Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z chłopakiem


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!!!

Nie potrafię dodać nowego wątku, tak więc pozwalam sobie tutaj umieścić mój post.

 

Tak więc biorę leki:

-Xanax sr 0,5 mg,

-Lamirtin 175 mg,

-Depralin 5 mg.

 

Mam chłopaka, który od pewnego czasu bardzo źle wpływa na moje samopoczucie psychicznie.

Chodzi o to, że mam wrażenie, że mnie nie kocha, nie zależy mu na mnie,ma mnie gdzieś, olewa mnie.

Podaję na to przykład: mój facet pracuje codziennie po 14 godzin, wraca z pracy o godzinie 22. Już wiele razy zdarzyło się, że nie napisał mi nawet słowa dobranoc - przez to jest mi przykro, mam wrażenie, że ma mnie gdzieś, olewa mnie, jest mi strasznie przykro.

A on potrafi mnie tylko przeprosić i zawsze tłumaczy się tym, że był tak zmęczony, że nie zdążył napisać dobranoc...

 

 

I teraz moje pytanie. Czy na moje odczucia dotyczące wyżej opisanej sytuacji może mieć wpływ Xanax sr lub jakikolwiek inny lek???

 

Bardzo proszę o odpowiedź, bo już nie wiem co mam o tym sądzić, może to ja przesadzam :-(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Lastin89!

 

Jestem w stanie zrozumieć, że Twój chłopak po 14 godzinach pracy o 22.00 może nie mieć już siły, by napisać do Ciebie dobranoc. Brak "dobranoc" na koniec dnia nie jest barometrem uczuć w związku ;) Jeśli tylko na tej podstawie uważasz, że Twój chłopak Cię olewa, to wybacz, ale chyba przesadzasz. Ważniejsze jest to, jak traktuje Cię Twój chłopak, czy odnosi się do Ciebie z szacunkiem, czy sprawia Ci drobne przyjemności, czy martwi się o Twoje zdrowie, dopytuje, jak się czujesz, co może zrobić, byś poczuła się lepiej, czy pomaga Ci w codziennych obowiązkach itp. Dla jakości związku ważna jest też komunikacja - jak ze sobą rozmawiacie. Zamiast snuć podejrzenia, porozmawiaj szczerze i spokojnie ze swoim partnerem. Powiedz, czego Ci brakuje, co chciałabyś zmienić, jakie masz obawy i wątpliwości. Wierzę, że wspólna rozmowa pozwoli Wam znaleźć rozwiązanie i zbliży Was do siebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, w takim razie dziękuję za odpowiedź.

Problem w tym, że mój chłopak jest fetyszystą, pociągają go damskie buty i jestem strasznie zazdrosna kiedy gdzieś jesteśmy na jakimś koncercie czy w miejscu publicznym i ja dostrzegam, że wtedy on nie zwraca uwagi na mnie tylko na buty innych kobiet... W moim wnętrzu czuję potworną zazdrość, nerwy, wewnętrznie nie jestem w stanie nad tym zapanować.

Co w tej sytuacji jeszcze radzi mi Pani Doktor? Bardzo proszę o odpowiedź, to dla mnie bardzo ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lastin89, tym branoc sie wgl nie przejmuj, faceci nie zwracaja kompletnie uwagi na takie drobiazgi, sa dla nich po prostu nieistotne i dlatego zapomina. Co do fetyszyzmu, to inni sa fanami np cycków czy dupek, i tez sia gapia na te czesci ciała, niezaleznie czy maja partnerke czy nie.Teraz pracuje z kolesiem który jest cyckomanem, kazdej babie wlepia wzrok w dekolt np.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że się patrzy na cudze buty nie znaczy, że snuje nie wiadomo jakie rzeczy. Po prosto to go przyciąga. Analogiczna sytuacja - idziesz na spacer z chłopakiem, mijają Was 2 ładne blondynki z dużymi cyckami. Jako chłop, powiem Ci, że trudno wtedy utrzymać wzrok prosto, ale to wcale nie znaczy, że zamieniłbym moją dziewczynę na tamte, bądź ją zdradził... Są w nas pewne instynkty i tyle, koniec :)

 

Co do Twojej sytuacji - czy chłopak kocha, to nie wiem, ale 14 godzin pracy faktycznie może wykończyć człowieka, a wtedy najważniejszy staje się odpoczynek i sen (mam znajomego kuriera i ta robota go wykańcza w każdym sensie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi byli faceci, a było ich kilku, to żaden z nich nie zwracał uwagi na tyłki, cycki ani na buty innych kobiet.

