Hello :)

Cześć :) Nie umiem rozwlekle pisać o sobie więc postaram się krótko - 38 lat, mieszkam obecnie w Nysie (ale przejściowo tylko). Tak sobie tu podglądam bardziej więc nie wiem na ile będę bardzo aktywnym użytkownikiem, ale parę tematów mnie zainteresowało Mam depresję, raczej od wielu lat, choć leczę się dopiero od 3 miesięcy (venlectine, SNRI - całkiem dobre ), do tego od "zawsze" słabo u mnie z poczuciem wartości. Kiedyś jakieś fobie społeczne, ale już mi przeszło. Jestem wegetarianinem z powodów etycznych, a teraz to już po prostu styl życia i rodzaj filozofii życiowej. Nie umiem malować, śpiewam gorzej od pijanego weselnika za to jako tako ogarniam pióro i pisanie (od telewizji zdecydowanie bardziej wolę książki). Jestem przyswajaczem wiedzy teleturniejowej (w sensie - ze wszystkiego coś i z niczego do końca ) To chyba tyle myślę, ze dosyć na początek :)

Witaj na forum Tom_Tom

Cześć, też jestem wegetarianką :)

Cześć :)

Nie umiem malować, śpiewam gorzej od pijanego weselnika

Ale masz poczucie humoru

Cześć, nie znam nikogo kto byłby wegetarianinem, choć teraz już znam.

Widocznie wegetarianie rzadsi od Żubrów

Noo poczucie humoru to coś co mnie zawsze ratuje :)

Dzięki za miłe przywitania czuję się rozgoszczony :)

Tom_Tom, witaj.

Jestem wegetarianinem z powodów etycznych

Mieliśmy tu kiedyś wegankę, ale uciekła do realnego świata. Szkoda, myślę że byście się dogadali.

No ja znam całe mnóstwo wegetarian i wegan, ale to dlatego, że się w takich środowiskach obracam. I głównie też przez internet, na żywo, tak przypadkowo to niewielu poznałem.

I ledwo przyszedłem, a już wege wątek poleciał do kosza xD Nie wiem, czy to powód do dumy, czy wstydu..

Może to i dobrze takie dyskusje się potrafią tygodniami ciągnąć, a doba wciąż ma tylko 24h

Witaj Tom_Tom!

Mnie interesuje, dlaczego tak długo zwlekałeś z leczeniem?

Chyba nie sądziłem, ze to depresja. A potem byłem 11 lat w toksycznym związku gdzie średnio mi się chciało nad tym myśleć (bo i tak generalnie było do dupy więc co za różnica). A ze teraz robię wielkie, życiowe przemeblowanie to i tym się zająłem. Fobie przeszły same, jakoś je sobie zracjonalizowałem. Co do depry to za całe szczęście nigdy nie była najgorsza jej postać i już po 2 miesiącach brania leków czuję poprawę, choć na terapię i tak zamierzam iść.

Witaj Tom_Tom, znam w realu bardzo oddanych sprawie wegetarian

Takich co ogarniają pióro też chyba mniej niż żubrów, takie czasy

Bądź aktywnym użytkownikiem forum, bo dobrze się będzie Ciebie czytało I powodzenia w życiowym przemeblowaniu.

Dzięki :) no będę się starał

Hej. Wegetarianizm spoko, sam byłem przez 2 lata prawie, bo byłoby dłużej, ale z początku jadłem jednak te ryby tylko z mięsa, a od tego roku jestem na wegańskiej. Prawie 7 miesięcy

Jakie książki czytasz? Możesz wymienić ulubione, jeśli chcesz.

Fajnie także że potrafisz znaleźć czas na uśmiech i poczucie humoru pomimo depresji.