Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mam już siły walczyć o związek


Rekomendowane odpowiedzi

Czy jestem normalny ?

 

Nie wiem jak opisać moja sytuacje. Zyje z osoba którą kocham. Ona jest z rodziny alkoholików i po nie udanym małżeństwie które doprowadziło do tego ze sie musiał leczyć na depresje. Mysłem ze sobie poradzę.Powiem szczerze nie umiem juz walczyc nie mam sily kiedyś obiecałem jej ze będę walczył o nasza miłość. Robie to codziennie od 2 lat. Ale chce sie poddać. Czuje ze gine uczuciowo, staje sie niczym, kiedyś miałem cele, wierzyłem w miłość w sens teraz jestem pusty. Codziennie muszę walcnzyć. Mamy problemy finasowe ale nie takie zeby bylo tragicznie. ona odstawiła leki juz dawno temu. Wszystko co powiem ona uwaza za atak na nia a dyskusje koncza sie ze ona chce byc sama albo ze sie zabije bo ma dosyc.Kurcze niewiem jak to opisac tak duzo jest.Mam wrazenie ze co bym nie zrobil powiedzial jest zle ona uwaza ze ja atakuje. potrzebuje rady poprostu ja widze ze ona potrzebuje pomocy niechce jej zostawiac ale ona uwaza ze nie jest chora juz. nie ptrafie juz walczyc jestem dołku chce odejjsc ale nie chce.jej zostwaic wiem ze jak odejde ona zdluzy sie i nie wiem co bedzie ale zrobi cos glupjego. obiecalem sobie ze oddam jej ten dom co jej zabrałem i odejde na to trzeba czasu ale chyba juz sily nie mam. kurcze nie wiem jak opisac naprawde w kleje moze jeda z dyskusji moze to cos zmieni. moze ktos cos mi poradzi porozmawia.Przepraszam za błędy. nie ma sily poprawiac.Sory ze dupe truje.

 

szelag12

ty ja nie powiedzialem ze nie chce do rolnika znowu masz swoja wersje powiedzialem ze chce zebys mi pomogla zalatwic prace potem sie zastanawiam dlaczego twoi znajomi maja taka opinie o mnie nie dziwie sie

10:45

aga dania

mi powiedziales ze nie chcesz isc tam bo takie prace nie sa dla ciebie...a tam mozesz jechac sam...

10:46

adresy lezaly na moim kompie tydzien nawet ich nie wzioles

szelag12

nie znowu ty slyszysz co innego

10:46

chce jaką kolwiek prace ale zebys mi pomogla zalatwic

aga dania

nie...ty sam jedz i sie dopytuj

10:47

szelag12

a powiedz mi jak twoje kolezanki chca pomocy to lecisz a dla mnie nic przeciez tez na tym zyskasz tego nie rozumiem

10:47

tak to nie zalatwie sama wiesz

ile razy bylas i pytałas sie

aga dania

masz miesiac na znalezienie pracy...

10:48

ja kolezankom pracy nie zalatwiam tylko jezdze z jedna jako tlumacz do banku

a to chyba roznica

szelag12

wlasnie

10:48

nie zqdna roznica jedziesz tlumaczyc

tak samo jak mi

zadna roznieca

aga dania

z toba tez moge jechac jako tlumacz...jak czegos nie zroumiesz to ci przetlumacze...ale ty sam idziesz i pytasz o prace

10:48

a nie ja mam pytac o prace dla faceta za moimi plecami

szelag12

nie rozumiem tego im pomagasz za flaszke a mi nie

10:49

tak

aga dania

i co z tego bede miala...tylko dowiem sie ze nic nie pomagam i jestem psychiczna ...

10:49

szelag12

tak jest

10:49

nie zaczynaj znowu ciagle top samo

zaplace ci

pasuje

aga dania

ty lepiej jedz do polski...bo ja mam juz dosc wiecznych pretensji do garbatego ze ma dzieci proste

 

10:50

szelag12

nie psychiczna depresyjna

10:50

nie

aga dania

co nie

10:50

szelag12

ty ciagle masz jakies pretensje poczytaj co ty piszesz

10:50

aga dania

za miesiac sa ferie jesienne...zawioze cie do polski

10:50

szelag12

ok nie ma problemu

10:50

aga dania

chce zostac sama...

