Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem w związku a oglądam pornografię.


Conan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Przez długi czas byłem singliem - do 22 roku życia. Nie widziałem wtedy nic złego w masturbacji. Tolerowałem także oglądanie pornografii, tłumacząc to tym, że jak rozpocznę regularne pożycie seksualne z partnerką, to naturalnie przestanę praktykować powyższe aktywności.

 

Teraz od roku jestem w związku, mam w miarę regularne kontakty seksualne (ok. 2-3 razy na tydzień- seks klasyczny lub oralny). Jednak masturbacja i pornografia nie zniknęły z mojego życia jak planowałem. Mam okresy, że potrafię się nie masturbować przy pornografii przez tydzień lub dwa, a i takie, że onanizuje się przy tych filmach codziennie. Często też w takie dni mam kontakt seksualny z partnerką. Z racji tego że mieszkamy razem w wynajętym pokoju, to gdy moja partnerka już śpi, potrafię onanizować w jej śpiącej obecności.

Nawet jeśli w taki dzień dochodzi do zbliżenia między nami, nasz stosunek seksualny jest jak najbardziej udany.

 

Problem w tym, że ja już nie chcę tego robić. Chcę przezwyciężyć swoją słabość do ulegania przyjemności na wyciągnięcie ręki. Obawiam się, że na dłuższą metę takie "uzależnienie" może jednak mieć negatywne skutki dla mnie lub dla nas obojga. Wiem też, że gdyby partnerka dowiedziała się o tej części mojej natury, poważnie by się zasmuciła. Możliwe że potraktowałaby to jak zdradę. A ja nie chcę jej sprawić bólu swoim młodzieńczym zwyczajem, który nie ustąpił.

 

Dlatego właśnie po obejrzeniu filmu mam lekkie poczucie winy, ze znowu to zrobiłem, chociaż chcę to skończyć. Gdy jednak nie mam dostępu do internetu potrafię spokojnie nad tym zapanować, nie masturbuje się bez filmów. Jednak świadomość, że wystarczy tylko użyć google aby wejść na darmową stronę porno jest czynnikiem, który zawsze przeważa, gdy używam domowego komputera.

 

Proszę zatem o poradę od kompetentnej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przez długi czas byłem singliem - do 22 roku życia. Nie widziałem wtedy nic złego w masturbacji. Tolerowałem także oglądanie pornografii, tłumacząc to tym, że jak rozpocznę regularne pożycie seksualne z partnerką, to naturalnie przestanę praktykować powyższe aktywności.

 

Teraz od roku jestem w związku, mam w miarę regularne kontakty seksualne (ok. 2-3 razy na tydzień- seks klasyczny lub oralny). Jednak masturbacja i pornografia nie zniknęły z mojego życia jak planowałem. Mam okresy, że potrafię się nie masturbować przy pornografii przez tydzień lub dwa, a i takie, że onanizuje się przy tych filmach codziennie. Często też w takie dni mam kontakt seksualny z partnerką. Z racji tego że mieszkamy razem w wynajętym pokoju, to gdy moja partnerka już śpi, potrafię onanizować w jej śpiącej obecności.

Nawet jeśli w taki dzień dochodzi do zbliżenia między nami, nasz stosunek seksualny jest jak najbardziej udany.

 

Problem w tym, że ja już nie chcę tego robić. Chcę przezwyciężyć swoją słabość do ulegania przyjemności na wyciągnięcie ręki. Obawiam się, że na dłuższą metę takie "uzależnienie" może jednak mieć negatywne skutki dla mnie lub dla nas obojga. Wiem też, że gdyby partnerka dowiedziała się o tej części mojej natury, poważnie by się zasmuciła. Możliwe że potraktowałaby to jak zdradę. A ja nie chcę jej sprawić bólu swoim młodzieńczym zwyczajem, który nie ustąpił.

 

Dlatego właśnie po obejrzeniu filmu mam lekkie poczucie winy, ze znowu to zrobiłem, chociaż chcę to skończyć. Gdy jednak nie mam dostępu do internetu potrafię spokojnie nad tym zapanować, nie masturbuje się bez filmów. Jednak świadomość, że wystarczy tylko użyć google aby wejść na darmową stronę porno jest czynnikiem, który zawsze przeważa, gdy używam domowego komputera.

