Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy jestem uzalezniony od alkoholu?


ktochcesz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wiem ze to trudne zeby ktos odpowiedzial mi czy jestem uzalezniony ale jakis wniosek z tego musi byc.Zaczynałem pic jak miałem 17 lat i piłem codziennie do 22 lat wyliczyłem ze równo to jest 4 lata spozywania alkoholu byly to zawsze tylko same piwa.Wódki nie piłem.A wypijałem tych piw codziennie 4-6 zdazyło sie do 8 max tak raz na miesiac.Zawsze piłem o tej samej godzinie od 17 godziny.Nigdy z rana nie piłem tzw ze zle sie czułem i od razu piwko.Kac zawsze objawiał sie silnym stresem,niepokojem i przygnebieniem,wymiotami,zmeczniem,oslabienien.Nic innego sie nie przydazyło ze jakies schizy czy cos w tym stylu.Padaczki nie dostałem.Aktualnie skonczyłem pic 1 stycznia 2015.Nie piłem wcale do lipca(6miechow) jak wyjechalem na wakacje tam piłem przez 14dni tez same piwa(mialem to zaplanowane), mija miesiac i znów nie pije.Tzw mam kontrole nad tym ze umiem przestać pic kiedy ja chce.Jak skonczyłem pic potych 4 latach zrobiłem sobie badania i wszystkie badania sa w porzadku. tomografia głowy i eeg idealne,usg brzucha,serca,morofologia tez idealne,ekg,cisnienie itp.Wiec ze patologi zdrowotnej z alkoholu nie ma.A pisze to poto bo wkrecam sobie jazdy ze jestem uzalezniony i ze do konca zycia juz nie moge pić..I jak patrze na osoby ktore sa uzaleznieni a na mnie to inaczej to wszystko wyglada. bo widze jak moi sasadzi upijaja sie z rana stoja pod sklepem kombinuja zeby miec pieniadze na alko,chodza o 13 do domu pijani.A ja jestem inny od nich i lubie tylko w towarzystwie sie napic np o tej 17.A nie zeby komibnowac pieniadze zeby sie napic.Inni uzaleznieni nie dbaja o higiene zycie a ja znow dbalem zawsze o wszystko.No ale jakby nie bylo piłem codziennie piwa przez 4 lata od młodosci ale przestalem sam nie bylem na detoxie,odwyku,terapi.Tylko ze jakby piwo stało sie moim lekiem na moje objawy np stres,niepokoj i depresje i chyba przez to codziennie piłem zeby "czuć sie normalnym" pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wiem ze to trudne zeby ktos odpowiedzial mi czy jestem uzalezniony ale jakis wniosek z tego musi byc.Zaczynałem pic jak miałem 17 lat i piłem codziennie do 22 lat wyliczyłem ze równo to jest 4 lata spozywania alkoholu byly to zawsze tylko same piwa.Wódki nie piłem.A wypijałem tych piw codziennie 4-6 zdazyło sie do 8 max tak raz na miesiac.Zawsze piłem o tej samej godzinie od 17 godziny.Nigdy z rana nie piłem tzw ze zle sie czułem i od razu piwko.Kac zawsze objawiał sie silnym stresem,niepokojem i przygnebieniem,wymiotami,zmeczniem,oslabienien.Nic innego sie nie przydazyło ze jakies schizy czy cos w tym stylu.Padaczki nie dostałem.Aktualnie skonczyłem pic 1 stycznia 2015.Nie piłem wcale do lipca(6miechow) jak wyjechalem na wakacje tam piłem przez 14dni tez same piwa(mialem to zaplanowane), mija miesiac i znów nie pije.Tzw mam kontrole nad tym ze umiem przestać pic kiedy ja chce.Jak skonczyłem pic potych 4 latach zrobiłem sobie badania i wszystkie badania sa w porzadku. tomografia głowy i eeg idealne,usg brzucha,serca,morofologia tez idealne,ekg,cisnienie itp.Wiec ze patologi zdrowotnej z alkoholu nie ma.A pisze to poto bo wkrecam sobie jazdy ze jestem uzalezniony i ze do konca zycia juz nie moge pić..I jak patrze na osoby ktore sa uzaleznieni a na mnie to inaczej to wszystko wyglada. bo widze jak moi sasadzi upijaja sie z rana stoja pod sklepem kombinuja zeby miec pieniadze na alko,chodza o 13 do domu pijani.A ja jestem inny od nich i lubie tylko w towarzystwie sie napic np o tej 17.A nie zeby komibnowac pieniadze zeby sie napic.Inni uzaleznieni nie dbaja o higiene zycie a ja znow dbalem zawsze o wszystko.No ale jakby nie bylo piłem codziennie piwa przez 4 lata od młodosci ale przestalem sam nie bylem na detoxie,odwyku,terapi.Tylko ze jakby piwo stało sie moim lekiem na moje objawy np stres,niepokoj i depresje i chyba przez to codziennie piłem zeby "czuć sie normalnym" pozdrawiam wszystkich

