Skocz do zawartości
Nerwica.com

BOJE SIE!!


Gość Qfiateq

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem w którym miejscu zamieścić tego posta, jest 5 rano, nie wiem co sie ze mną dzieje... przed chwilą obudziło mnie straszne "kręcenie w głowie", czułam jak strasznie szybko wali mi serce i oblał mnie pot. RATUNKU jestem sama i nie wiem co robić, co to było, miał ktoś coś takiego??

 

dodam że już kiedyś mi się to zażyło, myślałam, że miało to związek ze zwiększeniem dawki Effectinu, kiedy lekarz zamiast jednej kapsułki kazał mi brać dwie... wtedy po tym ataku wróciłam do starej dawki a lekarz nie wiedział co to było.

 

teraz zaczełam brać Bioxetin od 2 dni, czy to ma z tym związek??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

była przerwa... w środę wzięłam pól Efectinu rano w czwartek wzięłam pól popołudniu wydłużając przerwę, w piątek i sobote już nie wzielam wcale, od niedzieli zaczęłam Bioxetin, w niedziele wziełam poł, w poniedzialek i wtorek po całym...

czuje sie fatalnie, teraz nie wiem czy mam brać dalej ten Bioxetin i przetrzymać to co sie dzieje czy to znaczy ze ten lek nie jest dla mnie, proszę o jakąś rade bo nie mam nawet lekarza do którego mogłabym pójść....

ostatnią wizytę opisałam tutaj,http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=10060 więcej tam nie pójdę, proszę pomóżcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem lekarzem i nie chcialabym w zaden sposób radzic czegos konkretnego, ale jesli takie objawy beda sie utrzymywac a przynajmniej nie stana sie lzejsze po jakims czasie to znaczy ze zle tolerujesz fluoxetyne. Koniecznie musisz sie wtedy skontaktowac z jakim lekarzem, dlatego ze niektorzy wybitnie zle reaguja na SSRI i nie ma sensu zeby je brali. Znajdz jakiegos dobrego poleconego lekarza i zglos sie do niego zeby Cie prowadzil. Nie wolno brac leków na wlasna reke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli takie objawy beda sie utrzymywac a przynajmniej nie stana sie lzejsze po jakims czasie to znaczy ze zle tolerujesz fluoxetyne. Koniecznie musisz sie wtedy skontaktowac z jakim lekarzem, dlatego ze niektorzy wybitnie zle reaguja na SSRI i nie ma sensu zeby je brali

 

zgadzam się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za odpowiedz,

jutro pójdę do internisty bo potrzebuje zwolnienie z pracy, popytam może mi coś doradzi...

a ile te objawy maja się utrzymywać żeby świadczyło o złym tolerowaniu fluoxetyny??

 

rolingstone jesteś z Wa-wy może znasz jakiegoś godnego polecenia psychiatrę??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wiesz to różnie u każdego. Ja myślę, że gdy po kilkunastu dniach nie przejdą, to trzeba coś z tym robić.

 

Mam do polecenia, ale prywatnego. Państwowych nie znam.

 

Ja obecnie schodzę z Efectinu, wycofuję się. Zszedłem ze 150 do 75. Mam lęk jak cholera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ile te objawy maja się utrzymywać żeby świadczyło o złym tolerowaniu fluoxetyny??

Różnie to bywa ale zazwyczaj lekarze jeśli po 2-3 tygodniach nie widza poprawy to odstawiaja lek. Ale musisz zapytac jeszcze lekarza:):)U mnie na przyklad juz po 5 dniach bylo wiadomo ze nie pojde na SSRI:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celineczka3 a możesz napisać co sie z Tobą działo, że tak szybko było wiadomo??

Przede wszystkim mialam mysli samobójcze, depresje, caly czas plakalam i nie moglam sobie dac z soba rady...to byl najgorszy okres w moim zyciu. Wpadlam w jeszcze gorsza depresje niz tak naprawde mialam. Teraz biore mirtazapine >>tez lek na depresje ale nie ssri i jest lepiej:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhh bethi bo ja już nie wiem na czym to leczenie powinno polegać, trafiam na lekarzy i psychologa którzy jakoś nie umieją \nie chcą mi pomoc...czasami myślę że to ze mną jest coś nie tak i nie ma dla mnie ratunku :cry:

 

tutaj pisałam więcej o moim przypadku

http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=12120

http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=10060

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za pamięć, odpukać dzisiaj jest całkiem całkiem... :smile:

 

byłam u internisty, pierwszy raz od piątku wyszłam z domu, strach był ale jakoś przeżyłam, dał mi zwolnienie z pracy i kazał skonsultować sie z psychiatra...

 

dzisiaj myślę, że będzie dobrze... zobaczymy tylko co się będzie działo jak zacznę brać 1, 5 procha

 

dzisiaj się zorientowałam że ten Bioxetin to jest 20 mg czasem wychodzi ze mnie pierdółka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qfiateq, nikt nie jest doskonały - cała filozofia polega na tym, aby dać to prawo zarówno sobie jak i innym - tu: również specjalistom, którzy nie ma co się oszukiwać są tylko i wyłącznie ludźmi.... Nie powinnaś więc się poddawać bo Kochanie - wszystko tak NAPRAWDę - zależy tylko i wyłącznie od Ciebie samej. Sama pomyśl - na zdrowy rozsądek - przecież nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą zadowoleni z Ciebie - ale czy naprawdę tego chcesz? Co byłoby wówczas - gdy osiągniesz stan doskonałości? Ehhh, być niedoskonałym to największy skarb, jaki posiadamy, a tyle z nim kontrowersji heh :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...długo mnie nie było, życie jednak potrafi zaskoczyć i przywalić z znienacka, dowiedziałam się ze narzeczony mnie zdradza i oszukuje, spakowałam manele i wyjechałam do mamy, jeżeli chodzi o mój stan fizyczny to organizm przyzwyczaił się do leków i już czuję sie dobrze... gorzej natomiast teraz z moim stanem psychicznym, ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... od dwóch tygodni mam doły totalne... wiem że ten związek musiał się kiedyś skończyć bo już od dawna nam sie nie układało ale czas i sposób w jaki się rozstaliśmy dobiły mnie, wyobraź sobie ze gdy wyjechałam i dałam mu czas na wyprowadzkę on przyprowadził sobie panienkę do mojego mieszkania a później spytał jeszcze czy może zostać dłużej bo nie ma się gdzie wyprowadzić... nie umiem zrozumieć tego jak ktoś może tak oszukiwać i ranić drugiego człowieka, po prostu nie mieści mi sie to w głowie...

 

...ehh trudno, jak to się mówi: co nas nie zbije to nas wzmocni, staram się w to wierzyć.... 9 kwietnia mam termin przyjęcia na terapie do Komorowa, trzymam sie tego ... musi być dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewiarygodne... jakie coś :evil: potrafi wyjść z człowieka :evil: Gość kojarzy mi się ze szmatą. Mam nadzieję, że nie masz litości dla drania. Jak piszesz, najważniejsza teraz jesteś Ty. Nie wiem, jakie są Twoje stosunki z rodzicami - mam nadzieję, że dobre, ponieważ ich obecność i ciche wsparcie byłyby stosowne i wskazane na miejscu, chyba, że non stop roztrząsają sprawę lub nie daj boże mówią: 'a nie mówiłem/am' czy coś w ten gust :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×