Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pożądanie fizyczne przy różnicach mentalno- intelektualnyc


Rekomendowane odpowiedzi

Od pewnego czasu mam problem- podoba mi się pewna dziewczyna z pracy ale jest to pożądanie czysto fizyczne bo dzielą nas spore różnice jak to w skrócie nazwałem mentalno- intelektualne. Ona jest prostą dziewczyną ze wsi o raczej ciasnych horyzontach, prostym postrzeganie świata, bez głębszej jego analizy czyli poza pracą, oglądaniem seriali, jakimiś banalnymi pogaduszkami ją chyba nic nie interesuje. No ale podoba mi się fizycznie jest bardzo zgrabna( szczupła, długie nogi, ładny biust) no i jest wolna i czasami mam wrażenie że ja się jej tez trochę przynajmniej podobam.

 

Jakiś czas temu wydawało mi się że to pożądanie do niej mi minęło ale ostatnio często wspólnie pracujemy, z racji letniej pogody przychodzi coraz bardziej skąpo ubrana i mam z nią jakieś fantazje erotyczne. Trochę z nią więcej pogadałem ale ciężko o czymś innym niż praca podyskutować. Dziwi mnie to że mimo tak atrakcyjnego wyglądu i jego eksponowania ( ma 300 m z pacy do domu a przychodzi często w miniówach i na obcasach) jest samotna, może jest zbyt wybredna, no ale też poza pracą i obowiązkami domowymi chyba nie ma zbytnio życia bo nawet mi się skarżyła że woli dłużej w pracy siedzieć bo w domu się nudzi.

 

Pewnie gdybym miał inną dziewczynę na oku to bym se dał z nią spokój, no ale poza pracą i siedzeniem w domu też nie mam zbytnio kontaktów ze światem to ona wydaję się mi atrakcyjna, choć nie wiem czy ja dla niej bo takie dziewczyny zwykle szukają facetów dobrze uposażonych aby wyrwać się z biedy albo przynajmniej samodzielnych i z autem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, Ty to sobie problemy tworzysz, ze ktos Ci sie podoba :lol: rozumiem, ze Twoje opory stwarza fakt, ze z racji prostoty tej dziewczyny wiesz ze ta relacja bedzie oparta tylko na seksie. Jeżeli na wstepie ją uprzedzisz, że nie masz zamiaru tworzyc rodziny, tylko pospotykac się niezobowiązujaco/relaksacyjnie to dasz jej wybór, czy ona tez ma na to ochotę. Jesli tak, to się zgodzi i nie musisz miec zadnych rozkmin w temacie, to była jej decyzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, gdybym był nie miał problemów z relacjami z kobietami i miał jakieś przyzwoite doświadczenie i odpowiednie podejście to pewnie albo bym ją miał dawno zaliczoną :mrgreen: albo dałbym se totalnie spokój jeśli ona czeka na jakiś poważny związek, małżeństwo.

Ma 25 lat to jak na warunki zapyziałej wsi już sporo jak na pannę, samotną jej siostry już dawno w tym wieku zamężne były także z dużym prawdopodobieństwem szuka kandydata na męża a nie takiego kogoś jak ja, choć pewny być nie mogę.

 

No i jest jeszcze jedno ale, pewne osoby mówiły mi( w tym jedna której ufam najbardziej w tej pracy) że mam na nią uważać, że lubi donosić i jest fałszywa może przesadzają ale pracuje tam też jej rodzeństwo i matka i u wszystkich widać skrajny materializm i knucie wobec tych którzy są dla nich zagrożeniem, albo nie trzymają się z nimi. Ona pochodzi z 8-dzietnej rodziny na pewno miała, ma ciężko i jej prostota nie dziwi skoro niewiele poza swą wioską widziała i obraca się w mało stymulującym intelektualnie środowisku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba normalne, że czasami ktoś podoba nam się tylko fizycznie. Nie wiem po co dorabiasz do tego ideologię. Jak już wyżej napisano, albo umów się z nią na seks, albo daj sobie spokój, skoro ona szuka męża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bill Haverchuck, nie umawiałem się nigdy z nikim na seks ;) mam tez sporo lęków na tle seksualnym i przy takiej osobie mogłoby mnie jeszcze bardziej krępować jakby nie wyszło.

