Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sylwester - mniejsze zlo


Plejady

Rekomendowane odpowiedzi

No wlasnie zbliza sie ten piekny dzien gdy bedzie sie witac nowy rok i zegnac stary dziekujac za wszystko. Wlasciwie w tym roku przynajmniej ja nie mam za bardzo za co dziekowac, ale nie o to chodzi w tym temacie.

Zapewne wielu z was ma juz jakies plany/pomysly jak spedzic ta noc. Tak jak rok temu, dwa, trzy mysli sie gdzie by tu spedzic czas delektujac sie chwila. Jednak przynajmniej u mnie w tym roku wytapil problem ktorego powodem jest nie co innego jak depresja. Wiem to nie od dzis, ze proba zabawy z ludzmi moze sie skonczyc dwojako - zarowno dobrze jak i niestety skrajnie zle dla psychiki. Wiem tez, ze pozostanie w domu z mysla iz wszyscy wokolo maja swoj czas a mi to nie jest dabe moze skonczyc sie wyplakiwaniem sie poduszce. Niby obiecalem, ze zjawie sie na "melanzu" ale nie wiem do konca czy tego chce ... nie wiem czego chce. Obawiam sie, ze co nie wybiore to i tak bedzie mi z tym zle. Prosze napiszcie jak to u was wyglada i jakie macie pomysly jak by mozna zaradzic takiemu stanu rzeczy. Wierze, ze kazdy problem ma rozwiazanie.

 

Pozdrawiam was goraco !

Zycze wam juz teraz udanej zabawy ;)

Plejady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dokładnie tak samo - i to nie pierwszy raz. w tym roku to nie chcę iść nigdzie. Zębami i pazurami będę się bronić przed wyjściem. Nic na siłę. Znając mnie to i tak zawiść sie gdzieś tam odezwie - inni sie bawią a ja siedzę w domu. Ale trudno. Świadomie (chyba jeszcze) wybieram telewizor i mój bezpieczny pokoik. Tak to będzie u mnie wyglądać- chociaż kto wie. Jeszcze wszystko sie może zmienić. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mysle ze nie powinnismy rezygnowac z czegos co nas kiedys cieszylo czyli z zabawy z przyjaciolmi. zle sie bedziemy czuc jak zostaniemy w domu i bedziemy swiadomi ze TO nas ograniczylo i nie pozwala nam robic tego co chcemy i co lubimy. najlepiej isc z kims bliskim np. chlopakiem lub przyjacielem.gwarantuje ze nawet jezeli na poczatku bedziecie sie zle czuc i zalowac to jak sie juz wyluzujecie bedziecie bardzo szczesliwi ze nie zostaliscie w domu i bedziecie sie swietnie bawic, zapomnicie o depresjach nerwicach i innych cholerstwach!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za najbardziej beznadziejny dzień w roku uznałabym jednakowoż Walentynki.

W tym roku nie ucieknę raczej,bo Sylwestra organizuję ja z przyjaciółką.Jedna z tych rzeczy,których się człowiek w przypływie dobrego humoru podejmuje,żeby potem żałować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biala sala mowisz, nawet ludzia z depresja i nerwica nalezy sie cos wiecej Gusiu ;) Snaefridur no faktycznie najgorzej cos obiecac bez przemyslenia, najwyzej zastosuje sie ta taktyke - po 12 do domu. Teraz mysle, ze najlepiej bylo by spotkac sie w milym towarzystwie z wrecz rodzinna atosfera, to by bylo najlepsze. Tylko gdzie taka znalesc ... :( maly szczegol. Ale mam nadzieje, ze cos z tego nam wyjdzie. Moze w kinie wykombinuja jakis wieczor ciekawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasciwie w tym roku przynajmniej ja nie mam za bardzo za co dziekowac

 

Zawsze jest za co dziękować! Zamiast narzekać to przypomnij sobie szczęśliwe chwile spędzone w rodziną, poza tym Ty nadal żyjesz ... :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fatalnie

 

sylwester jest okropny, bo TRZEBA się dobrze bawić. w końcu jedyna taka impreza w roku.

 

ten rok mi się powtórzył, niemal identyczny był.

a ja sobie powiedziałam, że jak będzie taki sam, to strzelę sobie w łeb.

