowa?

4. Jak daleko jest do kolejki-jeśli ktoś chce jechać do Warszawy?

5. Jakie są warunki sanitarne?

konkretnie- łazienka na piętro czy trochę lepiej? a może gorzej?

6. Czy jest tam ciepło? Mam na myśli ogrzewanie jesienią i zimą - czy rzeczywiście jest ciepło czy tak sobie

7. Ile osób w pokoju?

8. Jaka jest średnia wieku pacjentów? Czy 37 latka nie poczuje się tam osamotniona wiekowo?

 

Jest w Komorowie ktoś z forumowiczów teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.sa dwie lodowki. na dole jest kuchnia dla pacjentow, jest piec jest mikrofalowka.... poza tym dla wszystkich stolowka.

2. jesli jest sie weget. prosi sie lekarza o diete weget. i nie ma problemu.

3.pianino jest sprawne.ale klucz do niego ma terapeuta od muzyki ale jak sie poprosi to da. rowniez wiele osob mialao ze soba gitary wiec jak masz to wez :)

4 do kolejki czyli WKD jest -zalezy jak kto idzie, kto szybko ok 15 min. kto sie wlecze- jak ja ok 30 min. rozklad WKD jest w internecie mozna sobie spisac. Ona jedzie do warszawy zachodnia o ile pamietam ok 20 min bodajze.

5. sa dobre, lazienki po remoncie , pralka..mozna prac samemu- wez sobie proszek plyn... albo mozna wspolnie z kims....

6 ja bylam tam przez cala zime i ejst naprawde cieplo a tegoroczna zima byla straszna... wez tylko cieple buty i ubrania- gdybys byl tam zimą, gdyz na dworze jest zimno a jesli chcesz isc do sieci sklepow to tez ci zajmnie ok 20 min, czy do kosciola ok25min, czy wlasnie do WKD

Poza tym drogi na skroty sa nie odsniezane, wiec....

7. pokoje damskie sa 2 i 4 osobowe, a meskie roznie zalezy ile jest mezczyzn w osrodku. za mojej kadencji bylo ich moze z 10 na 30 kobiet. wiec a to 1 chlopak byl sam w pokoju, albo potem we 2, trojki tez sie znalazły... wiec roznie to bywa

ja bylam w 2 pok.pokoju ale 1.5miesiaca mieszkalam sama, bo nikt do mej grupy nie doszedł.a jak ktos odszedł i w to miejsce ktos wszedł to tak wlasnie mijały miesiace

8etam.... od 18 do 60 roku zycia. ja bylam z pania babcią w grupie, poza tym w mej grupie byla 36,42,37,40,22,19,47,44,23,30... tak o ile pamietam/

Nie ma sie czego bac :)

Poz atym kto ma samochod, albo mozna sie zbarac z kims i jechac do pruszkowa do carefura lidla rosmana na zakupy... tesco real tez jest za komorowem....

do pruszkowa mozna isc na pieszo ale nie zimą :D nie jest to daleko.

pozdrawiam

 

[Dodane po edycji:]

 

tak jest jedna osoba z forum, przytea na 2 tyg a potem padnie decyzja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×