Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć


RenaUchiha

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

Sama nie wiem, jaki jest cel tego, że założyłam tu konto. Stwierdziłam, że Wasza obecność może być pomocna.

Nie wiem, co mam. Za bardzo się boję poprosić o pomoc, za bardzo boję się psychiatrów, psychologów i innych tego pokroju szumowin...

Trafiło się, że założyłam konto w całkowitym nieładzie. Jestem wrakiem. Za kilka dni mi przejdzie, znowu będzie dobrze, znowu wrócę do życia...

Boję się tylko, że niedługo znów przyjdą kompule. Dopiero co się odratowałam po całym tygodniu obżerania... Staram się znów dojść do 63,9 kg. A potem do 22 listopada muszę schudnąć 5 kg, obiecałam to sobie i innym... Jestem cholernie gruba, muszę coś z sobą zrobić... Pewnie dlatego wszyscy mnie opuszczają. Jak będę szczupła, zaczną mnie zauważać i doceniać. Przestanę być NIKIM.

Czemu nikt mnie nie wspiera? Nawet dla matki jestem "złą, bezczelną i leniwą". Kochana mamusia. Tak mnie docenia... Wspiera... Pociesza...

Chce mnie wysłać do dietetyka, mówi, że jestem chora i źle oddziałuję na wszystkich w domu. Że jestem jak alkoholik. Nie niszczę tylko siebie, a całą rodzinę.

Ale i tak mnie nie wyśle. Szkoda jej kasy. To tylko groźby. Można przywyknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RenaUchiha, Witaj, jedno pewne powinnaś się leczyć u specjalisty te objawy które opisałaś są bardzo niepokojące.Nikt Ci tu diagnozy nie wystawi ale możesz liczyć na wsparcie.Waga nie jest wyznacznikiem czy jesteś KIMŚ czy NIKIM w swoim mniemaniu to twoje subiektywne zaburzone odczucia,skoro matka chce Cię wysłać do dietetyka korzystaj nie uciekaj od wszystkiego i walcz o siebie jeżeli naprawdę chcesz coś zmienić w swoim życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za bardzo się boję poprosić o pomoc, za bardzo boję się psychiatrów, psychologów i innych tego pokroju szumowin...

 

Dlaczego uważasz, że specjaliści z zakresu ochrony zdrowia psychicznego to, jak to sama nazwałaś , "szumowiny"?

 

Jestem cholernie gruba, muszę coś z sobą zrobić... Pewnie dlatego wszyscy mnie opuszczają. Jak będę szczupła, zaczną mnie zauważać i doceniać. Przestanę być NIKIM.

 

Uzależnianie otrzymywanego szacunku, uwagi, akceptacji ze strony innych ludzi od swojej masy ciała jest ślepą uliczką, drogą donikąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę iść do dietetyka... To tylko strata pieniędzy. Nie dam rady trzymać się tych wszystkich zasad. 500 kcal dziennie to dla mnie porażka, jakbym miała jeść 1800 czy 2000, to bym się załamała...

Dlaczego "szumowiny"? Bo kiedyś byłam u psychologa, tuż po rozwodzie rodziców. Dziewięcioletnie dziecko nastawiane przez matkę przeciw ojcu i przez ojca przeciw mace... Gubiłam się. A ona wysłała mnie do psychologa. I co powiedział? Żeby jeszcze bardziej "ukróciła mi sznurek, to będę bardziej posłuszna". Nie miałam dzieciństwa. Moje dzieciństwo ograniczało się do wieczorynki, "Rancza" i bajek, gdy nikogo nie było w domu i mojego pokoju.

Później, w gimnazjum poznałam kogoś przez Internet. Dobrze się zachowywałam, dobrze się uczyłam, miałam celujące oceny, byłam grzeczna... Tylko zaczęłam ubierać się na czarno i wiecznie chodziłam przylepiona do komórki. I co z tego wynikło? Telefon od "pedagoga" do mamusi. Zakaz na telefon. Dopiero co wyszłam z jednego uzależnienia od Internetowej przyjaźni (to nic, że weszłam w drugie). Przez trzy lata korzystałam z telefonu, tak, aby nikt tego nie widział, wychodziłam w zimę na kilkugodzinne spacery, aby móc normalnie popisać z ludźmi, korzystałam z każdej możliwości wyjazdu do babci, ojca, ciotek... Byle z dala od niej.

Dlatego "szumowiny". Nie chcę mieć jeszcze bardziej zepsutego życia. Wystarczy brak dzieciństwa.