Jesteś uzależniony jak stąd do wieczności, ale nie myśl o tym ciągle tylko zgłoś się po pomoc do psychologa/terapeuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie nie rozumiem mechanizmu uzaleznienia od alkoholu.Ja moge np pić raz na 2 tygodnie i to jeden dzień i na drugi dzien nie pije.Gadalem kiedys z osoba uzalezniona po detoxie i na terapie chodzi to powiedzial mi tak.Nie pije rok ten koles,ale jesli raz sie napije ma zamiar wypic dwa piwa to wypija 10 piw i film mu sie urywa ze jakby traci kontrole nad tym,i juz pije codziennie z miesiac bo nie umie przestac,i pozniej detox bo sam nie umie przestac.Ze t u chodzi lecza sie osoby te ktore nie umia przestac pic ze alkohol rzadzi nimi,i ze nawet nie piją 2 tygodnie a sie raz napija to pija kolejne 2 tygodnie i tak ciagle.Ja wczoraj wypiłem 2 piwa po 25dniach nie picia :) Wiecej nie chcialem ale mialem ochote ale powiedzialem sobie ze nie moge.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie jestes jeszcze mlody, masz troche zmienioną chemie mozgu, dojdzie patologiczne picie nie martw sie. Nikt od razu nie ma wyksztalconego przymusu picia, trzeba troche pic, miec zrypany lebek i wyksztalcony mechanizm, ze na kaca pomoze alko. Powiedz teraz komus, ze ma pic po przez 4 lata po piec piw dziennie, to bedzie jak kara nie? No wlasnie, a ty piles, juz masz ciagotki ale jeszcze bardziej subtelne. W polsce sporo osob ma problemy z alkoholem, 2 piwka to sie pije do humoru( animusz dodany do humoru) 6sc to juz sie pije aby alko udezylo do glowki( wytworca humoru chemiczny) i nawet jak tego humoru nie ma to sie zrobi wlasniepo tych 4 rech czy ilus. Kazdy ma inny model picia ale na pewno jestes w grupie ryzyka, zastanawiasz sie nad tym to duzo mowi. Nie musisz stac pod sklepem, wystarcza te wakacje, zamiast doswiadczac na wakacjach, nabierac nowej energi ty po prostu sie poiles, bo wtedy mogles, nalezalo ci sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontrast zgadzam się z Tobą. ktochcesz[/b, uważam, że masz problem z alkoholem - za bardzo to wszystko wyliczasz i przeliczasz, np. że nie piłeś 25 dni, że raz czy drugi wypiłeś tyle czy tyle i za bardzo szukasz dla siebie usprawiedliwienia, porównując swoje zachowanie z innymi pijącymi. Jeśli nie mam problemu, piję okazyjnie, to nie analizuję, ile dni temu ostatnio piłam i jakie ilości. Jeszcze inaczej - co o tym sądzą twoi niepijacy znajomi i rodzina ? Oni Cię znają na co dzień, im łatwiej ocenić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze ja tym piwem leczyłem stany lekowe codziennie jakby ktos mial stres to by tez codziennie pił.I jesli ktos by mial stres i by mu dawali pic codziennie 5 piw zeby nie mial tego stresu bo przez to cierpi to by byl w raju zeby te piwo dostac i nie odczuwac stresu.Ja pilem te 4 lata i nie ze nie umialem przestac pic tylko jak mowie pilem przez to ze bylem przygnebiony i stresy mialem ciagle.Ja z rana to ze stresu wymiotywalem,balem sie z domu wychodzic wypilem te dwa piwa i juz moglem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie pilem 6 piw bo mialem jakis glod alkoholy.I nie dosyc tego piwa tylko 2 pilem i mialem juz bez stresu to nastepne 2 calkowicie stres znikal, a nastepne 2 dawal euforie ze czulem sie szesliwy.Tzw leczyłem swoje stany piwem.I tutaj jest calkiem inaczej bo wlasnie terapeuta mi moze wmowic ze jestem uzalezniony bo mialem stresy i ze to z alko i ze alkoholicy tak maja a ja mam np nerwice i tylko zapijalem ją,mija 8 miechow od nie picia jakby i ciagle czuje sie tak samo jak na kacu stres,bezsennosc,przygnebienie itp.Wiec idzie powiedziec ze ja nawet nie mialem kaca po tych piwach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze ja tym piwem leczyłem stany lekowe codziennie jakby ktos mial stres to by tez codziennie pił.I jesli ktos by mial stres i by mu dawali pic codziennie 5 piw zeby nie mial tego stresu bo przez to cierpi to by byl w raju zeby te piwo dostac i nie odczuwac stresu.Ja pilem te 4 lata i nie ze nie umialem przestac pic tylko jak mowie pilem przez to ze bylem przygnebiony i stresy mialem ciagle.Ja z rana to ze stresu wymiotywalem,balem sie z domu wychodzic wypilem te dwa piwa i juz moglem.

