Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak się pogodzić raz na zawsze z brakiem faceta w życiu?


Rekomendowane odpowiedzi

Hejo.

 

Brak mężczyzny u boku jest dla mnie ciężarem. Nie mam do kogo się przytulić, czuć się ważną osobą, czuć się bezpiecznie. Boli to mnie od dawna. Niestety trafiam ciągle źle, dlatego stwierdziłam, że czas się pogodzić z tym, iż nie ma dla mnie w tym życiu drugiej połowy. Mam już 30 lat i od kilku lat jestem sama. Tylko jak się z tym pogodzić, jeśli moja głowa wciąż jest zakodowana na to, że zasługuję na miłość? Proszę o rady i dziękuję z góry. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem zaburzona. W tym wypadku byłoby lepiej raczej spotkać na swojej drodze kogoś kto zrozumie moje jazdy. Mi nie przeszkadzają zaburzeni faceci. Jestem bardzo wyrozumiała.

Szkoda że mieszkasz w Mozambiku. ;)

 

Nie wiedziałeś, że Mozambik jest w Polsce? :D To już wiesz. Jesteśmy w domu. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska to Mozambik Europy :]

 

Tak. To bardzo trafne stwierdzenie. :) Dobre hasło na tatuaż. hehe ;)

 

-- 22 wrz 2013, 17:25 --

 

mozambik83, no to super. Wiec skoro TY walczysz to bierz faceta ktory tez walczy.Inaczej trudno bedzie stworzyc dobry zwiazek. Inne poziomy swiadomosci.

 

Nikt mnie nie chce. Może na terapii poznam kogoś. W sumie to bardziej chciałabym całkiem stracić nadzieję co do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czuję się dla siebie ważna. Potrzebuję drugiego człowieka jak tlenu.

Właśnie takie kobiety (i mężczyźni) przyciągają do siebie nieodpowiednich partnerów. Pasożytów energetycznych, damskich bokserów itp.

 

Dziękuję za wyjaśnienie. W tym jest sedno. Bardzo mi pomogłeś tym stwierdzeniem. ;) Mam nadzieję, że na terapii pokocham siebie i podniosę moje poczucie wartości. Wtedy będzie na pewno lepiej. A co do damskich bokserów to nie ze mną te numery. Nie ma się czym chwalić, ale też potrafię przywalić.

 

-- 22 wrz 2013, 17:34 --

 

Nikt mnie nie chce

Na [poczatek Ty zechcij siebie :)

 

Masz rację. Trudno wykonać, ale mam nadzieję, że terapia mi choć trochę w tym pomoże.

 

-- 22 wrz 2013, 17:39 --

 

Nikt mnie nie chce.
Wszystkich nie znasz, zresztą nie wiem co tam za facetów macie w Mozambiku. Mnie tez nikt nie chcę ale to dlatego że jestem sam beznadziejny i też nie robię nic w kierunku aby mnie ktoś chciał.

 

W Mozambiku wszyscy są zajęci, a ja sama zostałam jak taka blada dupa na pustyni. Nie znam wszystkich, ale oni też by mnie pewnie nie zechcieli. Moje pokłady energii na robienie czegoś w tym kierunku się zużyły, a do tego ładowarkę zjadłam, dlatego chcę się pogodzić z tym brakiem męskiej miłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozambik83, Tu na forum większość facetów jest wolna :mrgreen: ale nie wiem czy zaburzeni by Ci odpowiadali.

 

 

Epcki tekst, smutny ale prawdziwy

 

 

Ja mam podobny problem(międy innymi) tyko szuka tej jedynej. Jak gdzieś tam jest zapisane, każdy kiedyś na kogoś trafi(tylko kiedy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy moje zaburzenie było "spore" tzn dopiero zaczynałam leczenie, to wierz mi lub nie, też narzekałam, że forever alone i do końca życia będę smutnym singlem. W trakcie terapii zaszły we mnie takie zmiany, że nie musiałam szukać, miłość sama przyszła. Najgorsze jest chyba szukanie na siłę. Ale tak jak tu już było powiedziane, jeśli masz problem teraz dojść do poprawy swoich stosunków z samą sobą, terapia Ci w tym pomoże.

 

Nie znam wszystkich, ale oni też by mnie pewnie nie zechcieli

Sama siebie nie chcesz. Masz złe wyobrażenie swojej osoby, szalenie niską samoocenę, musisz nad tym popracować.

 

Moje pokłady energii na robienie czegoś w tym kierunku się zużyły, a do tego ładowarkę zjadłam, dlatego chcę się pogodzić z tym brakiem męskiej miłości.

Mam złe wiadomości, istnieją ładowarki uniwersalne, powszechnie dostępne. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się pogodzić?

To proste, unikaj facetów, nie spotykaj się, jeśli któryś zaprosi Cię to odmawiaj mu i tyle. Pocztą pantoflową dojdzie do każdego że ty nie umawiasz się z nikim. Ja tak zrobiłem z kobietami. Jestem brzydki, paskudny, i mam święty spokój do końca życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×