Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hi.Ho


wnuq

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jestem nikim. Forum znalazłem dziś około godziny 6 rano wpisując słowa klucz w google: jestem zmęczony. Takto przez te pare godziń czytałem i czytałem. Widzę, że społeczność tego forum jest bardzo duża i wiele tematów postów jest tu napisanych, więc raczej znajdę odpowiedzi które chce poznać.

 

Miałem na początku problem z rejestracją bo nie dochodził mi mail z aktywacją konta, a gmail wrzucił oba maile do spamu ^^ przez co cała wena mnie omineła i nie wiem co jeszcze mogę napisać ale może coś wymyślę.

 

Na bank mam problem, więcej niż jeden. Nie wiem czy mam depresję czy coś innego. Nie byłem nigdy u żadnego specjalisty. Wierzę w to że każdy człowiek ma zdolność do samoregeneracji i sam może pokonać demony.

Od ponad 3 lat czuję pustkę wewnątrz siebie, która z każdym dniem się powiększa do niewiarygodnych rozmiarów. Nie mam ochoty żyć, bo w sumie od tych 3 lat tak naprawdę nie żyłem ani jednego dnia. Strasznie mnie nudzi liniowość "życia".

Jestem samotnikiem, nigdy nie miałem prawdziwych przyjaciół co jest po części moja winą przez alienowaniem się od innych. Strasznie nie lubię wychodzić poza moje "więzienne" 4 ściany. Chodzenie do sklepu i kontakt tam z ludźmi powoduje u mnie wielki stres tak jak i w innych miejscach typu puby, dyskoteki itp.

Przez te ostatnie lata mało rzeczy mnie cieszyło. Nawet jak w poprzednie wakacje było wesele mojej kuzynki to powinienem się cieszyć jej szczęściem a tak nie było. Nie wiem dlaczego ale byłem wtedy bardzo smutny i przygnębiony. Może to dlatego, że w ten sam dzień został zestrzelony samolot na Ukrainie.

W życiu jedyne co mi wychodzi to kłamstwo. W tym jestem mistrzem. Tylko czekam, aż karma przyjdzie zabrać swoje plony.

Rzeczy które nie lubie to: jedzenie, wydalanie się i wstawanie z łóżka. Gdybym mógł, chciałbym zasnąć w długi sen zimowy

Kiedyś myślałem tez o samobójstwie lecz po przemyśleniu sprawy szybko mi to przeszło i o każdym samobójcy myśle jako o człowieku pozbawionym wyobraźni. Jak już umierać to pasuje zarezerwować sobie miejsce pochówku i zostawić jakiś grosz na pochówek a to nie są tanie rzeczy. Druga sprawa to ból jaki bym zostawił najbliższym umierając w tak młodym wieku, na który nie pozwole.

Dlatego liczy się dla mnie tylko spokojna egzystencja i oby jak najdłuższa.

 

To tylko skrawek tego co chciałem napisać. W sumie nawet sam nie wiem czemu to zrobiłem. Może dlatego iż nie mam z kim porozmawiać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

serio, idź do psychiatry/psychoterapeuty - to co przedstawiasz można leczyć.

A jeśli chcesz mieć spokojną egzystencję to tym bardziej namawiam na leczenie. W innej opcji, za lat parę/naście nie wytrzymasz ... i będzie już za póżno na łatanie strat w życiu i leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zarejestruj się jako bezrobotny w Up, będziesz mieć za darmo.

 

Natomiast koszty psychiatry to różne - ok 100/150 zł.

A jeśli on poleci Ci terapię - którą masz co tydzień, to już są duże koszty.

Serio, zadbaj o siebie. Strasznie młody jesteś i może wszystko - po czasie - wyglądać dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

serio, idź do psychiatry/psychoterapeuty - to co przedstawiasz można leczyć.

A jeśli chcesz mieć spokojną egzystencję to tym bardziej namawiam na leczenie. W innej opcji, za lat parę/naście nie wytrzymasz ... i będzie już za póżno na łatanie strat w życiu i leczenie.

 

Mam podobnie jak autor . Essprit co chciales powiedzieć w ostatnim zdaniu możesz to rozwinąć? Chodzi o stracone lata?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×