10:50

nie chce juz miec 3 dziecka na glowie

szelag12

nigdy nie mialas

10:51

ty masz deprecha jak szmalec u ciebie leci

aga dania

nie ja ma depreche ze ciagle zyje na krawedzi

10:52

ledwo sie odbijam od dna zeby za chwile znowu w nie wpasc

szelag12

to pomoz ja ci pomoge odciaze

10:52

aga dania

ale dam sobie rade

10:52

szelag12

to takie trudne

10:52

aga dania

ja sobie znajde doatkowa prace

10:53

szelag12

co to zmieni

10:53

nie kaze ci mnie kochac

bo nigdy nie kochalas ale mozemy sobie pomoc

na czas jakis

nie rozumiem dlaczego inni jak chc od ciebie tlumaczenia pomocy lecisz a dla swojego dobra i dla mnie nie

10:54

wytlumacz mi

jak to jest

wiem chce byc sama

ale to nie tlumaczy nic

lidka do lekarza lecisz

 

10:55

tamta do banku bylas chyba ze 5 6 razy z friko lecisz

a jecha zemna zalatwic nie

wiesz ze potrzeban pomoc

z romanem bys nie pojechala

podejrzewam ze z kazdym obcym byc pojechala

nie zemna

przeciez zaplace ic za mieszkanie tu dozuce do jedzienia

ulze ci tak trudno zrozumiec

nawet jak sie rozstaniemy

wytlumacz mi to

aga dania

ale z lidka bylam tylko raz u lekarza...a z amrzena bylam na rozmowie w banku tylkomjako tlumacz...a tu ja musze szukac ci pracy, jeszcze tam z toba pojechac i jeszcze zapytac...a ty co jakis uposledzony jestes i sam nie mozesz pojechac?

10:57

szelag12

nie zrozum mam wieksze szanse jak tkos powie zrozumiale co umiem co chce tak trudno to zrozumiec

10:58

moge jechac co zaproblem ale mam minimalne szanse

ja sobie dalej poradze

sam poczatek

rozmawialem ztoba dwa dni temu na ten temat

a ty potem gadasz ze je nie chce chce

tylko pomoz

gdzie ty mnie kochalas nigdy

aga dania

ty mi powiedziales sam, ze taka praca jest dla tych ktorzy maja w planie zarobic i wyjechac...wiec wnioskuje ze nie dla ciebie...

10:59

nie powiedziales konkretnie ze dobra chce tam

szelag12

tak ale rozmawialismy w kwestji kurow ze to dobre zarobic

11:00

aga dania

spadaj szelag z tym swoim kochaleam nie kochalam...w twoich ustach to juz wytarte slowo...

11:00

ty kochasz...i kochana osobe wyzywasz...dzieki

szelag12

ja nie pisze ze cie kocham

11:00

czytaj

ja pisze o tobie

nie wazne co ja czuje nigdy nie bylo wazne dla ciebie

aga dania

ja tez pisze kochalam nie kochalam...ty tez czytaj co ja pisze

11:01

szelag12

ja wyzywam

11:01

powiedz mi co nie jest prawda

co

aga dania

dobra juz mi sie nie chce ciagnac glupiego tematu, z ktorego nic nie wynika

 

11:01

szelag12

podaj przyklad

11:01

ja ci mowie jak jest

a ze prawda cie boli

aga dania

wkolko gadamy to samo...a ja chce wiedziec jaki jest twoj plan...co ty chcesz zrobic...a nie co ja mam zrobic

11:02

szelag12

nie moja wina

11:02

powiedzialem pomoz mi znalezc prace odloze szmal i zrobie kursy mowilem

ale jest mi pomoc potrzebna

aga dania

ty nic nie jestes winny...to ja sie pogubilam...przyzwyczailam sie do zycia normalnego bez problemow finansowych i teraz mi trudno zwiazac koniec z konem

11:03

szelag12

jestem winny

11:03

jestem nie zaprzeczam

bo chcesz byc sama

aga dania

daj se spokoj z szukaniem winnego tylko wsadz dupe w samochod i jedz i szukaj pracy

11:03

szelag12

aga bedziesz musiala sobie kogos znalezc

11:03

sama nie podolasz

aga dania

mi samej bedzie latwiej...