Alkohol na pewno nie jest od leczenia stanów lękowych! Mechanizm uzależnienia właśnie tak działa. Miałeś kontakt z marihuaną, etc.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze ja tym piwem leczyłem stany lekowe codziennie jakby ktos mial stres to by tez codziennie pił.I jesli ktos by mial stres i by mu dawali pic codziennie 5 piw zeby nie mial tego stresu bo przez to cierpi to by byl w raju zeby te piwo dostac i nie odczuwac stresu.Ja pilem te 4 lata i nie ze nie umialem przestac pic tylko jak mowie pilem przez to ze bylem przygnebiony i stresy mialem ciagle.Ja z rana to ze stresu wymiotywalem,balem sie z domu wychodzic wypilem te dwa piwa i juz moglem.

Sorry, ale co to za teoria ? Wiesz co, miałam pare lat temu taki okres w życiu b. stresujący, ale ja mam uraz do alkoholu i zaczęłam kolekcjonować figurki i to mnie relaksowało, ale ja jestem kobietą, a panowie często na stres to zaraz piwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak skonczyłem pic potych 4 latach zrobiłem sobie badania i wszystkie badania sa w porzadku. tomografia głowy i eeg idealne,usg brzucha,serca,morofologia tez idealne,ekg,cisnienie itp.Wiec ze patologi zdrowotnej z alkoholu nie ma.A pisze to poto bo wkrecam sobie jazdy ze jestem uzalezniony i ze do konca zycia juz nie moge pić..I jak patrze na osoby ktore sa uzaleznieni a na mnie to inaczej to wszystko wyglada. bo widze jak moi sasadzi upijaja sie z rana stoja pod sklepem kombinuja zeby miec pieniadze na alko,chodza o 13 do domu pijani.A ja jestem inny od nich i lubie tylko w towarzystwie sie napic np o tej 17.A nie zeby komibnowac pieniadze zeby sie napic.Inni uzaleznieni nie dbaja o higiene zycie a ja znow dbalem zawsze o wszystko.

a co ma TK, EEG, USG, Echo morfologia, ciśnienie do uzaleznienia od alkoholu? ? ? ewentualne odchylenia to w ostatnim stadium kolego ;)

