Skocz do zawartości
Nerwica.com

Poszukuję bohatera reportażu


reporter

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Poszukuję bohatera(-ów) do reportażu, który ukaże się w TVP.

Projekt, w którym mam przyjemność uczestniczyć powstaje we współpracy z producentem polskich seriali.

Pomysł jest bardzo ciekawy.

Z grubsza; Chodzi o pokazanie, zestawienie reportaż = serial. Że świat fikcji filmowej nie zawsze musi okazać się bytem wymyślonym przez scenarzystę, że w życiu realnym podobne historie zdarzają się naprawdę.

W serialu bohaterka wpada w stan, charakteryzujący się naprzemiennymi stanami depresji i manii. Najpierw dziewczyna miała tylko depresję, co i tak było tragedią dla rodziny i powodem wielu zmartwień (m. in. rozpadło się jej małżeństwo). Została źle zdiagnozowana, brała złe leki i choroba się rozwinęła. W manii dziewczyna wymknęła się spod kontroli - sprzedała dom, przepuściła oszczędności całego życia, jeździła po całym kraju, wdawała się w przelotne romanse. I nie dała sobie pomóc, nie wiedząc żadnego problemu.

 

Poszukuję bohaterki(bohatera) "z życia", która przechodzi(-ła,-ł) trudne chwile ze swoją chorobą.

 

Zdaję sobie sprawę, że znalezienie bohatera do mojego reportażu może nie być sprawą łatwą. To jedna z tajemnic, głębiej chowanych przed cudzymi oczami...

Jednak potencjalnych "kandydatów" przekonywałbym pewnymi wartościami dodanymi; np.:

 

- choroba jest już poza nimi, że wykonali pracę nad sobą, której nie trzeba się wstydzić

 

- im więcej na temat tej choroby mówi sie publicznie, tym bardziej pozbawia się jej wrażenia "tabu"...

 

- moje reportaże nie są "inwazyjne", nie skandalizują, nie pokazują tego, co można by nazwać - brakiem przyzwoitości. Są raczej 6-minutową opowieścią o życiu, walce, godności i odwadze. One budują bohatera, nigdy - pogrążają...

 

- no i realizacja takiego materiału mogłaby się okazać może "terapeutyczna" dla bohatera. Tą chęć "wypowiedzenia się" widzę bardzo często u osób po traumatycznych sytuacjach. To pewien rodzaj katharsis...

 

Proszę o kontakt. Sprawa jest pilna.

Grzegorz

grzegorz.lab@op.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze ktoś z depresja nie rzuca się w wir romansów, nie sprzedaje domu i wszystkiego. Tzn ja jako osoba z depresją bym tak nie zrobiła, ja nie mam wtedy siły na nic tylko leże. Albo osoby, które wymyślają reportaż niewiele wiedzą o naszej chorobie, albo chcą za bardzo pokoloryzować. Już prędzej jakaś schizofrenia by pod to podeszła bo wtedy faktycznie człowiek chory "nie wierzy" że jest chory więc jest szansa że mógłby tak zrobić, sprzedać wszystko i szaleć udając osobę całkiem zdrową i "normalną".

 

Nie wiem, może się nie znam, mam również zaburzenia osobowości, które by podchodziły, pod reportaż, z tym, że ja chyba nie nadaję się na "gwiazdę" Mam niestety zbyt niskie poczucie wartości bym mogła siebie widzieć w czymś takim, napewno wygrałaby jakaś blondyna a nie ja i po raz kolejny przekonałabym się jaka jestem nic nie warta ;/ . Szkoda, że naszej magdalenybmw nie ma, bo ona by pewnie dawno się zgłosiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie by skusiło jedynie w tym to że lubię próbować w życiu różnych rzeczy, w sensie brałam udział w wyborach miss i mimo że nie wygrałam, mam jakieś wspomnienia z tego. Grałam w 5-10-15 w tych reportażach o zamkach polskich, ale to było jakieś hmm 15 lat temu :roll::shock::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Dziękuję za posty. Szczególnie Paranoi i Ka_Po.

Wątek serialowy jest punktem wyjścia do historii z życia, której poszukuję również na tym forum.

Oczywiście doświadczenia z "dwubiegunowością" byłyby tu jak najbardziej wskazane. Wiem -po rozmowach z lekarzami- że osoby cierpiące na depresję miewały symptomy czy objawy choroby afektywno-dwubiegunowej. Stąd moja obecność tutaj.

Co do "czerwonych dywanów" ;-)... No niestety - reportażyści i ich bohaterowie nie są rozpieszczani tego typu gadżetami :-)

Nasze miejsca to ulica i sprawy tzw. "zwykłych ludzi". Nie ma nas na rozdaniach TELEKAMER... Ale jesteśmy w sercach osób, którym udaje się czasami pomóc.

I właśnie to, a nie "koloryzowanie" czy poszukiwanie newsa towarzyszy mojej pracy... (pozdrowienia dla "Paranoi"... ;-))

Zaskakujące są często reakcje widzów, którzy żyjąc w wielkich aglomeracjach, wśród tłumu ludzi, ocierając się codziennie o nich, nie mają pojęcia o często - niesamowitych historiach z ich życia... My-reporterzy- żartujemy czasami, że jesteśmy jak aparat fotograficzny. Rejestrujemy to, co inni mogą zobaczyć później w albumie.

A później pomóc zastanowić się, przemyśleć, mieć jakąś nawet filozoficzną refleksję...- czym jest właściwie życie?