Dla niej ja jestem nienormalna. Ale dlaczego nikt nie patrzy na NIĄ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RenaUchiha, jak nie chcesz isc do dietetyka i uwazasz ze wiesz wszystko najlepiej to po co piszesz posty? Obzeraj sie chudnij i rob po swojemu, mecz sie z tym sama.

Czy Twoje nieadekwatne reakcje nie powstają przypadkiem wówczas, gdy ktokolwiek wstrzeli się przypadkiem w Twoja toksyczność wobec własnych dzieci?

Wobec nich też przyjmujesz postawę wszystkowiedzącej-najmądrzejszej?

Chyba nie do końca rozwiązałaś swoje problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, że wiem sama najlepiej... GDyby tak było, nie pytałabym się, nie prosiła o pomoc... Nie wiem, dlaczego ten atak, przepraszam...

 

Nie musisz przepraszać. Niektórzy czasami wstają lewą nogą, albo na innych uskuteczniają przeniesienie , bądź projekcję (takie mechanizmy obronne).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mizoginizm najczęściej dopada mężczyzn, ale widocznie istnieją wyjątki.

 

Dzisiaj był ok. Mimo iż rano miałam małego kompula.

Wczoraj dostałam ataku paniki i ćwiczyłam przez 2 godziny.

Wszystko mnie boli. Wzięłam prochy na przeczyszczenie.

Super.

I tak nic nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pójdę do psychologa. Ani psychiatry. Ani dietetyka. Nie dam rady.

Siedzę nad komórką i usiłuję nacisnąć zieloną słuchawkę.

Zamiast tego zaczynam ryczeć.

Nie dam rady, nie zrobię tego, boję się.

Nie mam anoreksji.

Jestem zbyt wielkim zerem, aby być tak perfekcyjna jak one.

Anorektyczni nie żrą trzy dni po 3000 kcal. Nie rzygają. Nie srają po tabletkach.

I są chude.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam się trochę na tym i nie możesz zakładać chudnięcia 5 kg przez 10 dni. Pierwszy krok jaki powinnaś zrobić to regularne odżywianie się, odstawienie słodyczy i fast foodów. Coraz więcej osób boryka się z takim problemem i pamiętaj, że nie jesteś sama. Pomyśl o tych wszystkich osobach, którym się udało. Popatrz w internecie na zdjęcia osób, które przeszły taką metamorfozę. Trzymam za Ciebie kciuki!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrzę na te zdjęcia codziennie. I jedyne, co przez to zyskuję, to przeczucie, że nigdy nie będę tak piękna.

5 kg w 10 dni? Nie, nie chcę cudów. Chociaż po kompulsie trzy dniowym podczas trzech następnych dni (piątek, sobota, niedziela) przy odżywianiu się 150 kcal/dziennie na diecie płynnej, ćwiczeniach 1 godzinę dziennie i środkach przeczyszczających zgubiłam około 4 kilo. (67.8 kg -> 63.9 kg).

Da się? Da się.

Po prostu nie mam motywacji.

I za bardzo ciągnie mnie do słodkiego.

Niestety, to mnie gubi. :why:

Mój rekord: 13 dni bez słodyczy. Nigdy tego nie pobiję. Nie pamiętam, co mnie wtedy tak zmotywowało. Chyba spotkanie z dziewczyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno, to musi być Twoja optymalna waga! Przy swoich 177 ważę około 70. I do otyłości mi bardzo daleko. Nie wyobrażam sobie, żeby przy tej wadze i większym wzroście można było być grubym. A jeśli nie możesz tego zrzucić to świadczy to rewelacyjnie o Twoim organizmie. Bo to znaczy, że organizm przyswaja dokładnie tyle ile potrzebuje. Masz coś o czym wiele dziewczyn marzy - doskonały metabolizm :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahahahahahha

Doskonały metabolizm.

I gdyby nie Laxol i Dulcobis chodziłabym do kibla raz na dwa tygodnie...

Nie, dziękuję.

Luzie zazdroszczą sobie kasy, a ja zazdroszczę wszystkim, że chodzicie do kibla kilka razy w tygodniu, bo ja tak nie potrafię!

I wiesz mi, może i mam BMI poniżej 18.5, ale tego po mnie nie widać.

I z takim ciałem nigdy nie spełnię swoich marzeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię o BMI. Kumpel z liceum trenujący kickboxing miał tak wyrobione mięśnie, że wedle wszelkich wskaźników był otyły, co zresztą słyszał na każdym bilansie ;) a w rzeczywistości to była czysta tkanka mięśniowa.

 

A skoro już mowa o problemach jelitowych, to byłaś może u gastrologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×