Czy macie pasję?

Czy jest w waszym życiu coś dla was samych ogromnie pociągającego i dającego poczucie spełnienia, coś, co uwielbiacie robić? Może to zajęcie, może tylko dążenie do niego, może sposób na spędzanie czasu, a może...? Co jest waszą aspiracją, motywacją, pasją?

Muzyka ponad wszystko! Pomaga mi... leczy, uspakaja, jest moim towarzyszem przez większość czasu... Dzięki niej mogę się spełnić i wyrzucić z siebie to co we mnie siedzi (mam na myśli twórczość własną)...

Gdyby nie ona to...

nie mam pasji

zawsze byłam szara, nic nie umiejąca, beztalencie, bezguście,

jedyną rzeczą którą umiem dobrze robić to sprzątac i to jeszcze jak mi się chce i mnie potem pochwalą

Bibi... nawet tak nie mow.... na pewno nie jestes ani szara ani nic z tych rzeczy!!!... nie kazdy czlowiek musi miec pasje... a moze jej jeszcze w sobie nie odkrylas

Moją pasją są podróże.

Najdalej byłam w Hiszpanii, ja po prostu uwielbiam wyjeżdżać i żadne lęki mi w tym nie przeszkodzą

Ja niestety nie moge teraz nigdzie wyjezdzac:(... zauwazylam ze wtedy mam koszmarne lęki:(... a kiedys sporo podrozowalam

Pasja to zbyt duże słowo..ale napewno wciąga mnie jedna rzecz. Rośliny. Głównie kwiaty. Począwszy od ogrodnictwa,skończywszy na florystyce

Bibi... nawet tak nie mow.... na pewno nie jestes ani szara ani nic z tych rzeczy!!!... nie kazdy czlowiek musi miec pasje... a moze jej jeszcze w sobie nie odkrylas

_

ok

to znaczy że jej jeszcze nie odkryłam

ale wiem co lubię lubię się bujać na hamaku w górach

Bibi,

bujanie na hamaku w górach to pasjonujące zajęcie:) ile daje radochy i spokoju dla umysłu:) bo pasja nie musi być konkretnym zajęciem, może to być np. bujanie w obłokach:)

[ Dodano: Pią Kwi 14, 2006 8:59 am ]

Z kolei moim ulubionym zajęciem jest obserwacja siebie samej i otoczenia, zachowań, predyspozycji, reakcji, rozwoju; rozkminianie przyczyn i skutków.

Poza tym tworzenie wszelkiego rodzaju, głownie pisanie, od poezji po dziennikarstwo i muzyka, zawsze i wszędzie:)!!

łyżwiarstwo figurowe

siatkówka

muzyka

moje trzy największe pasje!

K*m*ć!

Doskonały temat. Nie mogę mówić o żadnych pasjach, bo żadną nie mam siły czy odwagi się naprawdę zająć. Bo to zwykle wymaga kontaktu z ludźmi. A to już zbyt wiele.

I jak tu rozmawiać z jakimkolwiek człowiekiem? Ludzie bez pasji są podejrzani. A depresyjny neurotyk bez żadnych zainteresowań to już fascynujący jest jak sk***syn.

K*m*ć!

Ludzie bez pasji są podejrzani. A depresyjny neurotyk bez żadnych zainteresowań to już fascynujący jest jak sk***syn.

Hollow, uważam, że naprawdę tacy ludzie sa jak studnia bez dna. Można 'ich' zgłębiać bez końca, pasjonujące, co? :) ten brak konsekwencji, wyobrażnia, stany:):)

A pasja wcale nie wymaga kontaktu z drugim człowiekiem! Bo czy muzyki słuchasz zawsze z kimś?

pozdrówka:)

M.

Hollow, uważam, że naprawdę tacy ludzie sa jak studnia bez dna.

Jest dno. Tylko wody nie ma, to nie widać. Skakać nie radzę :)

A pasja wcale nie wymaga kontaktu z drugim człowiekiem!

Spora część wymaga. I kontakt wzrokowy to też kontakt. Pewnie dla Ciebie to absurdalne, ale ja nawet do biegania nie mogę się zmusić wśród ludzi.

Ech, temat był o pasjach, a my tu o szczytach patologii...

Hollow..dramatyzujesz Jak będziesz tak nastawiony krytycznie do własnej osoby,to utkniesz w tym bagnie na zawsze.

A skoro organizujesz zlocik w Kraku tzn.,że jest lepiej z Tobą niż sam przypuszczasz

Gdyby było lepiej, to bym teraz próbował złapać oddech, a nie ślęczał przy kompie :/

Hollow, a ja własnie wskakuję w takich ludzi chętnie:)

Nie wiem po co Ci kontakt z innymi przy słuchaniu muzy, a to tez może byc pasją...

moja sa horokopy,wrózby ,numerologia to u mnie rodzinne

Bardzo niebezpieczne. Dla mnie wrozka to szara eminencja zdesperowanych!!

