Cześć wszystkim ;(

Witam serdecznie,mam na imię Ewelina, mam 22 lata. Jestem w trakcie rozwodu, mam dwie wspaniałe córeczki, mąż oszukiwał mnie 5 lat. Jak wyjść z dołu w które się wpadło;( Nie wiem sama...

W jaki sposób Cię oszukiwał? Okłamywał, zdradzał, wiódł podwójne życie?

Okłamywał to mało powiedziane, oszukiwał , ani słowo kocham nie było prawdziwe. Zapał kobietę( a był przekonany, że oddałabym za Niego wszystkie Skarby, kochałam go ponad wszystko, mimo tego, że nie był przystojny ani z bogatego domu), bo widział, że moi Rodzice będą Nam pomagać, a to się zamieniło już po pierwszym roku, tzn zamieniło w całkowite utrzymanie Nas. Gdy urodzila sie druga córeczka mój Ojciec zmusił go do pracy, poszedł, na 6miesiecy, potem go zwolnili za przekręty w pracy i od tamtej pory "dorabiał" W sumie jak chciał. Oszukiwał,że jedzie do pracy a wraz z mamusią swoją wybywał do rodziny, lub za swoimi sprawami. Mało tego, po dwóch latach zaczął mi zabierać pięniądze, które były dla dzieci, zaczął pić, awanturować się, że ma mało. Ostatnio się dowiedziałam, że zrobił ogromne długi... Zaraz opisze dalej, tylko muszę na zakupy pojechać.

-- 19 mar 2012, 13:56 --

A więc sprzedawał i kupował nielegalnie samochody... Dwa napisal na mnie, bylam na policji, sprawa jest w toku o sfalszowanie dowodow, jednak ubezpieczalnie tego nie wycofaja. Ukradl mi moj abonament i lacznie sie dowiedzialam ze przyszlo grubo ponad 2 tys. do zaplaty. Nie chce kontaktow z dziecmi, powiedzial, ze mu nie zalezy, prawie rok go nie widzialy, maja 3 i 4 latka, ale starsza sie boi, ciagle wspomina awantury i jak szarpal i popyuchal mame. Alimentow nie placi, ma wszystko gdzies... Jak tu nie popaść w depresję, Zniszczyl mi zycie, mam dwi ukochane córeczki, które kocham ponad wszystko, jednak czuje sie okropnie ;'( Musiałam się wygadac wybaczcie, bo nawet nie mam komu...

-- 19 mar 2012, 14:00 --

Nikt tak na prawde nie wie jak jest mi źle, pokazuje jaka jestem silna i trwam do przodu, ale tak na prawdę tłumię w Sobie wszystkie żale;(

-- 19 mar 2012, 15:02 --

A najgorszy w tym wszystkim jest fakt, iż moje córeczki często choruja, jedna ma przewlekłą chorobę nerek, druga zaś ma podejrzenie astmy wczesnodziececej od maleńkiej choruje. Od 22 listopada byłam w szpitalu z nią, a ż do 15 lutego z 3 tyg przerwą przez Święta, do 3 króli. Ze starszą mam zabieg na nerki za trzy tygodnie. Nie radzę sobie

Myślałaś nad skorzystaniem z pomocy psychologicznej?

Owszem, jednak nie mam na to czasu mam dwie córki, Rodzice oczywiście pomagają, mieszkam z Nimi, jednak pracują codziennie zawodowo i nie są w stanie być z moimi dziećmi wtedy kiedy mam potrzebę. Poza tym mnie nie jest na to stać Alimenty z funduszu pokryją długi, które mój mąż stworzył ;( Sama już nie wiem co mam robić.Trwam w takim przygnębieniu...

Z konsultacji psychologicznej czy psychoterapii można skorzystać nieodpłatnie w poradniach psychologicznych czy ośrodkach, które świadczą usługi w ramach kontraktu z NFZ. Wystarczy skierowanie od lekarza rodzinnego albo lekarza psychiatry.

Czy sprawa którą opisałam odpowiada skierowaniu do poradni? Tzn. czy to jak się czuję prowadzi do rad psychologa? Chciałabym sobie sama z tym poradzić - ale jak?

