Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dobry wieczór


Eilish

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę dziwnie mi z tym, że po rejestracji od razu umieszczam post na forum. Zupełnie nie w moim stylu - jestem raczej wycofaną z kontaktów towarzyskich osobą - wolę obserwować niż się udzielać.

 

Link do forum odnalazłam w przypisie w książce "Pokonaj depresję. Program 6 kroków do zdrowia bez leków" pana Stephena S. Ilardi. Nie wiem czego oczekuję rejestrując się tutaj, mam jednak same dobre przeczucia :)

 

Problemy "ze sobą" mam już od dosyć dawna jak sądzę. I dosyć długo jakoś sobie radziłam. W sumie może bardziej żyłam w nieświadomości i spychałam problem na dalszy plan za pomocą imprez i pracocholizmu. Dwa lata temu przeżyłam poważny kryzys. Brak chęci do życia, zanik jakiejkolwiek motywacji do działania. O mało nie straciłam wielu rzeczy, na których bardzo mocno mi zależy i na które bardzo mocno pracowałam (mniej indziej studia). Na moje szczęści stanęła mi na drodze osoba, która bardziej niż ja, wiedziała co się ze mną dzieje (i do dzisiaj mocno mnie wspiera - szanuję ją ogromnie za cierpliwość do mnie - nie jest ze mną łatwo).

 

Dowiedziałam się, że jestem DDA (od tego czasu jestem pod w miarę stałą opieką psychologa). Niedługo później stwierdzono u mnie depresję (cały czas leczę się farmakologicznie). Uczestniczyłam również w półrocznej terapii grupowej DDA. Na jesień zeszłego roku doszły jeszcze problemy z tarczycą (temat tarczycy też już powoli ogarniam).

 

Przez ostatnie dwa lata moje życie bardzo się zmieniło - w końcu zaczęłam rozumieć siebie. Zaczęłam stawiać granice i dbać o swoje dobro. Nie jest łatwo, ale leczenie przynosi skutki, i jest ogromna różnica. Są jednak efekty uboczne po lekach i dalej często łapię się na braku motywacji, chęci do działania (mam również tendencję do izolowania się od ludzi). I coś co mi okropnie przeszkadza: co jakiś czas zdarzają mi się wahania nastrojów i stany poddenerwowania (teraz to pisząc mam łzy w oczach - głupia sprawa :P).

 

Leczenie to jedno, ale wiem też, że jak ja nie zacznę nad tym pracować, nikt tego za mnie nie zrobi (leki nie zdziałają wszystkiego jak sądzę) - szukam więc siły i powodów do działania. I może dlatego właśnie tutaj piszę.

 

Jeszcze nie przejrzałam tematów na forum - chciałam wpierw się przywitać. Będę stopniowo robiła kroki do przodu :)

 

Pozdrawiam serdecznie,

Teresa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×