11:04

o nie...juz nie...

szelag12

wiesz ze szklola tomka bedzie kosztowac

11:04

aga dania

teraz wole byc samotna matka

11:04

szelag12

plus kieszonkowe

11:04

plus marcin starszy o 2 lata

tylko ja to widze

aga dania

jako samotna matka dostane dofinansowanie do szkoly i wies´ksze pieniadze na dzieci

11:04

szelag12

no

11:04

no

aga dania

no i to bedzie te 5 tys...ktore zawsze mi brakuje w budzecie

 

11:05

szelag12

mials 10 tys i tez nie bylo szmalu

11:05

aga dania

ty sie nie martw o mnie...ja sobie dam rade

11:05

no bo splacalam zadluzenie

szelag12

no

11:05

aga dania

przestan mi juz wymawiac ze pracowales 9 miesiecy

11:06

szelag12

ok to pomoz mi jak kazdemu obcemu

11:06

nie wymawiam pisze ze mialas

pytanie a nie dostwalas

nie atakuje

ty tak wszystko odbierasz

wszystko

aga dania

bo mi juz ta twoja kasa w gardle stanela...i stoi kolkiem...i jakbym miala to dalabym ci te 90 tys i spierdalaj...bo mam dosc...dosc wygadywania, oskarzania, obwiniania, dosc dosc dosc dosc

11:06

szelag12

nie oskazrzam nie gadam ty sobie wmawiasz

11:07

poczytaj to co piszemy gzie napisalem ze zaluje ze dalem ci szmalec dla mnie normalne to bylo

11:08

nie chce pieniedzy od ciebie chce pomocy

i tyle

aga dania

no teraz nie piszesz...bo wiesz to zostaje...ale co mi nagadales to juz zapomniales...

11:08

szelag12

rozmawialismy o tym

11:09

aga wiesz dlaczego nigy ci sie nie uda z chlopem

11:09

bo jestes na maszczona ojcem pijakiem

aga dania

bo nie umiem zyc w zwiazku...jestem zimna suka ktora wykorzystuje facetow i wyrzuca na bruk...

11:10

szelag12

kazdego chlopa odepchniesz

11:10

pisaem do psychologa o nas

aga dania

ale jak ty siedziales mi na glowie przez trok...to to nie bylo wykorzystywanie tylko ja musialam...a ty nic nie musisz...t

 

11:10

szelag12

wiesz co mi napisał

11:10

cigle ten rok

aga dania

zebys pakowal walizki i jechal do domu

11:11

daj se spokoj z psychiczna baba, ktorej tylko seks i kasa w glowie

twoje slowa...tak mnie oceniles

wiec ja tez mam prawo cie ocenic...jestes leniwy...tylko komputer sie liczy i posiedziec

szelag12

wiesz kocham cie nadal moze tego nie rozumiesz tesknie zatoba jak cie niema ale wiem ze to nie ma sensu bo nie wygram z toba

11:12

leniwy

zapierdalełm po 10 12 godzin

o czym ty gadasz

to jest twoje jedyne wytlumacznie leniwy

aga dania

tylko 9 miesiecy...kochany a gadsz jakbys byl jedynym ktory tyra

11:13

szelag12

pomoz mi jak innym ludziom

11:13

aga dania

izka ma 2 roboty i ciagnie

11:13

szelag12

no

11:14

aga dania

fin zapierdala po 12 godzin

11:14

szelag12

no

11:14

aga dania

tylko ty narzekasz

11:14

szelag12

bo ma cel

11:14

a ja cigle siedze na walizkach od 2 lat na co mam tyrac

ja nie narzekam

kto by zapierdalał za darmo jak ja codzinie po godzinie dwie

uwazasz ze nie zalezało mi na pracy

aga dania

to teraz tyraj dla siebie...ja juz nic nie chce...moge cie utrzymywac a ty zapracuj wyjedz i sie doksztalc

11:15

szelag12

to pomoz mi

11:15

nie utrzymujesz mnie

 

aga dania

no co ty nie powiesz...

11:16

szelag12

nio zarcie

11:16

aga dania

to ty placisz za mieszkanie prad internet

11:16

ty

szelag12

a jak by mnie nie bylo to bys mnie placila

11:16

aga dania

ty pewnie myslisz ze za to 90 tysiecy to teraz mozesz siedzi nastepny rok

11:17

szelag12

jak bys mi p[omogla miala byniej

11:17

nie

aga dania

ale mialabym pomoc z urzedu

11:szelag12

to ty tak twierdzisz

11:aga dania

a teraz nie mam bo nie jestem samotna matka

11:17

szelag12

mials pomoc na dom

11:17

dobra koniec tematu

aga dania

no i co...musialam wszystko zwrocic

11:17

szelag12

mam nadzije ze dotarlo do ciebie co ja chce

11:17

to moja wina

wiem uslyszalem to

ja nie zglosilem

czy ty

koniec tematu

aga dania

i nadal ma dlug...faceta ktory mnie wyzywa....i ciagle pod gorke

11:18

szelag12

nie wyzywam

11:18

ty ntak to odbierasz

prawda boli

wiem latwiej jak ci przytakuja przyjaciele

11:19

a nie prawde mowią

aga dania

i cale zycie bede plakac bo taka jest moja karma

 

