Witajcie

Witam mam 45l sam wychowuje syna w psychiatryku byłem już 5 razy mam szczerze dość dej deprechy ona powraca gdy coś w życiu się zepsuje, coś stracę, teraz tak mam świat jest dla mnie wrogi. Zmuszam się do wszystkiego, zero poczucia humoru, w mojej głowie panuje mętlik problemy z pamięcią, koncentracją. Pracuje dorywczo, od 2l nie mogę znaleźć stałej pracy. Gdy myślę co dalej...? wpadam w czarny dół. Pozdrawiam wszystkich na tym forum.

tom67, hej :)

W jaki sposob leczysz depreche?

buuuu

przygnębiajacy wpis

witam Cie serdecznie i apeluje o dwa pozytywne zdania!!

cos o synu, cos o dzisiejszej pogodzie :)

pozdrawiam cieplo

Bez kitu, ale punkty za konwekwencję (wpis - awatar)

nie wiem co zrobić ? czy iść do psychiatry po leki ? obecnie wsuwam omege3 witaminy B , magnez, i ziołowe tabletki na uspokojenie staram się jeść ryby. Pije olej lniany wszystko po to by naprawić układ nerwowy ...ja powątpiewam czy psychotropy pomagają już sam się w tym gubię, ostatni epizod z deprechą miałem 1,5r temu wówczas brałem FEVARIN ale czy on mi pomógł? ...tego nie wiem. W szpitalu usłyszałem kiedyś na obchodzie od lekarza że "jeśli sam sobie nie pomożesz to leki ci nie pomogą" po takiej wypowiedzi straciłem wiarę w działanie leków a czy wam leki pomogły i możecie to stwierdzić na 100% ?

tom67, a psychoterapia?

tez pilam olej lniany, tran, ryby do porzygania, siemie lniane,

wzmacnia uklad nerwowy,ale nas nie wyleczy.

Nie jestem fanką farmakologii, ale uwazam, ze nie ma sensu wywazac drzwi juz otwartych, i ze skoro sa dostepne leki,ktore mogą pomoc, warto po nie siegnac.

Sobie wpierw pomozesz wizyta u psychiatry, znikna glupie mysl, pojawi sie chec i motywacja do dzialania.

Dzis idz na rower/spacer z synem, badz nawet sam.

nie stać mnie na psychoterapie (...kiedyś kilka lat wstecz) jesli znasz linki strony www cokolwiek to zapodaj tutaj będę wdzięczny

Pinda może masz racje syn mnie unika ma 18l i swoje towarzystwo....rower uwielbiam ale mi nie wolno jestem 1mc po operacji żołądka nie wiem jak wypełnić czas

nie stać mnie na psychoterapie

Ok,

spokojnie, nie pograzaj się.

Syn oczywiste,ze ma swoje towarzystwo w swoim wieku, to bardzo dobrze.

Ale postaraj sie,byscie choc 1 dzien spedzali razem, niekoniecznie cos wielkiego,ale wspolny film,spacer.

I teraz bardzo Cie prosze, jesli nei rower- to przejdz sie, na łąkę, do parku, nad rzekę. Pobądź sam i się wycisz, wtedy tu do nas wrócisz i coś wspólnie wymyślimy.

Nie musisz iść na płatną psychoterapię, mozesz iść w ramach NFZ-u.

Na moje, wpierw chwyć za słuchawkę i jeśli jesteś ubezpieczony, umow sie na wizyte z psychiatra.

odsluchaj i sio na powietrze.

tom67, moge zapodac ale musze wiedziec skad jestes

Candy14 jestem z Dąbrowy Górniczej woj.śląskie. Pinda dzieki za twoje wskazówki i rady dziś nie pójdę nad wodę ale jutro raczej tak....mój pies patrzy na mnie ze zdziwieniem nawet mi się nie chcę go głaskać ;-(

ja leków nie biorę od 4 lat.Do dzisiaj mam duży brzuch i zatruta krew.Z tego co piszesz to przechodzisz to co ja już przeszedłem.Musisz przejść Psychoterapie i to nie 3 miesiące ale co najmniej 1 rok.Pierwsze 2 miesiące powinny ci się podobać ale potem będzie pod gore.Musisz wytrzymać ten 1 rok,bo jak nie wytrzymasz to masz przechlapane.Ja terapii tylko spróbowałem i dla tego jestem gdzie jestem.Jak przeszedłem na Rente w 2003 miałem 65% Inwalidztwa,teraz jag bym poszedł na komisje dostał bym 80%. Ratuj co jeszcze masz do uratowania.

tom67, moge zapodac ale musze wiedziec skad jestes

Tom na spacer! bez marudzenia, juz juz!