Mylisz się myśląc że alkoholik musi być brudny, nie dba o higienę, kombinować itd. Taki co pije po 17, jest czyściutki, ma pracę i wywiązuje się z obowiazków jest w czarnej du...ie bo się usprawiedliwia , że cały dzień funkcjonuje a no jeszcze potrafi kilka dni nie pić. Jesteś taki młody i już 4 lata pijesz ... skoro się zastanawiasz i Ci to przeszkadza i widzisz problem to połowa sukcesu. a to czy jesteś uzalezniony czy nie nikt nie stwierdzi przez komputer. Jest sygnał że nad tym myslisz więc to na plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bałem sie wychodzic i wymiotywalem do tej 17 pozniej dwa piwka i normalnie :). Wiec mowisz ze jestem uzalezniony ale jeszcze nie silnie zeby np odczuwac otepienia,delirum,padaczki itp.A te stresy to nie od alko tylko od nerwicy ktorą tylko zapijałem i zamiast leczyc sie u psychiatry to wolalem alkoholem to zapijac przez 4 lata?.Bo glodu alkoholowego tez nie odczuwam ze tzw "cisnie mnie" albo ssa w zoladku ze czegos mi brakuje. Tak nie mam.A teraz wlasciwie jak jesli jestem uzalezniony na moim etapie to nie moge do konca zycia pic alkoholu? A co jesli bede pił np raz na 2 tygodnie i nie zebym znow ciagle codziennie pił itp.Tylko raz na 2 tygodnie i nic wiecej.A dlaczego tak sadze? Mam inne zycie.Jestem młody, chce sie wyszalec jak wszyscy.A nie patrzec ze ktos jest na imprezie i sobie pije piwko a ja nie moge bo jestem uzaleziony.Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba miec umiar.Wiesz o co chodzi to tak jakbys codziennie sie kochał z jakas osoba a pozniej by juz do konca nie moglbys to co bys zrobil.. no moze troche zle to opisalem.Ale mowie nie mam tez zalu ze patrze na osoby ktore pija ze ja nie moge,tylko ze ja chce ale nie popelniac tego bledu zeby leczyc stany lekowe alkoholem i codziennie pic tylko raz na 1/2 tygodnie.JAK INNI :) A ja wlasciwie nie znam osoby ktora nic by w zyciu nie odurzala sie niczym, jedni trenuja na silowni w wekkendy pija i maja efekty zdrowo sie odzywiaja,inni chodza do pracy i w wekkend chca sie tez wyluzowac i o to mi chodzi.Zeby nic sie w zyciu nie zabraniac.I czy jest taka mozliwosc zebym jeszcze pil np raz na 2 tygodnie bo slyszalem ze alkoholik nie moge juz tak.I nie wiem dlaczego ze nie ma picia kontrolowanego a ja jakos umiem to kontrolowac(tak mysle) A co do tych stresów to nie pije jakby 8 miechow a ciagle tak samo sie czuje jak po 6 piwach:) WIec jak widac z alko to nie jest, moze alko troche to wiecej powiekszalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tez chciałbym coś opowiedzieć.Mam tez dobrego kumpla co wlasnie widze ze on jest alkoholikiem.Np ja przez pol roku siedzialem z tymi co pija piwko i nie mialem ochoty sie napic i wgl.A moj kumpel jak widzi ze ktos pije to on sie caly trzesie i poci.Tez jesli wypije dwa piwa to ma takie cisnienie ze idzie do sklepu juz po kolejnych 8 piw pozniej budzi sie w domu nie pamieta nic albo na izbie.Przez 3 dni na kacu ma takie schizy ze nie wie gdzie jest i co sie z nim dzieje.To idzie powiedziec ze juz jest alkoholikiem.On tak serio to nie pije 2-3 tygodnie i pozniej znów jeden dzien tylko.Ale jak nie pije np 2 tygodnie to ciagle rece mu sie trzesa.No i to nie ma umiaru a jest o rok mlodszy ode mnie.Wiec wedlug mnie do niego duzo mi brakuje ja umialem wytrfac z tymi co pija przez pol roku nie pilem nic a jak pilem to sobie lech free bo jestem smakoszem piw lubie ten smak.I nigdy nie pocilem sie jak on i nie trzeslo mna.Rozumiem ze to co pisze to jest tylko zapytania i moje sugestie i wgl a nie zeby z tego wyszla jakas afera :) Bo jestesmy tutaj po to zeby sie razem pomoc.I trzeba o kazdych watpliwosciach pogadac.Bo tutaj tak na serio wy widzicie alkohlizm tylko to ze ja pilem codziennie przez 4 lata tylko to.Nic wiecej.Moje zachowanie,czy w zyciu cos stracilem,zdrowie przez picie itp.A to jest tez bardzo wazne.A ja mowie te 4 lata byly pite poto zeby leczyc leki i bylem glupi zamiast isc do lekarza psychiatry to zwlekalem z tym.I nie wiedzialem nic o alkoholizmie ze to wgl tak dziala myslalem ze to tylko to ze kogos "cisnie" i musi sie napic a nie jakies zespoly abstynecyjne,delirum itp. Mysle rozumiecie mnie pozdro :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bałem sie wychodzic i wymiotywalem do tej 17 pozniej dwa piwka i normalnie :). Wiec mowisz ze jestem uzalezniony ale jeszcze nie silnie zeby np odczuwac otepienia,delirum,padaczki itp.

