Skocz do zawartości
Nerwica.com

nagłe odstawienie alkoholu


SHOWszon

Rekomendowane odpowiedzi

pytam rozeznanych w temacie... jakie objawy towarzyszą nagłemu odstawieniu alkoholu i jak długo się utrzymują w czasie abstynencji. jak u was jest/było? ja piłem parę lat praktycznie codziennie 3 do 12 piw, zwykle 9% czasem dochodziła wódka. Przestałem na początku kwietnia gdy mnie telepało i nabawiłem się ostrego refluksu. Dodam że mam też nerwicę. Ale tak słaby i zdezorientowany jeszcze nie byłem. Paradoksalnie bardziej rześki byłem na wiecznym kacu. Czy teraz mój organizm nie umie się przestawić na normalny tryb życia? Czy mogło np dojść do zmian w ciśnieniu krwi itp?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SHOWszon, jak dlugo juz trwa Twoja abstynenecja??myslè,ze jesli piles non stop,przez dluzszy okres czasu,to wlasciwie byles w tzw."ciàgu alkoholowym"i przydalaby siè wizyta u specjalisty-psychiatry,ktory zaordynuje ci leki pomagajàce przezwycièzyc objawy abstynenckie.Poza tym pomysl o jakiejs terapii w tym kierunku??Jesli jestes na etapie,ze caly czas myslisz o tym,zeby sie napic to pomoc specjalisty jest niezbèdna. :smile:

 

[Dodane po edycji:]

 

a do objawow naleza:

-nasilone lèki

-oblewanie siè potem

-zdezorientowanie

-delirium tremens

-ogolne rozbicir organizmu i splàtanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 3 kwietnia nie pije. objawy delirium miałem pierwsze dwa dni. nie pocę się. lęki są niewielkie. bardziej poddenerwowanie i frustracja. do tego gorzej mi się oddycha bo mam odruch wymiotny przy połykaniu powietrza, dławi mnie. bierę od tamtej pory leki na refluks. sam już nie wiem czy to objawy nasilenia nerwicy, tego refluksu ( a dodam że zgagi nigdy nie miewam) czy też zespołu abstynenckiego. nerwicę mam ponownie od 3 lat. zawsze były duszności ale nigdy nie miałem nóg z waty, dławień i depersonalizacji bo to również teraz odczuwam. a zmęczenie jest większe niż po ciągach. piję teraz codziennie kefirki, rumianek, magnez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SHOWszon, i tak trzymaj -mowie o tym magnezie-mozesz nawet sobie podniesc dawke i brac np 3 razy dziennie po 450 mg,przez okres 1 miesiaca.Niestety alko nasilil twoje objawy nerwicy i tak jak mowilam,lepiej udac siè do specjalisty.Co o tym sadzisz??acha i jeszcze pij dziennie minimum dwa litry zielonej herbatki,no i jakiez ziolowe tabsy na detoksik wàtroby,bo pewnie jest zmasakrowana ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magnezu łykam teraz koło 600 mg , jak piłem to koło 50mg łykałem. a zielone herbaty piję zawsze i nie słodzę. aktualnie poję się meliską, dziurawcem i rumiankiem. co to alkoholizmu to chyba minął mi jak ręką odjął w momencie tej deliry , strach podziałał dostatecznie mobilizująco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwica, depresja skłania do picia... a jak się już wpadnie w ciąg to tragedia. najgorzej że ja dopiero po 10 piwach zaczynałem być lekko pijany. dobrze że chociaż fajki umiem rzucić z dnia na dzień :) a tak btw detoksykacji. próbował kto preparat pure yucca albo plastry detox patch?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SHOWszon, ja tydzień wytrzymałam bez kropli... po tygodniu wymiękłam i nadrobiłam... nie byłam w stanie już myśleć o niczym, niż tylko o napiciu się... teraz sobie 'dozuję' - ustalam limity i mijają dwa tygodnie i piję coraz mniej i z mniejszą częstotliwością. 3mam kciukiXD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oby obyXD za Ciebie też cimciam kciukiXD a ja nawet jak mam ochotę na duuużo jak zaczynam pić gdy sobie limit ustalę i dochodzę do drinka limitowanego - przechodzi mi ochotaXD heh może jednak nie jestem alkoholikiem :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja być może też nie jestem alkoholikiem bo czy alkoholik w trakcie picie myśli o skończeniu z tym ? he he. no i owa moja delira wyglądała makabrycznie, byłem pewien że zejdę. ten strach mnie oduczył picia w mgnieniu oka. :D Teraz pewnie nerwica nasila objawy i dokłada nowe, wcześniej tłumił je alkohol po części. jak dobrze że ja warzyw miłośnik bo pewnie już by mi wcześniej wszystko siadło. do tego teraz mam ten nadzwyczaj powikłany refluks i nie mogę nawet pomidorków, czosnku, cebulki a te rzeczy szamałem codziennie :D POZDRAWIAM ALL. i zlewajcie na nerwicę, głupia jedna niech nie myśli że se pofolgować może