Dlatego szukam "prawdziwych" ludzi i ich historii.

 

pozdrawiam

 

Grzegorz

 

[Dodane po edycji:]

 

Paranojo... służę "materiałem weryfikującym" moje telewizyjne pochodzenie... :-) Jakby co...

 

raz jeszcze pozdrawiam

 

reporter z krwi i kości ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DLa mnie ten scenariusz jest idiotyczny, a poza tym nie dalabym sie namowic na 6 minutowy reportaz, co w nim mozna by bylo ujac? Chyba wylacznie sensacje, bo jakos ta gadka o prawdziwosci i cieple do mnie nie przemawia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiowww... Trudno tutaj, na forum opowiadać o scenariuszu... Bo tak naprawdę tutaj tylko zarys jest;-)

Co do reportażu 6-min... Jeśli oglądasz czasami magazyny reporterskie (Magazyn Ekspresu reporterów, Interwencja, kiedyś - Kontakt, Uwaga), to 6-8 min. reportaże to standard. Naprawdę dużo można opowiedzieć.

Ale oczywiście możesz mieć własne zdanie i oceniać wszystko negatywnie a priori...

 

pozdrawiam

 

Grzegorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

reporter, ogladam i owszem, ale po drugie jest to dluzszy czas niz 6 minut po drugie, sa tam zwykle wlasnie ujete sensacje. Chrooby i zycia z nia nie da sie opowiedziec i ujac w kontekscie 6 minut, to takie robienie byle czego, aby tylko miec temat na reportaz. I nie ujmuje negatywnie, po prostu kto nie byl chory na depresje nigdy nie zrozumie tego co przezywa ktos chory :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego trzeba reportaże robić... :-) Dla takich "nieuświadomionych", czym ta choroba jest...

Co do materiałów reporterskich generalnie... Reportaże bywają różne. To prawda- jedne szukają sensacji, inne - życia. Szukałbym sensacji w tym, że w szpitalu lekarz przyjmował pacjentów w stanie upojenia alkoholowego. Ale już zupełnie nie w historii człowieka, który nie mając nic, będąc bezdomnym - zbiera puszki po piwie i pieniądze z ich sprzedaży przekazuje dla Domów Dziecka. Dlatego nie generalizowałbym... ;-) Co do długości reportaży... Bardzo często robiłem formy 6-8 minutowe dla Magazynu Ekspresu Reporterów i Kontaktu.. Naprawdę nie zawsze więcej znaczy lepiej ;-)

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chrooby i zycia z nia nie da sie opowiedziec i ujac w kontekscie 6 minut, to takie robienie byle czego, aby tylko miec temat na reportaz. I nie ujmuje negatywnie, po prostu kto nie byl chory na depresje nigdy nie zrozumie tego co przezywa ktos chory :)

Agusia, nie zgodze się z tobą. Reportaże z reguły są krótkie, ale 6 minut to wbrew pozorom nie tak mało, można w tym zawrzeć jakiś materiał. Przecież nie chodzi też o to żeby opisywać całe życie chorego ze szczegółami, tylko nakreślić problem. Materiał jest nagrywany a potem montowany, więc te 6 minut to esencja tego o czym się mówi. Długość materiału wpływa też na przyswajalność przez widza, nie bez powodu mają taką długość. To nie jest film pełnometrażowy.

 

Co do scenariusza to może faktycznie trochę przerysowany... ale moim zdaniem to dobrze że się mówi o takich zaburzeniach jak nasze, bo w ten sposób też społeczeństwo zdobywa jakąś wiedzę na ten temat, przecież depresja/nerwica są bardzo częste, sami wiecie, i często niezrozumiałe...

Chodzi reporterowi o to żeby pokazać że scenariusz to nie tylko wymysły, ale może się to zdarzyć naprawdę... dziwię się że tak wielu z was pisze jakieś ironiczne komentarze bo z drugiej strony wiele razy narzekacie że społeczeństwo nic nie wie... przecież po to są media żeby informować. Byleby robiły to dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też myślę, że trochę pomysł taki hmm nierealny, chociaż z moją skłonnością do wydawania kasy [co gorsza, której nie mam] to myślę że bohaterka tego reportażu byłaby bliska mi hehe

Patrząc też na to że uciekam od problemów, być może jednak sprzedałabym dom i rzuciła się w wir szaleństw....

Nie wiem, mam problem z podejmowaniem decyzji, więc nie wiem co bym zrobiła. Często pojawiają mi się myśli, by po prostu wyjść z domu i wyjechać, nie mówiąc nic gdzie i po co i zacząć nowe życie gdzie indziej z dala od problemów.

Ja często chciałabym coś zrobić, ale nie robię bo się boję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uczestniczyłam kiedyś w reportażu w tvn na temat kontrolerów biletów / ZTM którzy bardzo źle traktują pasażerów, generalnie pani która robiła materiał bardzo fajnie i sprawiedliwie nas potraktowała, w zasadzie stanęła po naszej stronie, ludzi którzy mieli bilet ważny, tylko nie wpisali na nim jakiejś cyferki i dostali mandaty. Co prawda miałam chrypę i mnie wycięli, ale materiał był fajny. Więc nie nastawiałabym się od razu anty. Co prawda buzi swojej raczej bym nie pokazała w takim kontekście... ale może kto inny nie miałby z tym problemu. Tylko od razu mówię że ja nie miałam choroby afektywnej dwubiegunowej, więc odpadam w przedbiegach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×