A z tym którym teraz jestem, to te przeklęte buty.... Nie mogę się pogodzić z tym, że on jest fetyszystą butów, z tym spokojnie żyć nie mogę, często o tym myślę i to mnie dręczy. A na dodatek kiedyś miałam problem z nadmierną, toksyczną zazdrością... nie wiem co mam robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mzk23

 

To, że się patrzy na cudze buty nie znaczy, że snuje nie wiadomo jakie rzeczy.

 

 

Mi się właśnie na 99% wydaje, że on patrząc na te buty snuje rzeczy w podtekście erotycznym, nie mogę tego przeboleć. Jestem kompletnie rozwalona i bezradna. pomocyyyyy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi byli faceci, a było ich kilku, to żaden z nich nie zwracał uwagi na tyłki, cycki ani na buty innych kobiet.

wierz m ze zwracali .. chyba ze z nimi cos nie teges

 

tym branoc sie wgl nie przejmuj, faceci nie zwracaja kompletnie uwagi na takie drobiazgi,

Czy ja wiem? Jak facetowi zalezy to znajdzie minute zeby wyslac esa na dobranoc. Chyba ze mnie tak faceci rozpuscili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lastin89, masz problem z zazdroscia, a nie z butami, hehe. To takze mój problem, chociaz nie dotyczy sfery wizualnej, ja jestem zazdrosna o czas, jaki sie mi poswieca /lub nie, grrrr :evil:

 

Candy14, jak faceta do czegos przyuczyłam, to robił pewne gesty, ale sam z siebie to juz raczej nie. Wg mnie w związkach kobiety zwracaja uwage dużą na drobiazgi, mezczyzni na podstawowe zagadnienia, reszta to dla nich tło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tym branoc sie wgl nie przejmuj, faceci nie zwracaja kompletnie uwagi na takie drobiazgi,

Czy ja wiem? Jak facetowi zalezy to znajdzie minute zeby wyslac esa na dobranoc. Chyba ze mnie tak faceci rozpuscili

 

Podzielam Twoje zdanie. Nie przesadzajmy, nastukanie kilku słów na telefonie, siedząc chociażby na kiblu, przystanku, czy jedząc kolację, chyba nie jest aż tak wielkim poświęceniem. :roll: Ale może faktycznie, to my jesteśmy takie "rozbestwione"... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może rzeczywiście powinnam zaakceptować jego fetyszyzm... Myślicie, że powinnam udać się do psychologa na konsultację? Ja od dziecka byłam tak nauczona, że rodzice poświęcali mi największą uwagę, może dlatego, że w wieku 6 lat zachorowałam i miałam sepsę... Byłam rozpieszczana i w ogóle. Nie nawidzę i nie potrafię zaakceptować jak facet mnie zaniedbuje:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy i Psychotropka, nie uważam, że byłyście rozpieszczane, niemniej rozne ludzie mają podejście do takich spraw w związkach, ja np. nie wysyłam na dzień dobry i na dobranoc buziaczków, od czasu do czasu wyślę, jednak nie robię z tego obowiązku, rutyny, dla mnie ważne, że mam codzienny kontakt z moją dziewczyną wiem co u niej Ona wie co u mnie i to się liczy, a nie takie rytualiki i to nie te rytualiki są wyznacznikiem rozpieszczania czy zaniedbywania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, ja myślę co chwila o swojej dziewczynie o różnych porach dnia i o różnych porach dnia wysyłam smsy, nie zawsze jak pomyślę to wysyłam sms, bo wtedy to bym musiał ich tyle wysyłać, że stałbym się uciążliwy, dlatego niekoniecznie akurat rano czy przed snem wysyłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to wygląda u niego w praniu, w codzienności. Jeśli jarał by się każdą dupencją na ulicy w szpileczce, notorycznie siedział na stronkach z pornolami, to tak - przeszkadzało by mi to.

Ja bardziej bym się zastanowiła, czy Ty faktycznie chcesz z nim być. Z tego co do tej pory czytam, to ten związek w sporym stopniu Cię frustruje, do tego zazdrość, średnia akceptacja fetyszu... No jakoś ogromnego uczucia tu nie wyczuwam. Może się mylę... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×