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja być może też nie jestem alkoholikiem bo czy alkoholik w trakcie picie myśli o skończeniu z tym ?
A dlaczego nie? A czy palacz, jesli pomysli o rzucaniu palenia, to przestaje byc palaczem? Pokretne myslenie, ale w sumie to wlasciwe uzaleznieniom ;)
he he.
Coś śmiesznego było? Uciekło mi? Przeoczyłem?
ten strach mnie oduczył picia w mgnieniu oka.
Skąd wiesz?
jak dobrze że ja warzyw miłośnik bo pewnie już by mi wcześniej wszystko siadło.
A co warzywa mają do alkoholizmu?

Dal mnie sprawa jasna: alkoholik na 100% i tyle. Im predzej sie z tym pogodzisz tym latwiej bedzie Ci na wszelkich terapiach, ktorych teraz potrzebujesz. Powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie było ŻADNYCH objawów, ale piłem mniej niż Ty(średnio ok. 200 ml wódki lub 2 mocne piwa dziennie).

 

[Dodane po edycji:]

 

Dal mnie sprawa jasna: alkoholik na 100% i tyle.

 

Ciekawe skąd Ty to możesz wiedzieć. Chłop dużo pije to fakt, ale to wcale nie oznacza, że jest uzależniony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojej , nie wiedziałem że tu traktowanie swoich problemów z lekką dozą uśmiechu by nie zwariować jest karane :P
Ktoś Cie ukarał? Kiedy? Gdzie?
U mnie nie było ŻADNYCH objawów, ale piłem mniej niż Ty(średnio ok. 200 ml wódki lub 2 mocne piwa dziennie).

[Dodane po edycji:]

Dal mnie sprawa jasna: alkoholik na 100% i tyle.

Ciekawe skąd Ty to możesz wiedzieć. Chłop dużo pije to fakt, ale to wcale nie oznacza, że jest uzależniony.

Kazdy alkoholik wypiera sie choroby. Jeszcze nie widzialem pijczka (a widzialem ich naprawde wielu), ktoryby sie do uzaleznienia przyznal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazdy alkoholik wypiera sie choroby. Jeszcze nie widzialem pijczka (a widzialem ich naprawde wielu), ktoryby sie do uzaleznienia przyznal.

 

Ale nie każdy nim jest. Ktoś, kto lubi sobie wypić, nie musi być alkoholikiem. Ktoś, kto lubi sobie wciągnąć kreskę, nie musi być narkomanem. Ktoś, kto lubi sobie podupczyć, nie musi być seksoholikiem. Ktoś, kto lubi sobie zaszaleć na rulecie nie musi być hazardzistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odstawiłem alko po 10 latach picia prawie dzień w dzień po pare piwek. Też lecze się z nerwicy lękowej... W momencie gdy odstawiłem alko nerwica jakby wróciła ze zdwojoną siłą :( a już było lepiej... :why:

 

Nie piję już 25 dni... ide na terapie uzależnień za dwa dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SHOWszon,

Nie ma czegoś takiego jak dozowanie picia przez alkoholika. Jeżeli potrafisz odstawić zupełnie alkohol (pod każda postacią) to możesz spać spokojnie , ale jeśli tylko mówisz ,że możesz a tego nie robisz to chyba masz problem.

Mam kolegę ,który w pewnym momencie stwierdził ,że zbyt często zdarza mu się wypić. Postanowił sobie,że przez rok nie wypije kropli alkoholu i wytrzymał :)

Alkoholik raczej by nie wytrzymał...może tego typu teścik ? spróbuj , nie zaszkodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ktoś napisał o tym że alkoholik chyba by nie potrafiłby przestać pić np na rok...

Błędne myślenie... potrafi, tylko później jak minie ten rok... oooo to sie nagroda należy... i to jaka ;)

Ja najdłużej nie piłam 7 miesięcy.. z tym że nie zrobiłam sobie założenia że nie pije rok.. tylko.. wydawało mi sie że mam problem... no więc sobie udowodniłam.. że skoro nie piłam tyle czasu.. to wszystko ok...

tz tak mi sie tylko zdawało ;)

 

Pozdrawiam

 

[Dodane po edycji:]

 

a ja jak idiotka dalej chlam.. oj, nie pozbieram się za szybko niestety.. :(

 

Witaj

 

Ja przestałam pić.. to i Ty możesz, ale z doświadczenia wiem że trzeba pozwolić sobie pomóc, są ludzie i miejsca którzy mogą pomóc... tylko Ty musisz być pewna że tego chcesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×