Skocz do zawartości
Nerwica.com

Matka z nerwicą - pomocy !


ja1

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 17 lat i od dawna mam wielki problem. Moja mama ma nerwicę i chore serce. Mama wierzy bardzo w Boga, jest bardzo dobrym człowiekiem kocha mnie ja ją również jednak bardzo często nagle zmienia swoje zachowanie i wyżywa się na mnie w beznadziejny sposób. Wydziera się straszliwie o rzeczy, które inny rodzic by zareagował normalnie. Krzyczy i to tak że nieraz sąsiedzi uderzają o ścianę żeby się uspokoiła, wyzywa mnie od najgorszych. Czuję się strasznie za każdym razem, trzęsę się i boli mnie serce. Kiedy chcę z nią porozmawiać dlaczego tak się zachowuje do mnie, czyli swojego dziecka od razu reaguje agresywnie krzycząc na mnie.

Według niej powodem jest moje siedzenie przed komputerem. Uczę się informatyki, chciałbym w przyszłości iść na studia Informatyczne ale dla niej bycie przed komputerem to najgorsza rzecz jaka może być chociaż nie gram w gry. Potrzebuję nieraz spokoju aby się skupić na tym co robię ale nie wychodzi mi przez to, że ciagle mam w głowie ją, że zaraz wejdzie do pokoju i coś zacznie robić. Komputer to jedna z rzeczy które mnie uspokajają. Denerwują mnie jej komentarze że nic nie robię oprócz tego. Chodzę na siłownię i ćwiczę w domu a oprócz tego chodzę do Liceum... Mówi do mnie że przez wakacje siedzę tylko przed komputerem a nie zabierze mnie nigdy z domu na jakiś wyjazd czy coś w tym stylu... Trudno mi to mówić ale jestem spokojny gdy mojej mamy nie ma w domu, kiedy jest w pracy albo robi coś innego.

 

Jak mogę sobie pomóc? Jak jej pomóc? Czy musimy zapisać się razem do jakiegoś psychologa? Naprawdę czuję się z tym coraz gorzej i coraz mocniej reaguję na to co robi. Proszę o odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jak dawna właściwie to trwa? Rok, mniej lub więcej niż rok? I ile Twoja mama ma lat teraz?

Do psychologa zawsze możesz iść jeśli masz taką możliwość, podpowie Ci jak z nią rozmawiać albo chociaż jak nauczyć się żyć z taką osobą i w miarę nie brać do siebie tych wszystkich rzeczy które Ci mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd chodze do 1 klasy podstawowki. Wczesniej jej takiej nie znalem.

Nie bylem nadal u psychologa. Nie wiem czy moze mi z takim problemem pomóc.

Mama ma 46 ja mam 17. Naprawde nieraz doprowadza mnie do tego ze trzęse sie caly nie kontrolując tego.

Może mam to zglosic do jakiegos instytutu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja1, przykra sprawa, myślałam że może jej zachowanie jest przejściowe spowodowane jakimiś problemami o których możesz nie wiedzieć, ale jeśli to trwa tak długo to na pewno bez pomocy psychologa się nie obejdzie. Najlepiej jakby Twoja mama do niego poszła, ewentualnie Ty i mama.

Nie wiem jak poważna jest sprawa odnoście zgłaszania do jakiegoś instytutu, mogłoby to tylko pogorszyć stan Twojej mamy jeśli zrobisz coś takiego a nie spróbujesz najpierw pomocy psychologa.

Btw, czasem najlepszym wyjściem jest po prostu zmiana środowiska. Ucz się tej informatyki jak Ci się to podoba, wyjedziesz gdzieś na studia i odetchniesz trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Problem jest nadal,narasta. Chodzilem do psychologa rok (nie wiedzac po co - zmusila mnie do tego matka) i nic mi to nie pomoglo, zmarnowalem tylko czas a ona nie ma zamiaru pojsc na zadne leczenie, gdyż uwaza, ze jest zdrowa. Mam prawie 19 lat i wedlug niej mam teraz gówno do gadania i zadna niebieska linia nie pomoze. Jestem pewien ze mam przez to co sie dzialo i jest nadal, jakas chorobe serca i mam nerwice. Bardzo szybko się denerwuję i reaguję czasem agresywnie. Żyje od urodzenia z ta osoba w domu i nie czuję juz totalnie, że ta osoba jest moja matka bo rodzic nie zachowywalby sie tak w stosunku do swojego dziecka.

Najgorzej jest ze wsparciem mojej rodziny. Dziadkowie mieszkaja w mieszkaniu obok i sluchaja tylko tego co mowi moja matka, wiec sa do mnie wrogo nastawieni. Nie mam u nikogo wsparcia - wszyscy mowia tylko o mojej szkole, z ktora jednak nie mam zadnych problemow. Matka Nadal wrzeszczy, wyzywa od najgorszych, uderza rekami z calej sily. Wrak czlowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×