 

Proszę zatem o poradę od kompetentnej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conan, Witaj na forum!

 

Jeśli wcześniej Twoją trudnością było natarczywe onanizowanie się i nadal masz tą trudność, może lepiej byłoby się wgłębić w przyczynę?

Uzależnienia mają to do siebie, że mają...jakby to ująć....taki podtekst, tło..."coś" z dzieciństwa.

Niby już jesteś pretendentem do tego, żeby zaprzestać tych czynności a jednak ciągle masz z tym kłopot.

Bo w samej masturbacji nie ma niczego złego, jeśli się ją akceptuje czy traktuje jako "zdrowy" objaw.

 

Nie chciałbyś przejść się do specjalisty jednak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conan, Witaj na forum!

 

Jeśli wcześniej Twoją trudnością było natarczywe onanizowanie się i nadal masz tą trudność, może lepiej byłoby się wgłębić w przyczynę?

Uzależnienia mają to do siebie, że mają...jakby to ująć....taki podtekst, tło..."coś" z dzieciństwa.

Niby już jesteś pretendentem do tego, żeby zaprzestać tych czynności a jednak ciągle masz z tym kłopot.

Bo w samej masturbacji nie ma niczego złego, jeśli się ją akceptuje czy traktuje jako "zdrowy" objaw.

 

Nie chciałbyś przejść się do specjalisty jednak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie przyczyną jest po prostu fizyczna przyjemność z osiągnięcia zaspokojenia, które tak łatwo otrzymać: wystarczy włączyć komputer. Pociąga mnie sama przyjemność. Gdybym przykładowo najpierw kochał się z dziewczyną tego dnia, to najprawdopodobniej nie ciągnęło by mnie do strony porno. Wydaje mi się, że mam większe potrzeby niż partnerka.

 

Do specjalisty udać się jeszcze nie zamierzam, bo tak naprawdę nie widzę żadnych negatywnych zjawisk towarzyszących mojemu zachowaniu. Jedyne o co się martwię to możliwe przyszłe negatywne konsekwencje, zarówno dla mojej psychiki jak i dla naszego związku. Sęk w tym że nie wiem czy w ogóle jakiekolwiek mi realnie grożą, dlatego założyłem temat na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie przyczyną jest po prostu fizyczna przyjemność z osiągnięcia zaspokojenia, które tak łatwo otrzymać: wystarczy włączyć komputer. Pociąga mnie sama przyjemność. Gdybym przykładowo najpierw kochał się z dziewczyną tego dnia, to najprawdopodobniej nie ciągnęło by mnie do strony porno. Wydaje mi się, że mam większe potrzeby niż partnerka.

 

Do specjalisty udać się jeszcze nie zamierzam, bo tak naprawdę nie widzę żadnych negatywnych zjawisk towarzyszących mojemu zachowaniu. Jedyne o co się martwię to możliwe przyszłe negatywne konsekwencje, zarówno dla mojej psychiki jak i dla naszego związku. Sęk w tym że nie wiem czy w ogóle jakiekolwiek mi realnie grożą, dlatego założyłem temat na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conan, mysle, ze jest to tez przyzwyczajenie. Nawet gdybyscie mieli potrzeby na tym samym poziomie to i tak walilbys konia przy pornosach. To taki rytual jak np. papieros w polowie kawy. Nawet jezeli organizm nie domaga sie nikotyny to i tak zapalisz bo do tej pory taki zwyczaj sobie zakodowales.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conan, mysle, ze jest to tez przyzwyczajenie. Nawet gdybyscie mieli potrzeby na tym samym poziomie to i tak walilbys konia przy pornosach. To taki rytual jak np. papieros w polowie kawy. Nawet jezeli organizm nie domaga sie nikotyny to i tak zapalisz bo do tej pory taki zwyczaj sobie zakodowales.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conan, ja też myślę, jak Candy14, że to rytuał, takie przyzwyczajenie. Jeśli Ci ono bardzo przeszkadza, to może poszukaj jakiegoś zamiennika?