Ale to tylko moje zdanie.

Pasje...ciekawy temat. Mam parę pasjii, jednak nie zawsze znajduje na nie dostatecznie dużo czasu. Jedną z nich jest projektowanie i praca w ogrodzie....uwielbiam to. Po za tym zajmuje sie także rysunkiem, szczególnie grafiką. Wycieczki rowerowe, to następna z moich obsesjii...jeżdżenie po górach, nawet najwiekszy atak nerwicy nie odbierze mi tej przyjemności......hehe. I do niedawna Joga, ale niestety zabrakło mi na nią czasu, ale napewno do niej powrócę.....

Pasje...

Zycie - moja najwieksza pasja. Moj najmniejszy talent, ktory stawia opor ale ja uparcie staram sie od kilku lat go rozwijac, zeby zyc pelna piersia. Do zycia trzeba duzo,duzo talentu.

Literatura- bez ksiazek nie wyobrazam sobie swiata, potrafie czytac trzy jednoczesnie.

Psychologia - to oczywiste, a zaczelo sie niewinnie od analizowania zachowan i obserwacji interesujacych ludzi w podstawowce.

Filmy - byly czasy, ze kolega podrzucal mi DVD kartonami, a ja je ogladalam bez konca. Potrafilam robic istne maratony. Dopiero kiedy przestalam rozrozniac fabuly i tytuly, uznalam, ze mam dosc, ze to juz przesyt.

Kwiaty- we florystce osiagnelam wszystko. Dlatego juz sie tym nie zajmuje. Ale milosc pozostala. Ulubiona roslina to eukaliptus. Ukochany kwiat to roze, ale te ktore pochodza z Kenii lub Ekwadoru. Niesamowite kolory i zapachy!!

Mam takze ciemna strone i zainteresowania, o ktore raczej nikt mnie nie podejrzewa. Nikt tez nie chce ze mna o tym rozmawiac...

Kryminalistyka i medycyna sadowa.

Kiedy zobaczylam autopsje, uswiadomilam sobie wlasne cialo, dopiero wtedy. To bylo glebokie i szokujace, ale bardzo wazne doswiadczenie.

Od tego czasu zostalo mi przyzwyczajenie do rzucania sie na atlasy anatomii. Wiem wiem... jakie to dziwne.

No i spacery. Najlepszy srodek transportu to moje nogi.

Ale za kolkiem tez swietnie sie czuje. Prawo jazdy przynioslo mi wiecej radosci niz matura!!! Ale nie szarzuje jezdze raczej bezpiecznie.

Poza tym robie notatki do powiesci, ta ksiazka caly czas "pracuje" w mojej glowie. Ona juz istnieje. Ja ja widze. Powstaje z obrazow. Chce ja napisac dla siebie samej. No moze wnuki kiedys znajda na strychu i dowiedza sie jaka maja albo mieli szurnieta babcie!

to niesamowite

tyle pasji, tyle zainteresowań.zazdroszczę

Bibi widze ze jestesmy podobni , brak konkretnych zainteresowan, slomiany zapal

Michael, spróbuj napisac co Ci sie podoba, pomijając to, co Ci sie nie podoba:)

Co mi sie podoba...?? dobre pytanie ... leniuchowanie (tylko nie pomyslcie sobie ze jakis pulpecik obrzerajacy sie;D), pare razy zdazylo mi sie napisac pare wierszy krotkich po angielsku, relaksuje sie sluchajac muzyke polski HH, grajac CS'a

rysowanie

języki obce

pisanie (proza)

czytanie

historia sztuki

fotografia (właśnie kupuję nowy aparat)

podróże

psychologia

zjawiska psychospołeczne

i przy tej całej mądrej liście ---- komedie romatyczne (to chyba głęboko zakorzeniona potrzeba mojego umysłu, ale mało co daje mi takie odprężenie...)

moja lista mogłaby rosnąc i rosnąć...

Jak mogą istnieć ludzie bez pasji to dla mnie nie pojęte :) W mojej nerwicy były takie elementy, że bałam się strasznie nagłej śmierci, bałam się, że coś mnie zabierze z tego świata i nie zdążę wszystkiego zrobić co bym chciała :)

Muzyka-od metalu do d'n'b.Jestem audiofilem.Bez muzyki nie mogłabym żyć.Towarzyszy mi zawsze w domu,w tramwaju,na spacerach.Wszędzie.Zawsze coś tam w tle słychać.

Fotografia-odkąd mam aparat,biegam i pstrykam.

Języki obce-uwielbiam odkrywać ,rzeczy wspólne jakie łączą różne języki

Filmy-uwielbiam robić sobie maratony filmowe z grupką przyjaciół

Kultura żydowska-chyba największa pasja,którą niestety zaniedbałam

Humor Wyspiarzy-Monty Phyton to jedyna rzecz ,która może mnie rozbawić zawsze.Z różnych dołków już mnie wyciągał.