wakacje z rodzicami

Mam 18 lat. Mieszkam z rodzicami. W tym roku postanowili jechać na 8 dni do Egpitu. Nie czuję się w ich towarzyswie najlepiej . Do egiptu jadą ze swoimi znajomymi i z moim młodszym bratem. Towarzystwa to ja tam w ogoole nie będę mieć. Ale z drugiej strony jak nie pojadę z nimi teraz to przez cale wakacje będę siedzieć w domu bo innej alternatywy nie mam. Jak myślicie? co ja mam zrobić? z jednej strony nie chcę siedzieć w domu i warto byloby zobaczyć coś innego, a z drugiej strony podstawa jest dla mnie dobre towrzystwo a nie miejsce. Jakbym nie jechała to zostaje mi wolna chata, spotkania z przyjaciólmi i z chlopakiem. Nie wiem co lepsze... jestem troche rozdarta

boże. niedługo będą tematy nie wiem czy mam wybrać bluzkę białą czy różową..nie jestem za bagatelizowaniem czyiś problemów ale ludzie, żeby od razu zakładać dodatkowy temat...śmietnik się robi tylko

OnaZagubiona, niby mówią, że "nieważne dokąd, ważne z kim", ale to tylko 8 dni. Pomijając sens jechania do Egiptu na 8 dni i tego, że mi to pachnie jakimś snobizmem to ja bym pojechał. Zawsze to coś nowego.

niby tak, ale z drugiej strony wiem że będę tam siedzieć i patrzeć na przechadzające się pary i grupki znajomych i będę cały czas myśleć o moim chłopaku i o tym że chciaialbym tu być z nim. a My razem niestety chyba nie pojedziemy w tym roku nigdzie bo u niego teraz krucho z kaską. w ogóle nie wiem co ja mam zrobic

Nie prawda, myślisz ze tylko Ty będziesz z rodzicami?! Mój syn ,w podobnym wieku tez z nami jezdzi, zawsze to coś nowego i nie wykluczone ze poznasz kogoś w Twoim wieku i będzie miło pogawędzić ,spędzić czas = jedż!!!!!!!

8 dni chyba da się przeżyć bez faceta? ;]

I jak tak bardzo będziesz cierpieć, że Cię za granicę biorą, to zostań w domu. ;]

Chcesz chyba zrobić dwie rzeczy na raz, a to jest umiarkowanie możliwe. ;]

wiem, że moje zachowanie jest dla was dziwne, ale ja po prostu byłam juz tak parę razy z rodzicami i tylko odliczałam czas do powrotu. POtrzebuję trochę wolności, odpocząc od nich też, bo przebywamy ze sobą 24 h na dobę. A tenm ich wyjazd to jest też jedyna chwila wolności od nich ;P

OnaZagubiona, no dobra ale czy to problem aż takiej wagi żeby roztrząsać go na forum w oddzielnym temacie?

dominika92, jezeli uważasz ten problem za niegodny Twojej uwagi to po prostu daruj sobie komentarze.

nie chodzi o to czy godny uwagi czy nie ale no niedługo o kupie się tu będzie rozmawiać, gdyby każdy zakładał taki temat to byłby tu niezły burdel, ja zanim założę jakiś temat 5 razy sprawdzam czy czegoś podobnego już nie było albo do jakiego tematu mogę się wpasować ze swoim tematem żeby oszczędzić moderatorom pracy i żeby nie robić syfu na forum. a wypowiadać się mam prawo, bo to forum i dział off topic, a do opini prawo ma każdy.

OnaZagubiona, a nie możesz zostać w domu, w ten sposób zaoszczędzi się trochę kasy, za którą możesz jechać gdzieś z chłopakiem???

Ja mam lat 34 , ale bym się bał jechać sam za granicę .

Wolałabym zostać z chłopem w domu

Nie Linka,marsz z rodzicami na wakacje!!!!!!

Hehe a teraz sobie wyobrażcie,że pewna osoba powyżej 30tki którą znam,co roku jeżdzi z rodzicami na wakacje

OnaZagubiona masz jechać z rodzicami - w końcu nie tylko ja będę tak cierpiał(na szczęście już nigdy nigdzie z nimi nie wyjade na wakacje.NEVER),ale do 20 lat jechalem z rodzicami.

Swoją drogą zawsze zazdrościłem tym wyzwolonym,że mogą tak sobie sami jechać,że rodzice im pozwalają,że nie boją się itp.

Hehe a teraz sobie wyobrażcie,że pewna osoba powyżej 30tki którą znam,co roku jeżdzi z rodzicami na wakacje

Darek Powiedz proszę, że żartujesz!

Wcale nie,cała rodzinka wraz z tą 30tką co roku jeżdzi gdzieś na wakacje.

Ja pierdzielę...........toż to komedia!

wiem, że moje zachowanie jest dla was dziwne, ale ja po prostu byłam juz tak parę razy z rodzicami i tylko odliczałam czas do powrotu. POtrzebuję trochę wolności, odpocząc od nich też, bo przebywamy ze sobą 24 h na dobę. A tenm ich wyjazd to jest też jedyna chwila wolności od nich ;P

No to chyba już sobie odpowiedziałaś.

OnaZagubiona, Jak się boisz sama zostać w domu to ja chętnie wpadnę, napisz tylko adres

ja byłbym szczęśliwy gdyby rodzice mnie samego zostawili na wakacje w domu

Ja nie bywam z rodzicami na wakacjach od 17 roku życia.... chyba tylko raz później byłam z nimi u ciotki w Szwecji jakoś...... ale bardzo chciałam ją odwiedzić a tak to z chłopakiem - jak jest kasa gdzieś dalej, jak nie ma pod namiot gdzieś blisko - zawsze coś się wymyśli :)

-- Cz lip 14, 2011 11:27 am --

Poza tym, moi starzy nie chcieliby mnie ze sobą - mamy od siebie odpoczywać i ja i oni ....

A ja nigdy nie byłem sam na wakacjach .