Ale muszę Tobie powiedzieć, że akurat nie widzę nic złego w oglądaniu pornosów, jeśli jest się dorosłym i same te filmy nie zawierają scen autentycznej przemocy. Może porozmawiajcie z partnerką o Waszych fantazjach? Z tego, co rozumiem martwi Cię, że ją to w jakiś sposób skrzywdzi. Wiesz co, to zależy od kontekstu. Ja też kiedyś byłam wkurzona, jak widziałam, że mój facet ogląda pornosa w necie. Natomiast zupełnie co innego, kiedy proponuje mi wspólne oglądanie, traktuję to wtedy jak urozmaicenie. Nie rozumiem natomiast, jak by to miało wpłynąć na Twoją psychikę? Prócz poczucia winy z powodu Twojej negatywnej interpretacji? Z drugiej strony muszę przyznać, że miałam kiedyś podobne uzależnienie, mój chłopak o tym wiedział i aż tak bardzo mu to nie przeszkadzało. Oczywiście, nie znam Twojej dziewczyny, ale może dobrze by było ją w ten swój rytuał włączyć? W ten sposób filmy przestaną Ci się kojarzyć z rozrywką w samotności. Zawsze możesz jej powiedzieć, że to tylko taka bajka, fantazja, ona na pewno też ma swoje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conan, ja też myślę, jak Candy14, że to rytuał, takie przyzwyczajenie. Jeśli Ci ono bardzo przeszkadza, to może poszukaj jakiegoś zamiennika?

Ale muszę Tobie powiedzieć, że akurat nie widzę nic złego w oglądaniu pornosów, jeśli jest się dorosłym i same te filmy nie zawierają scen autentycznej przemocy. Może porozmawiajcie z partnerką o Waszych fantazjach? Z tego, co rozumiem martwi Cię, że ją to w jakiś sposób skrzywdzi. Wiesz co, to zależy od kontekstu. Ja też kiedyś byłam wkurzona, jak widziałam, że mój facet ogląda pornosa w necie. Natomiast zupełnie co innego, kiedy proponuje mi wspólne oglądanie, traktuję to wtedy jak urozmaicenie. Nie rozumiem natomiast, jak by to miało wpłynąć na Twoją psychikę? Prócz poczucia winy z powodu Twojej negatywnej interpretacji? Z drugiej strony muszę przyznać, że miałam kiedyś podobne uzależnienie, mój chłopak o tym wiedział i aż tak bardzo mu to nie przeszkadzało. Oczywiście, nie znam Twojej dziewczyny, ale może dobrze by było ją w ten swój rytuał włączyć? W ten sposób filmy przestaną Ci się kojarzyć z rozrywką w samotności. Zawsze możesz jej powiedzieć, że to tylko taka bajka, fantazja, ona na pewno też ma swoje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 lata i 2-3 razy w tygodniu? Wydaje mi się, że to najzwyczajniej mało dla ciebie i dlatego tak się dzieje ... postarajcie się może urozmaicić swoje życie erotyczne ...

Generalnie zgadzam się z Luloo, nic w tym złego ... do momentu aż to nie zacznie ci się podobać bardziej niż współżycie i tylko tak będziesz umiał się zaspokoić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 lata i 2-3 razy w tygodniu? Wydaje mi się, że to najzwyczajniej mało dla ciebie i dlatego tak się dzieje ... postarajcie się może urozmaicić swoje życie erotyczne ...

Generalnie zgadzam się z Luloo, nic w tym złego ... do momentu aż to nie zacznie ci się podobać bardziej niż współżycie i tylko tak będziesz umiał się zaspokoić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jest to całkiem normalna sprawa. To społeczeństwo i ludzie wokół tworzą w nas takie przekonania, co jest dobre a co nie, co powinniśmy a czego nie. W tym przypadku nie chodzi o Twoją partnerkę lub brak wrażeń z Waszego wspólnego współżycia. To co robisz to typowa reakcja mózgu, który wybiera wszystko co przyniesie Ci w danym momencie przyjemność. Może nie zwracasz na to uwagi, ale może np. często pijesz słodką herbatę, albo popijasz kawę, albo ucząc się czegoś albo pracując nagle masz potrzebę zjedzenia czegoś. Po chwili kolejną. Za moment Twoją uwagę odwraca jakaś reklama, albo oglądasz coś w telewizji, albo włączasz sobie swój ulubiony serial z myślą "obejrzę teraz kolejny odcinek a potem się wezmę dalej do pracy".

