Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam


ewka41eg

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Wszyscy!

Znalazłam się na tym forum, bo mam za sobą bardzo ciężki dzień i nie mam z kim porozmawiać... Pamiętam, odwiedzałam już kiedyś to forum, więc postanowiłam wrócić... Zanim opiszę moje "objawy", to zaznaczę, że ogólnie nie udzielam się na forach, blogach, itp... Zdaję sobie sprawę, że teraz piszę ochoczo, ale na przykład jutro już postanowię zerwać moją przygodę z tym forum... Co niestety trochę pokazuje z czym się ostatnio zmagam.. Przede wszystkim chodzi o brak motywacji i energii do czegokolwiek... Ogólnie od jakiś 3 lat jest to ze mną, wiele rzeczy zaniedbywałam, przez co na przykład wyrzucili mnie ze studiów (z 5! roku), co do dziś przeżywam. Sama nie wiem, dlaczego nie chciało mi się chodzić na zajęcia, na egzaminy, skoro został mi tylko rok... Ale nie miałam po prostu siły.

Ale nie chciałam o tym pisać, bo jestem tu przede wszystkim ze względu na mój dzisiejszy dzień. Jakiś czas temu zobowiązałam się napisać koledze prace zaliczeniową. Ogólnie nie brałam pod uwagę, że się z tego nie wywiążę, bo właśnie zobowiązania wobec innych wykonywalam zawsze (tylko z tymi, które mnie dotyczyły miałam problem). Ale nie napisałam tej pracy... Nie chciało mi się, nie miałam siły. Zostawiłam wszystko na ostatni moment. Została mi jedna noc na napisanie 15 stron. Może dałabym radę, ale zachciało mi się spać i poszłam spać. Kiedy wczoraj obudziłam się było mi bardzo wstyd. Postanowiłam, że pojade do domu do rodziców (pochodzę ze wsi, a mieszkam w akademiku w mieście) i tam będę miała warunki na napisanie. Pojechałam. I co? Wiedziałam, ze muszę to zrobić, ale znowu poszłam spać... Dziś rano wróciłam do miasta. Chciałam pójśc w jakieś ciche miejsce, żeby te prace dokonczyc, ale nie chciałam wracac do akademika, bo bałam sie spotkac tego kolege (on tez mieszka w aka). najpierew spędziłam 5 godz w galerii handlowej, szukajac hoteli, gdzie moglabym wynajac pokoj, zeby pisac te prace. kiedy już coś znalazłam, pomyślałam: "głupia! masz miejsce w akademiku, a szukasz hotelu... ale do akademika wstyd było mi wracac, nie chcialam zobaczyc kolegi (praca miała byc napisana do wczoraj)...

pozniej do głowy wpadł mi pomysł pojechania na lotnisko- jest miejsce do siedzenia, jest internet - moge pisac i pojechalam... próbowałam pisać, ale jednak było głośno... w każdym razie już wróciłam do akademika, po drodze modlilam sie, zeby nie spotkac kolegi. zamknelam sie w pokoju. ogolnie przyjechalam do miasta ok 13, do akademika dotarlam ok 23.... 10 godzin lazenia, uwaga, z torba podrozna (przywiozlam troche jedzenia z domu)...

kiedy to teraz pisalam, to pomyslalam: chyba ze mna jest cos nie tak... normalny czlowiek nie zachowywalby sie tak... a moze po prostu leń ze mnie? nie wiem sama... w kazdym razie zaczynam sie siebie bac,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewka41eg, witaj, nikt niczego nie zdiagnozuje przez internet, ale na lenistwo mi to nie wygląda. poszukaj sobie może w googlach takiego hasła jak "prokrastynacja", bo bardziej mi to na to wygląda. sama ocenisz, czy pasuje, czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×