Skocz do zawartości
Nerwica.com

zycie pech czy co??


zamyslony

Rekomendowane odpowiedzi

witam :( mam mały problem muszę sie was poradzić nie jestem brzydki nawet mówią ze przeciwnie ale jeśli jest już tak ze sie zakochuje to ta osoba nie chce zemną być!! często zwierzają mi sie przyjaciółki ale to teraz ja mam problem i sam nie wiem jak sobie pomóc wydawało sie tak prosto ale nie jest!! łatwo sie mówi zawsze ale teraz dupa;/ zawsze jest tak spotkam dziewczynę wszystko jest fajnie pięknie a gdy sie już coś poczuje wszystko sie wali. ale tym razem mam tego dosyć za dużo mi sie po dupie dostaje poznałem dziewczynę polkę w UK niedaleko mnie mieszka około 35km nie znałem jej wcześniej przyleciała tam na ten sam prawie okres czasu wszystko było fajnie były piękne sytuacje... pewnej nocy byliśmy w dyskotece i wyszliśmy z niej pozwiedzać nocą miasteczko "stanford" niedaleko płynie mała zeka poszliśmy tam bo tam był park na początku goniliśmy kaczki wygłupialiśmy sie jak w bajce potem szalony pomysł żeby wskoczyć na kogoś posesje :P chcieliśmy ukraść łódkę uciekając z tej posiadłości podrapałem sie troszkę ale było świetnie wszystko działo sie jak w filmie no ale odprowadzając ja usłyszałem pare przykrych slow ze my możemy być przyjaciółmi tylko ;/;/ a mnie znów serce boli mam problem za szybko sie zakochuje za szybko ufam za szybko akceptuje za szybko wybaczam ale tak w domu mnie nauczyli wiec proszę was o jakąś rade może dzięki wam moje życie sie zmieni.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym Ci coś poradzić ale mam identyczny problem i tez nie wiem co z tym zrobić.Ilekroć spotykałam w swoim życiu interesujących mężczyzn tyleż tez razy spotykało mnie wielkie rozczarowanie...Dalej

jestem samotna, ale trochę się już z tym oswoiłam i postanowiłam

wykorzystać ten czas bycia singlem na to żeby polubić siebie bez względu na to czy jestem z kimś czy sama. Zrozumiałam, ze moja wartość nie zależy od tego czy kogoś mam. W takim nastawieniu czekam aż spotkam kogoś do kogo mocniej zabije mi serce (oczywiście z wzajemnością:P)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie dziękuje calineczko wiesz... masz racje ale nie do końca bo czasem są chwile gdy brakuje tej osoby do której można by było sie przytulić pocałować itd.. no ale cóż muszę żyć jakoś z tym mam ten problem ze za szybko sie przywiązuję do ludzi i za szybko zakochuje ale dziekuję wam za wsparcie fajnie ze można sie doradzić osoby która miała ten sam problem czy tez ma.... cześć bethi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam Twojego pierwszego posta i nasuwa mi się skojarzenie z moimi problemami tego typu: moja 'kochliwość' wynikała z szczególnych potrzeb bycia kochanym - niewiele zaznałam rodzicielskiej czułości, czy raczej ich miłość wobec mnie była chora, dlatego w późniejszym czasie w podświadomy sposób próbowałam tą potrzebę zaspokoić zakochując się (z perspektywy czasu: w ludziach, którzy mogliby zastąpić mi rodziców). A jak to jest u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

 

Widzisz, często jest tak, że ludzie po prostu potrzebują być z kimś.

Ty należysz do takich osób. Na miłość, nawet sama psychologia nie zna zbyt wiele rozwiązań czy odpowiedzi.

Dlatego jedyne co mogę powiedzieć : uważaj, bo kiedyś możesz jeszcze bardziej się zrazić, aż w końcu nie wytrzymasz i zamkniesz się na ludzi, na jakiekolwiek kontakty z nimi.

Bo ile razy człowiek może być odrzucany ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bethi wiesz masz racje moi rodzice rozwiedli sie teraz mieszkam z siostra ale dlatego za mama jest w Anglii już 2 rok mieszkam z nią może masz racje

 

 

 

K.

wolność wiesz rani mnie każda sytuacja ktora tu opisalem ;/ oby tak jak mowisz nie spotkalo mnie cos gorszego;/

 

 

 

cauliflower

wolność piszesz tak jak byś mnie znała tak czuje ale wiesz:P:P i oby było jak napisalas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że jakaś nie chce z Tobą być, a jedynie chce się przyjaźnić może być spowodowane tym, że:

- jej nie pociągasz- to, że się podobasz komuś z wyglądu wcale nie oznacza, że podobasz jej się ogólnie, że ją pociągasz. Ja też czasami widzę ładną dziewczynę, ale jakoś mnie nie kręci, bo np. ma mało wdzięku, a czasem przeciętna dziewczyna wzbudza we mnie spore emocje, bo coś w niej jest. Wygląd musi iść w parze z odpowiednim, męskim zachowaniem, trzeba mieć "to coś";

- jesteś nudny- ale z tego co przeczytałem, to Ciebie ten problem raczej nie dotyczy, jak masz jakieś szalone pomysły, one to lubią;

- ona kogoś ma- dowiedz się, czy aby rzeczywiście tak nie jest;

- ona nie chce się z nikim wiązać, może zaproponowanie jakiegoś "związku" bez zobowiązań byłoby dobrym rozwiązaniem?;

- nie odpowiadasz jej pod jakimś innym względem, np. finansowym, może masz za małe ambicje, odmienną filozofię życiową, poglądy, które jej nie odpowiadają.

 

Ja jednak stawiam na to pierwsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że jakaś nie chce z Tobą być, a jedynie chce się przyjaźnić może być spowodowane tym, że:

- jej nie pociągasz- to, że się podobasz komuś z wyglądu wcale nie oznacza, że podobasz jej się ogólnie, że ją pociągasz. Ja też czasami widzę ładną dziewczynę, ale jakoś mnie nie kręci, bo np. ma mało wdzięku, a czasem przeciętna dziewczyna wzbudza we mnie spore emocje, bo coś w niej jest. Wygląd musi iść w parze z odpowiednim, męskim zachowaniem, trzeba mieć "to coś";

W tym konkretnym przypadku też na to bym stawiała sugerując się opisem zachowania dziewczyny.

 

Inną sprawą jest 'kochliwość' zamyslonego. Aby ustrzec się takich sytuacji i cierpienia dobrze byłoby poznać przyczynę a potem ją zlikwidować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm... powinienem tak zrobić jak mówicie

może po prostu tak jest ale raczej tego nie zmienię

:? ale może coś sie uda zobaczę i czekam może jeszcze będą jakieś pomysły dzięki wam rozumiem czym mam sie kierować 8)8)

 

W każdym razie tą laskę sobie odpuść, bo z tego ju nic dobrego nie wyniknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×