Wiem że kupiła sobie rower niedawno i myślę że może by ją zaprosić na przejażdżkę choć ona pewnie by wolała faceta z wypasioną fura a nie rowerem. ;)

 

-- 29 cze 2014, 11:42 --

 

carlosbueno, Bill Haverchuck, a skąd przypuszczenie że szuka od razu męza bo jest
zapyziałej wsi
:roll:

nie chodziło mi o samą wieś bo przecież mieszkają tam też ludzie na poziomie ale ona jak i większość ludzi z którymi pracuję są bardzo prości często muszę intelektualnie zjeżdżać do poziomu który miałem w wieku 15 lat aby z nimi pogadać. W tej wsi większość porządnych znaczy nie pijących nałogowo i mających pracę facetów uciekło albo mają dawno partnerki i nawet się dziwią że ja nikogo nie mam skoro taki porządny jestem. :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że kupiła sobie rower niedawno i myślę że może by ją zaprosić na przejażdżkę choć ona pewnie by wolała faceta z wypasioną fura a nie rowerem. ;)

 

Carlos na co czekasz?! Nie gdybaj co by wolala tylko zapraszaj na przejazdzke :D W ogole jestem w szoku ze napisales temat :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że jeśli nie wiążesz z nią poważniejszych planów, bo jest zwyczajnie dla Ciebie za głupia, a się nią 'zabawisz', czyli pospotykasz, pouprawiasz seks niezobowiązująco i przypadkowo jej złamiesz tym serce, to możesz sobie zasrać w miejscu pracy i stworzyć niepotrzebne komplikacje. Tym bardziej, że skoro ona i jej rodzina to taki typ ludzi. Ja bym uważała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

romanse w pracy to rzadko jest dobry pomysł. zawsze ktoś jest niezadowolony z obrotu sytuacji. jeśli jej poziom moralny jest tak samo niski jak intelektualny, to możesz się chyba spodziewać, że jak coś pójdzie nie po jej myśli, to Ci zwyczajnie podłoży świnię. ona albo jej rodzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że kupiła sobie rower niedawno i myślę że może by ją zaprosić na przejażdżkę choć ona pewnie by wolała faceta z wypasioną fura a nie rowerem. ;)

 

Carlos na co czekasz?! Nie gdybaj co by wolala tylko zapraszaj na przejazdzke :D W ogole jestem w szoku ze napisales temat :great:

Przecież ja często zakładam jakieś wątki( choć głównie w dziale socjologia). A co do tego roweru to ją tak lekko sondowałem i jakoś zbytnio chętna nie była w tygodniu pracuje tylko niedziela wolna a wtedy odpoczywa. W ogóle to jednego dnia mam na nią straszną ochotę a drugiego myślę przecież poza wyglądem ona mi się w ogóle nie podoba, totalnie do mnie nie pasuje, sam nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

romanse w pracy to rzadko jest dobry pomysł. zawsze ktoś jest niezadowolony z obrotu sytuacji. jeśli jej poziom moralny jest tak samo niski jak intelektualny, to możesz się chyba spodziewać, że jak coś pójdzie nie po jej myśli, to Ci zwyczajnie podłoży świnię. ona albo jej rodzina.

 

:great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akurat na samej pracy jakoś za bardzo mi nie zależy, raczej niewiele warta jest ale właśnie powątpiewam w jej moralne standardy, wydaje się zołzowata, jest często nadąsana i bywa niemiła ;) choć może przesadzam. Że też faceci patrzą tak na wygląd a nie wnętrze ale co zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akurat na samej pracy jakoś za bardzo mi nie zależy, raczej niewiele warta jest ale właśnie powątpiewam w jej moralne standardy, wydaje się zołzowata, jest często nadąsana i bywa niemiła ;) choć może przesadzam. Że też faceci patrzą tak na wygląd a nie wnętrze ale co zrobić.