MlodaKraków,

witaj, może to słaba pociecha ale pomyśl że mogłaś przy kolesiu zmarnować całe życie, gdyby się lepiej maskował.. a tak tylko 5 lat. Z tego co opisujesz jest on złym ojcem i partnerem, ciesz się ze masz go z głowy. Za kilka lat staniesz na nogi i będziesz miała przed sobą całe życie i 2 fajnych dzieciaków.. zastanów się tylko , czy nie warto pozbawić go praw rodzicielskich /chyba tak to się nazywa, ale nie jestem ekspertem/, bo jeśli tego nie zrobisz, w każdej chwili będzie mógł żądać spotkania z dzieciakami i wpierdalać się w Wasze życie albo /znam takie przypadki/ żądać jeszcze od dzieci alimentów, jak będą pełnoletnie .. kwestie formalne są w takich przypadkach bardzo ważne, np. wymeldowanie go z mieszkania itp....... warto się tym wszystkim zainteresować, bo jeszcze Wam wytnie jakąś nieprzyjemną niespodziankę. Pozdrawiam

cudak

Tak wiem o tym, gdy tylko dostanę rozwód, chcę go pozbawić całkowicie praw, gdyż i tak z nich nie korzysta, miał wielokrotnie ustalone spotkania przez Sąd ( gdyż na sprawie o alimenty, domagał się strasznie i twierdził, że mu nie pozwalam , a to nie prawda), na każde byliśmy umówieni i na ani jedno nie przyszedł. Powiedział, że po rozwodzie się zajmie sprawą o kontakty, ale nie wierzę mu w to. Jednak właśnie tak jak mówisz, nie chcę by żądał alimentów na Siebie od dzieci w przyszłości, ani by się nie wtrącał w nic. Jest dla mnie zerem, ale najbardziej boli fakt, iż dziewczynkom brakuje męskiej ręki, jakby nie było mnie też. Ale One są dla mnie najważniejsze na świecie. Masz rację, że mogłam zmarnować sobie i dzieciom całe życie, nie wytrzymałabym tego psychicznie, dlatego odeszłam, a najlepsze jest to, że on wcale nie protestował. Potem chciał bym wróciła do Niego, ale zdecydowałam, że nie odpuszczę. I tak już zostało...

MlodaKraków,

trzymaj się od dziada z daleka, jak powinie mu się noga to prędzej czy później będzie chciał wrócić, nie daj sie na to nabrać. Facet w domu jest potrzebny, fakt, ale może dla córeczek na razie takim wzorem może być dziadek...a przy Tobie na pewno szybko pojawi się jakiś kolega, natura nie znosi próżni ..

Dziadek tak, jest dla Nich wzorem :) Na razie tak zostanie, jednak jeśli chodzi o mnie... Ciężko mi jest zaufać, poza tym - Młoda rozwódka z dwójka dzieci to nie brzmi za dobrze, niestety... Jestem dumna z podjęcia decyzji o odejściu, mogę to śmiało powiedzieć, jestem dobrą matką, tak samo jak byłam żoną, nie mam sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o zdrady, kłamstwa, czy nie dbanie o dom i Rodzine, a to chyba najwazniejsze...Ale mam nadzieję, a ona ponoć umiera ostatnia. Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź.

Związałaś się z facetem, który Cię nie szanował okłamywał, szarpał , pił dodatkowo wdał się w bardzo nieciekawe sprawy z łamaniem prawa , od takich ludzi lepiej się trzymać z daleka bo prędzej czy później to zawsze skończy się więzieniem i nieodpowiednim towarzystwem a dla córek to żaden przykład. Lepiej dla nich,że będą się wychowywać w zdrowej atmosferze , bez nerwów i awantur a dal Ciebie na pewno będzie pomocna terapia psychologiczna ponieważ jesteś w trudnej sytuacji.

Powodzenia.

-- 19 mar 2012, 19:44 --

Tutaj masz link do ośrodka pomocy interwencji kryzysowej w Krakowie, nie trzeba skierowania, ośrodek współpracuje min. policją, opieką społeczną czyli mogą pomoc w uzyskaniu pomocy i takie tam na ul. Radziwiłłowskiej 8b, działanie ośrodka jest całodobowe zacznij od tego.

Mają także konsultacje prawne mogą pomóc w rozwodzie i medyczne np. psychiatryczne a psychiatra wystawi Tobie skierowanie do psychologa, uzyskasz tam z pewnością pomoc zacznij od nich a oni Cię pokierują jak dalej działać.

Link:

http://oik.krakow.pl/index.php?page=formy-pomocy

-- 19 mar 2012, 20:29 --

OIK są to instytucje bardzo fajne z tego względu,że działają kompleksowo i można tam dostać pomoc w całościowym ujęciu prawną , psychiatryczną, psychologiczną czy inna medyczną , służb porządkowych policja , straż pożarna , straż miejska, dużo robi współpraca z opieka społeczną czy warsztaty terapeutyczne i pomagają w wielu problemach pomoc przy utracie pracy, przemoc fizyczna, zdrada, śmierć bliskiej osoby, gwałt itp. itd.

powodzenia.

Bardzo dziękuje za link, jesli uda mi sie zorganizowac troche czasu - na pewno się tam udam. Pozdrawiam.

-- 19 mar 2012, 22:40 --

Boję się jednak, że czasu nie znajdę, a chyba innego sposobu na wyjście z dołka nie ma nieprawdaż?;(