Skocz do zawartości
Nerwica.com

Były szef CitiBank o zwierzętach w menu. MEGA przemówienie!


Gość Unikalny

Rekomendowane odpowiedzi

Unikalny, jak miałam 7 lat to na moich oczach wujas zabił z dubeltówki dwa psy przywiązane do płota. Później odebrano mi ukochanego psa i zabrano na wieś, przywiązano do metrowego łańcucha... nie otworzę tego filmiku, bo nie jestem w stanie psychicznie wytrzymać kiedy widzę cierpienie żywych istot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Precz z wegetarianami !!! Niebezpieczna ideologia :D Zostaje taki jeden z drugim wegetarianinem, po czym w prostej lini zaczyna interesować się jakimiś podejrzanymi mistycyzmami, transcendentalizmami, buddyzmami, new age'ami, psychodelicznymi podróżami ... itd. :P

 

Przebrzydli sekciarze, zostawcie nas i nasze dzieci w spokoju !!! :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-ista, jesteś debilem.

 

 

Luktar, cholernie współczuje :( chyba nigdy tak nie płakałem widząc coś takiego, nigdy tak nie płakałem z bezsilności...

 

NieznanySprawca, nie jem prawie wcale mięsa, choć czasem jestem zmuszony je zjeść jak jadę do rodziny i dostaje od nich "wyprawkę", bo się wyprowadziłem to dostaje m. in. mięso, nie wiem co mam zrobić wyrzucić, sprzedać? Nie do końca jestem spójny z tym co wrzucam, ale kupuje produkty bezmięsne... Podobno też trzeba wiedzieć jak przejść na wagetarianizm, bo można sobie krzywdę zrobić, być pod okiem specjalisty. Chętnie się przerzucę na białko w suplementach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, dzięki idea, która mną poruszyła sukcesem będzie dla mnie to jeżeli jedna osoba pomoże zwierzętą lub przestanie jeść mięso.

 

 

nerwosol-men, zaje** bym z maczety człowieka, który się znęca nad zwierzętami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

NieznanySprawca, nie jem prawie wcale mięsa, choć czasem jestem zmuszony je zjeść jak jadę do rodziny i dostaje od nich "wyprawkę", bo się wyprowadziłem to dostaje m. in. mięso, nie wiem co mam zrobić wyrzucić, sprzedać? Nie do końca jestem spójny z tym co wrzucam, ale kupuje produkty bezmięsne... Podobno też trzeba wiedzieć jak przejść na wagetarianizm, bo można sobie krzywdę zrobić, być pod okiem specjalisty. Chętnie się przerzucę na białko w suplementach...

mogę Ci pomóc przejść na wegetarianizm i na pewno sobie krzywdy nie zrobisz, ja jestem weganką i co roku robię komplet badań, mam wszystkie wyniki bardzo dobre, białka nie potrzebujesz z suplementów, wystarczy dobrze skomponowana dieta. odstaw mięso na miesiąc to zobaczysz jak śmierdzi trupem, to jest jak z papierosami, dopóki się pali to się nawet nie podejrzewa jakie to szambo jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikalny, Dałbym Ci namiary na użytkownika forum, który mógłby Ci w razie takowej potrzeby(gdybyś natknął się na zwyrodnialca pastwiącego się nad zwierzętami) załatwić wysokiej klasy maczetę, ale to byłoby chyba podżeganie do popełnienia przestępstwa. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, haha, okej zapamiętam! Będę się potem tłumaczył, że to przez pewne forum i moderatora tego forum :P

 