 

To wszystko to działanie mózgu, który ma za zadanie przynosić Ci radość, ucieka od tego co nieprzyjemne. Żadna z czynności które wymieniłem nie różni się od drugiej jeśli chodzi o ich znaczenie i przyczynę powstawania. Nie ma znaczenia czy jest to masturbacja, czy jedzenie lodów, czy wypalenie papierosa, czy obejrzenie jeszcze jednego odcinka - to wszystko to ucieczka od tego co w środku, co nie rozwiązane, ucieczka od nudy, od szarej rzeczywistości, od emocji które trzymasz w sobie. Te które chcesz wykrzyczeć, to czemu się sprzeciwiasz w swoim życiu i tym jak inni Cię traktują. Często trafiają do mnie faceci z tym problemem. Pytają się czy to ze oglądają pornografię znaczy że przestali kochać swoją partnerkę. Oczywiście nie ma to żadnego związku. Tak jak powiedziałem to próba ucieczki od emocji, od tego co dusisz w sobie.

 

Gdy znasz już strukturę uzależnienia jest naprawdę łatwo je całkowicie wyeliminować. Poszukaj tu na forum tematu "Wyznanie od Serca - O Nerwicy". Dowiesz się tam więcej o strukturze działania tego typu schematów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie słyszałem o ludziach którzy są w związku i się nie masturbują, mój kumpel z pracy ma żone i to robi(naprawiałem mu kompa i od chu.. pormoli miał) sama je znajdywała. To normalne, nienormalne by było gdybyś tego nie robił.
wez czzlowieku przestan pisac takie brednie. Masturbacja i ogladanie porno to tak jakbys stanal obok lozka jakiejs pary uprawiajacej seks, wyjal ze spodni penisa i walil przy tej obcej parze konia, ciekawe czy bys wtedy powiedzial ze to normalne, czy nie czulbys zadnego wstydu i zazenowania
nic w tym złego ... do momentu aż to nie zacznie ci się podobać bardziej niż współżycie i tylko tak będziesz umiał się zaspokoić.
tak ,tylko ze wtedy moze byc juz za pozno, ludzie, dorosly facet walacy konia przed ekranem to widok godny pozalowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Masturbacja i ogladanie porno to tak jakbys stanal obok lozka jakiejs pary uprawiajacej seks, wyjal ze spodni penisa i walil przy tej obcej parze konia,

Czyli pisanie na forum o sobie to ekshibicjonizm? Bo to tak jakbys przyszedl do czyjegos domu i zaczal sie obnazac z intymnych spraw?

nie bardzo rozumiem Twoja metafore....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, Przeciez ja to mowie o calkiem inny ch sprawach, akt seksualny powinien dotyczyc tylko dwojga ludzi a nie osob trzecich, ogladajac pornografie zaburzamy naturalny porzadek rzeczy, ciekawe czemu uzytkownik napisal w ogole taki temat?! Odp: poniewaz czuje ze to jest nienaturalne i czuje sie z tym niekomfortowo. Wielu ludzi po akcie masturbacji czuje wstyd, nie sadze aby to bylo tylko z tego powodu ze kiedys gdzies uslyszeli ze od masturbacji oslepna, mysle ze to raczej wewnetrzny glos rozsadku podpowiada nam "zrobiles glupstwo powinnienes sie wstydzic"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moonraker, ale porno to nie jest akt seksualny dwojga ludzi...to jest rzniecie do kamery. I jego przeslanie jest zupelnie inne niz seksu dwojga kochankow. MNie w kazdym razie zupelnie nie przeszkadza ze moj facet oglafda porno i absolutnie nie uwazam ze powinien sie tego wstydzic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×