 

nie chce mi się już odliczać lat tego pier*olonego życia, jest to samo, to samo, to samo.

a miało być tak pieknie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem,że cokolwiek bym nie zrobila i gdziekolwiek bym nie poszla to i tak nie bede szczesliwa niewiem czy to jakies egoistyczne i wredne uczucie,ale smutno mi a wrecz zazdroszcze innym ludziom ze w ten dzien potrafi9a sie bawic ciesazyc wpypic i niczym sie nie przejmowac a ja juz mam dosyc udawania ze swietnie sie bawie!poza tym zawsze dla kogos kto nie pije alkoholu jest koszmarem patrzenie na upojonych ludi ktorzy niestety tylko deraznią!mam jednak nadzieje ze mimo naszych nerwiczek jakos nam uda sie spedzic milo ten wieczor!pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest za co dziękować! Zamiast narzekać to przypomnij sobie szczęśliwe chwile spędzone w rodziną, poza tym Ty nadal żyjesz ... :idea:

 

Masz duzo racji Malcolm ale ciezko jest zdobyc sie na szczere podziekowanie gdy od zycia dostaje sie cukierek podczas gdy zawsze byla to czekolada. Zawsze powstaje zal gdy jest nam zabierane to co bylo nam wczesniej dane i nie mowie tu o pustym uczuciu do rzeczy materialnych. Mysle, ze wiesz o czym mowie i wydaje mi sie, ze oboje mamy w jakims stopniu racje. Dalsze rowazania za duzo nowego nie wniosa ... tak mysle. Jestesmy ludzmi i co tu duzo gadac gdy dostajemy w dupe od zycia ciezko mu jeszcze dziekowac. Powiem Ci natomiast, ze masz trzezwe podejscie do tego wszystkiego i to wlasnie trzezwe podejscie troche mnie ocknelo.

 

 

TRZEBA się dobrze bawić
a ja juz mam dosyc udawania ze swietnie sie bawie!

kwintesencja sylwestra ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za najbardziej beznadziejny dzień w roku uznałabym jednakowoż Walentynki.

 

Tak jest zawsze. Najgłupsze pseduo święto na świecie. Tylko się śmiać ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu się z Tobą zgodzę.Zupełnie nie rozumiem idei tego święta.Jedna połowa populacji obdarowuje się pluszowymi serduszkami,a drugą trafia szlag...no bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawet ludzia z depresja i nerwica nalezy sie cos wiecej Gusiu

Pewnie że nalezy,wcale nie twierdzę inaczej....ale co z tego? :?

Ale jestes bardzo miły wiesz?zabierz mnie do tego kina

;) hehe....

 

Naprawde tak przejmujecie się tymi serduszkami?Jestem w szoku!!

Ja juz sie chyba wypaliłam..........k***a.....no ale to miłe-fakt :oops:

 

Pozdrowionka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu się z Tobą zgodzę.Zupełnie nie rozumiem idei tego święta.Jedna połowa populacji obdarowuje się pluszowymi serduszkami,a drugą trafia szlag...no bez sensu.

 

Może jest na to jakiś lek... Np miedzymiastowa internetowa terapeutyczna sesja gdy juz przyjdzie ten okropny dzien W

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sobie myślę, że nie będę siedzieć w domu w tego Sylwestra.... jednak. Pójdę do kogoś fajnego - posiedzimy, pośmiejemy się w małym gronie. jakoś zleci. Żadnych balów, imprez ani nic takiego. To raczej nie dla mnie.

 

Odnośnie Walentynek. To zadziwiające jak przejmujemy "obce" święta. Przyniesli nam to z zachodu i ludziskom się spodobało. Chyba najbardziej producentom misiów, czekoladek i serduszek. Nie znosiłam tego święta najbardziej w liceum. Diabli mnie brali i nie tylko mnie. My wszystkie w klasie takie "ładne inaczej" najchętniej schowałybyśmy się gdzieś, jak nasze piękne koleżanki latały z kartkami i przechwalały się która ma więcej wielbicieli. Jak się cieszę że to już za mną.

Sorki, że się tak rozpisałam o Walentynkach w temacie o Sylwku - ale tak jakoś ze mnie to wylazło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×