Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od domu...


psyche_

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Wam, juz prawie wyszedlem z fobii spolecznej. Depresji tez od dluzszego czasu u siebie nie widze poza negatywnym mysleniem. Ale mam oto taki inny problem. Otoz prawie cale zycie przesiedzialem w domu :/ To juz sa x ktores wakacje z kolei, ktore spedzam w czterech scianach, od ktorych dostaje juz szalu. Mam ochote spedzac czas na powietrzu, wyjsc gdzies. Ale problem jest taki, ze nie wiem gdzie mam wyjsc. Jak czasem wyjde na chwile, to od razu mnie ciagnie do domu. Nie mam tez za bardzo pieniedzy by gdzies wyjechac na wakacje. Nie wiem jak spedzac czas na zewnatrz. A siedze w tym ******** domu i sie nudze. Troche paradoks nie? Ale po prostu naprawde nie wiem gdzie wyjsc, bo i tak to wszystko na sile. Moze pomozecie? :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz trochę grosza, czyli np 500 zł, zainwestuj w rower. Jeśli masz psa, wychodź z nim na spacer i wyrywaj dziewczyny, najlepiej takie z psami. ;)

Jesli mieszkasz w dużym mieście poszukaj jakichś ludzi, pewnie gdzieś ktoś gra w kosza, albo w nogę.

Zapisz się na jakieś kółko zainteresowań.

itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To poznawaj ludzi przez Internet, ale nie na portalach randkowych, itp tylko przez fora internetowe, takie jak to chociażby. Często można trafić na fajnych ludzi, tylko trzeba zacząć rozmawiać prywatnie, ale naprawdę polecam. Obecnie 90% moich znajomych to ludzie poznani na forach (akurat większość z for komputerowo-sprzętowych, bo tym się interesuję), kanałach IRC czy w grach online. Swoją dziewczynę poznałem dzięki forum :) Z tego forum też znam kilka osób i cieszę się, że ich poznałem. Moja siostra poznała swojego narzeczonego przez forum. Kontakt przez Internet naprawdę pomaga przełamać nieśmiałości i fobie, tylko trzeba znaleźć wspólny temat, język i zacząć się interesować innymi ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Wam, juz prawie wyszedlem z fobii spolecznej.

Depresji tez od dluzszego czasu u siebie nie widze poza negatywnym mysleniem.

 

Ale mam oto taki inny problem. Otoz prawie cale zycie przesiedzialem w domu :/ To juz sa x ktores wakacje z kolei,

ktore spedzam w czterech scianach, od ktorych dostaje juz szalu. Mam ochote spedzac czas na powietrzu, wyjsc gdzies. Ale problem jest taki, ze nie wiem gdzie mam wyjsc. Jak czasem wyjde na chwile, to od razu mnie ciagnie do domu. Nie mam tez za bardzo pieniedzy by gdzies wyjechac na wakacje. Nie wiem jak spedzac czas na zewnatrz. A siedze w tym ******** domu i sie nudze. Troche paradoks nie? Ale po prostu naprawde nie wiem gdzie wyjsc, bo i tak to wszystko na sile. Moze pomozecie? :/

 

Tzn. ja tu widze 3 aspekty:

1. Czy masz fundusze na wakacje, czy to kwestia finansowej niemożliwości?

2. Czy fobie społeczną masz wyleczoną na 100%

i czy nie możnośc wyjścia z domu to przyczajony powrót fobii społecznej?

3. Pytanie głupie, ale czy masz w okolicy parki / lasy - od czegoś trzeba zacząć?

pozdrawiam - nomorewords43

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nomorewords43,

Tzn. ja tu widze 3 aspekty:

1. Czy masz fundusze na wakacje, czy to kwestia finansowej niemożliwości?

2. Czy fobie społeczną masz wyleczoną na 100%

i czy nie możnośc wyjścia z domu to przyczajony powrót fobii społecznej?

3. Pytanie głupie, ale czy masz w okolicy parki / lasy - od czegoś trzeba zacząć?

pozdrawiam - nomorewords43

 

1. W pewnym sie tak, jest to kwestia finansowej niemozliwosci tzn. brak funduszy na wyjazd za granice, czy nad morze. Bo na np. kino to mam.

2. Nie wiem. Sam lecze swoja fobie spoleczna, ale widze u siebie znaczne postepy.

3. W mojej okolicy to najblizszy park 2-3km ode mnie. Poza tym wszedzie samochody, ruch uliczny i spaliny zle dzialajace na zdrowie fizyczne i psychiczne.

 

Fleure_De_Violette,

Mam przyjaciela, to czasami z nim wychodze. Ale on ma wlasne zycie, wiec nie moze mnie sam wyprowadzac z domu jak psa na ulice.

 

detektywmonk,

Ja tam swoich 4 scian nie kocham. Frustruja mnie od dluzszego czasu. Czasem cale dnie sie nudze, bo siedzac w domu nie mam nawet ochoty na robienie fajnych rzeczzy jak kultywowanie swoich hobby. Niestety u mnie dziala wielka sila przyzwyczajenia do siedzeina w domu i niewiedza jak spedzac zycie poza domem. Np. moglbym gdzies wyjechac do jakiegos lasu, pobyc w ciszy i spokoju. Ale jest sila duzo wieksza od tej, ktora mi mowi, ze nie, nie warto wychodzic i tracic dnia i w szczegolnosci czasu na samo przemieszczanie.