 

nerwosol-men, dzięki nie wiedziałem jak ludzie tutaj odbiorą ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, to zależy z jakiego powodu chcesz zastępować mięso, czy dla smaku czy dla ilości białka, czy dla aminokwasów egzogennych. białko znajdziesz w strączkach, tofu, orzechach, amarantusie, kaszach oraz w mniejszej ilości w innych pokarmach roślinnych, natomiast aminokwasy egzogenne:

fenyloalanina - w większości produktów zbożowych, warzywach i owocach;

izoleucyna - w kukurydzy, ziemniakach, kaszach, ryżu, owsie;

leucyna - w kukurydzy, ziemniakach, kaszach, ryżu;

lizyna - w soi, komosie ryżowej, amarantusie (szarłat);

metionina - w brukselce, brokułach, szpinaku, grochu, fasoli i soi , komosie ryżowej, amarantusie;

treonina - w ziarnach pszenicy, owsa, orzechach, innych ziarnach i roślinach strączkowych;

tryptofan - w bananach, kaszy jaglanej, soi (ma więcej tryptofanu niż mleko), amarantusie;

walina - w ryżu, orzeszkach ziemnych, ziarnie sezamu, migdałach i siemieniu lnianym.

polecam to http://www.eioba.pl/a/2kao/bialko-w-pokarmach-roslinnych

no a jeśli chodzi o smak to są wędliny, szynki i parówki sojowe, pasztety sojowe i warzywne doprawione tak jak mięsne, jest smalec wegański, można zrobić pieczeń z seitanu, ale nie polecam bo to czysty gluten, więc niezbyt zdrowy, od czasu do czasu można zjeść, jak się odpowiednio przyprawi i poda to do złudzenia przypomina mięso.

 

a jak chcesz psa to ja się zajmuje adopcjami, mogę Ci pomóc znaleźć takiego jak chcesz, mam kontakt z fundacjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikalny, zostań domem tymczasowym jakiejś fundacji, ja miałam już z 9 szczeniaków, obecnie mieszka u mnie jeden 2-miesięczny znaleziony na cmentarzu i szukam mu domu, fajna sprawa, można pomóc, a jeśli chodzi o koszty to fundacja daje karmę i płaci za weta, większość fundacji działa tylko dzięki domom tymczasowym, bo fizycznie nie mają gdzie tylu psów trzymać, kotów zresztą też

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikalny, Dałbym Ci namiary na użytkownika forum, który mógłby Ci w razie takowej potrzeby(gdybyś natknął się na zwyrodnialca pastwiącego się nad zwierzętami) załatwić wysokiej klasy maczetę, ale to byłoby chyba podżeganie do popełnienia przestępstwa. :P

Maczeciarzy/nożowników kojarzę 3 na forum :pirate::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikalny, zostań domem tymczasowym jakiejś fundacji, ja miałam już z 9 szczeniaków, obecnie mieszka u mnie jeden 2-miesięczny znaleziony na cmentarzu i szukam mu domu, fajna sprawa, można pomóc, a jeśli chodzi o koszty to fundacja daje karmę i płaci za weta, większość fundacji działa tylko dzięki domom tymczasowym, bo fizycznie nie mają gdzie tylu psów trzymać, kotów zresztą też

 

Nie jestem w stanie :( wynajmuje pokój i mieszkam z właścicielem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikalny, szkoda, może chociaż na szczury albo myszki by się zgodził? Viva Gryzonie obstawia kilka laboratoriów, od czasu do czasu ogłaszają akcję, że jakieś laboratorium ma do oddania np 30 szczurów po doświadczeniach behawioralnych i dają tydzień na odebranie ich, później usypiają. i w takich sytuacjach domy tymczasowe ratują życie. ja bym wzięła ale mam już 2 koty, psa i tymczasowego szczeniaka. też w wynajętym mieszkaniu, ale właściciel tu nie mieszka.

możesz też zostać wolontariuszem w fundacji i naprawiać budy, wyprowadzać psy, socjalizować je, czesać, pomagać łapać bezdomne. tylko trzeba mieć silną psychikę, czasem do fundacji w ciągu jednego tygodnia trafia kilka/kilkanaście szczeniąt i oni siedzą i płaczą bo nie wiedzą co z nimi zrobić, a przecież na ulicę nie wyrzucą. ostatnio jedna warszawska fundacja miała 3 suczki ze szczeniakami, łącznie 21 szczeniaków. i każde chce jeść, każde robi pod siebie, nie wiadomo w co ręce włożyć. wolontariusze są potrzebni choćby po to, żeby te szczeniaki wziąć na ręce i pogłaskać, żeby nie zdziczały jak będą same w klatce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×