Jeśli to do mnie to nic takiego nie napisałam. Wymyślasz chłopie bajki nie z tej ziemi. Nikt Ci tu nie napisze czy jesteś alkoholikiem czy nie bo nikt Cię nie zna a z tego co piszesz to nic mądrego nie wynika. Diagnozy stawia lekarz. Po co te zastanawiania? Jeśli jesteś to pójdziesz się leczyć? jeśli nie to będziesz pił dalej? Piszesz tak żeby czytający pożałował Cię że Ty młodziutki musisz się wyszaleć , inni piją więcej, a Ty tylko na lęki, biedak aż wymiotuje to musi oj nie jesteś uzależniony i nie jest tak źle możesz pić. Lęki leczy się u psychiatry i psychoterapeuty, a nie zapija. Twoje życie. Pij ile chcesz, jak chcesz, o której chcesz tylko się nie usprawiedliwiaj i nie porównuj. To do niczego mądrego Cię nie zaprowadzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"A teraz wlasciwie jak jesli jestem uzalezniony na moim etapie to nie moge do konca zycia pic alkoholu? A co jesli bede pił np raz na 2 tygodnie i nie zebym znow ciagle codziennie pił itp.Tylko raz na 2 tygodnie i nic wiecej.A dlaczego tak sadze? Mam inne zycie.Jestem młody, chce sie wyszalec jak wszyscy.A nie patrzec ze ktos jest na imprezie i sobie pije piwko a ja nie moge bo jestem uzaleziony"

 

ktochcesz, a słyszałeś o tym, że nie wszystkich przyjemności trzeba w życiu doznawać? Picie codziennie (ty robiłeś to przez 4 lata) to nic innego jak ciąg alkoholowy. Wciąż tłumaczysz swoje zachowanie lękami - a czy wiesz, że zaburzeni ludzie szybciej wpadają we wszelkie nałogi?

 

Radzę jak najszybciej odstawić alkohol i przestać oglądać się na to co robią inni (chlanie itp.) o ile zależy Ci na sobie i własnym szczęściu. To co robią wszyscy nie oznacza to z automatu że jest słuszne czy dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak napisalem nie pije i nie chce jak narazie, i chce tylko wiedziec czy jestem uzalezniony a poto zeby nie wjebac sie w bagno :)A nie ze np nie jestem uzalezniony i juz bede ciagle pił.Bo zycie jest jedno i robi sie zeby zyc na 100% a nie ogarniczac sie.A ogarniczanie czegos jesli jeszcze mozesz to jest jak wiezienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze to twoje zdanie ze nie wszystkich przyjemnosci ze trzeba doznawac.Ja chce i tyle na ten temat.Ciebie moze interesowac w zyciu tylko dom praca rodzina a mnie co innego jak melanze i latwe pieniadze wiec nie dawaj takich odpowiedzi.Bo kazdy zyje jak sie zyje.I wszystkiego trzeba w zyciu sprobowac .I tez nie obwiniam samego siebie ze pilem bo przez to wiem ze przezylem w zyciu zajebista mlodosc. codziennie melanze i tak mi sie podobalo zycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×