Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lubicie swięta??


TOFIK

Rekomendowane odpowiedzi

Nie cierpię Wigilii - zresztą wtedy mam imieniny więc jeszcze gorzej. Całe to składanie życzeń - porażka. resztę świąt jakoś zniosę. Chociaż nie:

Walentynki to - lepiej nie mówić. Tyle czasu ich nie znoszę, że już nawet chyba nie uznaję - ku zdziwieniu wielu ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię...mają swój urok-jedyny w swoim rodzaju...

Nienawidzę bieganiny przed ...ale juz ten wieczór(Wigilia),jest poprostu magiczny,powiem szczerze już nie mogę się doczekac...

Mam tylko nadzieję że te Swieta nie będą dla mnie smutne,narazie tak się zapowiadają....ale mimo wszystko wierzę...

 

Wesołych Swiąt(może przedwczesnie,ale skoro taki temat)

 

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swięta sa ok, szczególnie "pasterka" w pubie z ludzmi niewidzianymi od lat :D

Walentynki wzbudzają jakis mój zabobonny strach i niechęć, zawsze w ten dzień mam wrażenie, że przejedzie mnie samochód albo cos podobnego. Dzieje się tak niezależnie od tego czy jestem w związku czy nie. Grrrr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to dzien jak kazdy inny. nie mam licznej rodziny najczesciej jestesmy tylko ja i moi rodzice i udajemy ze sprawia nam przyjemnosc wspolna kolacja... poza tym swieta rozniez kojarza mi sie z wyjazdami do mojej babci ktora za kazdym razem lubi mi powiedziec ze sie do niczego nie nadaje wiec nie za dobrze mi sie kojarza... a z pozytywow- uwielbiam jak wszystko wokol jest oswietlone swiatecznymi lampkami, wolne od pracy oraz po swietach SYLWESTER!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię święta i wszystko co z nimi związane. Lubię to oczekiwanie i tą bieganinę przed. Lubię chodzić po sklepach i szukać prezentów. Uwielbiam piec ciasta i ciasteczka. Uwielbiam zapach choinki i prezenty pod nią. Uwielbiam radość mojej córeczki, kiedy z wypiekami na twarzy rozpakowywuje swoje prezenty.

Nie lubię tylko tej masy żarcia, bo zawsze jest takie dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rany. Co wy z tymi walentynkami?

 

Bo to nie święto, a jeśli już to nie nasze. Nie potrzeba walentynek by prezentem okazać komuś miłość. A to pseduo święto to poprostu czysta komercha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze świąt lubię tylko odpoczynek od szkoły...

 

Nienawidzę karpia, kompotu ze śliwek i wszelkiego innego dziadostwa ze stołu. Nienawidzę tych wymuszonych życzeń i opłatka. W ogóle wykreśliłabym święta z kalendarza.

Może ma przy tym udział to, że:

1) jestem niewierząca

2) święta spędzam tylko z kłócącymi się rodzicami i upierdliwym bratem, który i tak znika zaraz po kolacji

3) w 1. i 2. dzień świąt ojciec zawsze robi wielką aferę, że wszyscy śpią za długo

 

Itd. itd.

Jak mnie się nic nie chce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze próbuję zaszyc sie gdzieś gdy przychodzi moment łamania się opłatkiem, ale te krwiożerzcze piranie i tak mnie wszedzie znajda :lol: Bo to wszystko to zakłamanie, ludzie powinni pogodzeni, po wybaczeniu sobie win składać życzenia. A czy ma sens mechaniczne spełnianie obrządków, jeśli nie spełnia się elementarnych podstaw, na których wyrosły?

Nie lubię świąt, nie lubię tego, że muszę udawać podczas nich i, że wszyscy są tak sztucznie szczęśliwi i solidarni. Jedna wielka pieprzona rodzina. A po świętach od nowa jadą po sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kocham święta, a Walentynki bym zabił! :x

 

 

Tez lubię Swieta. Do niedawna ich nie doceniałam, bo nie lubiłam tej całej otoczki, i tak dalej. W sumie dalej nie odpowiada mi wywieszanie bombek w supermarketach w tydzien po Swiecie Zmarłych, ale widocznie czas sie przyzwyczaic i zaczac po swojemu traktowac te swieta.Moja rodzina nie dostaje kota na sama mysl o zakupach i prezentach, całe szczescie jeszcze do nas to szalenstwo nie doszło i mam nadzieje,ze nie dojdzie. A walentynek tez nie trawie, w sumie powinno byc odwrotnie bo jestem szczesliwie zakochana,ale mi sie 14 luty kojarzy z kiczem i plastikiem.Ja mowie "kocham "kazdego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm...chyba jednak nie...nie lubie siedzenia godzinami przy stole i dlugich rozmow calkiem bez sensu...nie lubie smsow z zyczeniami - wierszykami albo co jeszcze gorsze takimi samymi zyczeniami wysylanymi do wszystkich (bo tak wypada)...nie lubie widoku plywajacych karpi w zawsze malutkich basenach i umierajacych w meczarniach...nie lubie tlumu ludzi w supermarketach najezdzajacych swoimi wozkami na innych ludzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

świeta no coz jedni lubia drudzy nie, osobiscie uwazam ze wolne dni sa potrzebne oraz pare chwil na refleksje ,lecz czy swieta musza byc mniec taki charakter no coz w naszym domu jest inaczej niemamy choinki ani prezentow ale ten czas przezanaczamy dla siebie i dalszej rodziny a kolacje spedzany czytajac slowo BOZE przeciez kazdy znas moze stworzyc swoj niepowtarzalny swiateczny nastruj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mnie święta nie cieszą specjalnie. Kojarzą mi się właśnie z bieganiną, lataniem po zakupy, harówką, sprzątaniem itd. Na dodatek wszyscy zamiast być w dorych humorach to się wkurzają bo nie maja na nic czasu. A jak już przyjda Święta to się gapia co jest w TV. Nic specjalnego. Na szczęście karpi nie zabijamy, bo to okropne. Brrr

tak sobie dzisiaj rano pomyślałam jak przygotowywałam to całe żarcie i prezenty (bo tak trzeba), że strasznie się w tym czasie muszą czuć niektórzy samotni ludzie. Co nie mają nikogo i spędzają samotnie Wigilię i Święta. Albo matki, które nie maja kasy na prezenty a nawet na jedzenie. Smutne to. Pewnie dla wielu ludzi Święta to ciężki czas. Za dużo komercji w tym wszystkim, sztuczności. To już nie są takie śwęta jak pamiętam kiedyś. Było biednie ale był klimat. A teraz co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak byłam mała to wprost przepadałam za Świętami, jednak ich magiczny charakter stopniowo znikał. Wkurza mnie fakt, że Święta mają coraz bardziej konsumpcyjny wymiar-liczy się to co będzie na stole i co kto dostanie pod chinkę (o ile wogóle dostanie, ja nie zaliczam się do tych "szczęśliwców").

 

[ Dodano: Pią Gru 22, 2006 8:28 pm ]

maiev dobrze to ujęłąś, mniej więcej to samo miałam na myśli, dzisiaj jestem taka jakaś przymulona, klawisze się mylą... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×