 

Staram sie w miare moich malych mozliwosci poznawac nowych ludzi i utrzymywac kontakty takze ze starymi. Ale nikt mnie nie zaprasza na wyjscie na miasto czy gdzies. Wszystkie inicjatywy raczej wychodza ode mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otoz prawie cale zycie przesiedzialem w domu :/ To juz sa x ktores wakacje z kolei, ktore spedzam w czterech scianach, od ktorych dostaje juz szalu.

 

to też mój problem, tak dla pocieszenia;)

 

Ale wiesz... z własnego dośwaidczenia mogę powiedzieć, że okzaji aby wyjść jest mnóstwo i każdy je ma. Inna sprawa, że mnie i prawdopodobnie Ciebie coś w domu trzyma, albo nie pozwala z niego wyjść. No i musisz naleść co to jest;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk,

Ja tam swoich 4 scian nie kocham. Frustruja mnie od dluzszego czasu. Czasem cale dnie sie nudze, bo siedzac w domu nie mam nawet ochoty na robienie fajnych rzeczzy jak kultywowanie swoich hobby. Niestety u mnie dziala wielka sila przyzwyczajenia do siedzeina w domu i niewiedza jak spedzac zycie poza domem. Np. moglbym gdzies wyjechac do jakiegos lasu, pobyc w ciszy i spokoju. Ale jest sila duzo wieksza od tej, ktora mi mowi, ze nie, nie warto wychodzic i tracic dnia i w szczegolnosci czasu na samo przemieszczanie.

 

Staram sie w miare moich malych mozliwosci poznawac nowych ludzi i utrzymywac kontakty takze ze starymi. Ale nikt mnie nie zaprasza na wyjscie na miasto czy gdzies. Wszystkie inicjatywy raczej wychodza ode mnie.

 

Czy przez utrzymywanie kontaktów rozumiesz wysłanie message na nasza-klasa lub wpis na facebook'u?

A może sms na urodziny?

Nie. Komputer i komórka zabijają kontakty.

Jak Ci zależy na znajomości to zadzwonisz z komórki, by posłuchać, jak znajomy przez pół godziny narzeka na pogodę.

Słuchając jej / jego głosu za swoje pieniądze puszczasz sygnał "zależy mi na tobie".

Ja nie mam darmowych minut, ale jak mi na kimś zależy to pogadam o pierdołach przez komórkę lub Skype.

To nie literki w słowach budują bliskość tylko barwa głosu, intonacja itp.

Dlatego jestem świadom, że te kilka linijek, które z Siebie wydobyłem, nie uczyniły nas bliższymi ani o cm.

Gdybym cytował mądrości z książek, byłbym pożyteczniejszy, ale podjąłem chwilowo decyzję pozostania głupcem,

którego słowa są mało warte.

-serdecznie pozdrawiam - nomorewords43

 

p.s.

Wolicie czytać rzeczy po których pomyślicie- o ten, co to pisał to mądry gość,

czy rzeczy, po których pomyślicie o Sobie - W porównaniu do niego to ja jestem mądry gość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dość dużo czasu spędzam w czterech ścianach

Nie widzę w tym nic złego tym bardziej jeśli się ma internet, telefon, telewizję, jakieś książki. Druga sprawa że nie za bardzo mam z kim i gdzie wyjść. Mieszkam w małej miejscowości.

 

A tu przykład jak można w domu spędzić kilkanaście godzin nie ruszając się poza mieszkanie.

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/05/8dd8791151a8cec4b3f34a1c8270f89f.jpg?1337102046

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dość dużo czasu spędzam w czterech ścianach

Nie widzę w tym nic złego tym bardziej jeśli się ma internet, telefon, telewizję, jakieś książki. Druga sprawa że nie za bardzo mam z kim i gdzie wyjść. Mieszkam w małej miejscowości.

 

A tu przykład jak można w domu spędzić kilkanaście godzin nie ruszając się poza mieszkanie.

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/05/8dd8791151a8cec4b3f34a1c8270f89f.jpg?1337102046

 

Internet , sms, (bo funkcja komórki jako telefonu nie jest jednoznaczna) nie jest zły sam w Sobie.

Nic nie jest złe samo w sobie, no może poza...(censored )

internet jest zły kiedy postujesz zamiast telefonować,

a telefon zły , kiedy telefonujesz zamiast przejść się 3 bloki dalej i porozmawiać w 4 oczy.

 

Szkoda, że jesteś zbyt dojrzałym człowiekiem, by oglądać South Park.( w końcu to kreskówka dla dzieci )

W jednym z odcinków wspaniale sparodiowano jak facebook niszczy relacje międzyludzkie.

Nie potrafię oddać tego słowami.

 

Internet i komputer ...chodzi o sposób używania - nadużywania...

Wydaje mi się, że więcej ludzi traci czas na gry komputerowe

niż czyta blogi o tym "jak by lepszym człowiekiem" :D

 

Świetnie mi się dzisiaj z Wami postowało, szkoda, że czas iść spać.

-pozdrawiam - nomorewords43

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×