 

na wygląd patrzą jeśli chcą stworzyć płytką relację, sama prezencja na dłuższa metę wiele nie zdziała. Druga osoba musi czymś zainteresować by chciało się z nią stworzyć poważniejszy związek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, tylko że mi najczęściej podobają się albo właśnie takie które mentalnie bym nie zaakceptował na dłuższą metę albo zajęte.

Hej :)

Na moje oko to wygląda na następujący dylemat, konflikt w Tobie: z jednej strony klasyczny lęk przed bliskością i zaangażowaniem (na to wskazywałoby zwracanie uwagi na osoby niedostępne lub nieodpowiednie pod różnymi względami..), a zarazem z drugiej strony naturalne dla dorosłego mężczyzny pragnienie kobiety. Być może Twoje fantazje i wątpliwości na temat tej dziewczyny z pracy pozwalają Ci jakoś sobie z tym radzić tzn. łagodzisz swój lęk przed zaangażowaniem i bliskością (emocjonalną) zakładając z góry, że ona na pewno szuka męża (a przecież Ci tego nie powiedziała!), że Ty na pewno nie byłbyś odpowiedni, że ona za mało inteligentna dla Ciebie, itd... Być może pożądanie kobiety atrakcyjnej, dostępnej, odpowiadającej Ci intelektualnie i odwzajemniającej Twoje zainteresowanie byłoby dla Ciebie zbyt zagrażające? (zaangażowanie, bliskość, zobowiązania, lęk przed odrzuceniem..)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nastia, cóż za psychoanaliza :mrgreen: po części zdaję sobie z tego sprawę, jestem mistrzem racjonalizacji.

Być może pożądanie kobiety atrakcyjnej, dostępnej, odpowiadającej Ci intelektualnie i odwzajemniającej Twoje zainteresowanie byłoby dla Ciebie zbyt zagrażające?

Nie wiem czy takie istnieją ale pewnie bym się przeraził gdybym taką spotkał u uznał że nie jestem jej godzien lub wymyślił inna wymówkę.

Najgorzej że takie myślenie i postępowanie doprowadza mnie do tego że wiecznie nikogo nie mam, cierpię na brak doświadczeń z kobietami zarówno w sferze seksualnej jak i psychicznej a młodszy już nie będę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu mam problem- podoba mi się pewna dziewczyna z pracy ale jest to pożądanie czysto fizyczne bo dzielą nas spore różnice jak to w skrócie nazwałem mentalno- intelektualne. Ona jest prostą dziewczyną ze wsi o raczej ciasnych horyzontach, prostym postrzeganie świata, bez głębszej jego analizy czyli poza pracą, oglądaniem seriali, jakimiś banalnymi pogaduszkami ją chyba nic nie interesuje. No ale podoba mi się fizycznie jest bardzo zgrabna( szczupła, długie nogi, ładny biust) no i jest wolna i czasami mam wrażenie że ja się jej tez trochę przynajmniej podobam.

 

Wiesz, trochę spłycone podejście masz Ty. Nie znam Cię i nie wiem za kogo się uważasz, że oceniasz po pozorach inną, obcą Ci osobę. Ja np. w pracy jestem zupełnie inną osobą niż na codzień. Po prostu lubię profesjonalizm w relacjach służbowych.

 

Skoro na pracy Ci nie zależy aż tak, to umów się z nią poznaj bliżej. Może to akurat pożądna dziewczyna, którą ciężkie życie nauczyło czegoś więcej.

 

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, wspólna przejażdżka rowerem to nic zobowiązującego, można się wybrać po koleżeńsku, więc to nie jest duże ryzyko, po prostu sprawdź jak się z nią czujesz poza pracą, jak Wam się rozmawia i czy na rower przyjdzie bez miniówy :)

 

-- 01 lip 2014, 22:47 --

 

tylko że ona te jest zamknięta w sobie, raczej mało rozmowna

 

A to akurat może być poszlaka jakichś głębszych warstw w niej, jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to zwykle dużo gada, a jak ktoś milczy, to może ma o czym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×