11:20

szelag12

pytam gdzie sklamalem

11:20

nie jest

taka

psycholog rozmowa zmiana zycie nie dla mnie dla siebie dzieci

aga dania

no to daj mi zyc...zejdz ze mni...przestan mnie ciagle oskarzac tylko sam zacznij dzialac

11:20

szelag12

moja siostra tak zrobila

11:21

pomozesz

prosze

poczatek tylko tyle

moja siostra chodzila do psychologa i wyszla z dola

aga dania

ja nie wyjde bo ty mnie do niego wpychasz...

11:22

szelag12

ma meza dom dziecko w wieku 40 lat planuje nastepne

11:22

nie wpycham

popatrz na to ze staram sie pomoc ci

ale ja sobie nie poradze

aga dania

dobra panie swiety i niewinny...

11:22

szelag12

to wiem mnie trzyma tu wira ze jest tam gdzie musialaowa

11:22

nie swiety

jestem winny

zabralem ci dom rodzine

aga dania

biedny i taki poszkodowany...ja tu nic nie cierpie...ja tu jestem ta suka a ty ten zbity pies...

11:23

szelag12

chce ci oddac to i odejsc jak bedziesz chciala

11:23

taki mama cel

nie jestes

ty tak uwazasz

czy ja tu napisalem ze jestes suka

dobra starczy juz

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szelag12, bez wątpienia fakt, iż Twoja partnerka pochodzi z rodziny alkoholowej i chorowała na depresję, ma znaczący wpływ na jakość Waszego związku. Kobieta ma zapewne też negatywne doświadczenia z pierwszego małżeństwa. Nie uzasadniałabym jednak tymi faktami wszystkiego, co dzieje się w Waszym związku. Przeczytałam fragment Waszej rozmowy, jaki zamieściłeś w poście i odnoszę wrażenie, że Twoja partnerka jest również zmęczona tym związkiem. Napisała, że ma dosyć opiekowania się "trzecim dzieckiem" - rozumiem, że ma dwójkę dzieci, a tym "trzecim dzieckiem" jesteś właśnie Ty. Zarzuciła Ci lenistwo, opieszałość w szukaniu pracy, to, że najchętniej siedziałbyś na komputerze. Zadeklarowała nawet chęć samotnego wychowywania dzieci i to, że może oddać Ci jakieś pieniądze bylebyś zniknął z jej życia. Nie wiem, czy jej zarzuty pod Twoim adresem są słuszne. Na pewno Wasz dialog jest przeniknięty agresją słowną i w takich warunkach trudno o konstruktywne wnioski z rozmowy. Rzeczywiście pachnie trochę "toksycznym" związkiem. Myślę jednak, że na tę toksyczność pracowaliście oboje - i ona, i Ty. Wzajemne zarzuty, pretensje, wyzwiska, walka na ostre słowa w niczym Wam nie pomogą. Myślę, że brakuje woli, by zrozumieć przeciwną stronę - i to dotyczy zarówno Ciebie, jak i Twojej partnerki. Spróbuj wczuć się w jej sytuację - jest za granicą, w obcym państwie, ma na utrzymaniu dwójkę dzieci, walczy o pracę, musi zadbać o dom. Ma prawo czuć się przemęczona i rozdrażniona. A nagle Ty czynisz jej wyrzuty, że nie chce Ci pomóc w szukaniu pracy. Przez Internet nie jestem w stanie ocenić jakości Waszego związku. Rozumiem, że masz prawo być zmęczony walką o ten związek, ale o związek powinniście walczyć oboje. Jeżeli jedno odpuszcza, to nie ma szans się udać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze wina leży po oby dwóch stronach, zawsze nie jestem świety. W sprawie pracy ona mieszka w danii od 12 lat zna jezyk, ja 2 lata przyjechałe tu dla niej. Pracowałem niedawno. Straciłem prace zycie. Odniej wymagam tylko napisania mi Cv porządnego brak odpowiedzi. Głupje przetłumaczenie strony, nie chce zrobic tłumacznie przez gogle daje takie efetkty ze lepiej nie pytac. Nie siedze przed komputerem non stop.Szukam pracy, ale szczeze mowiec chce wyjechac. Czuje ze tu nie ma sensu nie z nią. Dlatego nie zalezy mi na poszukiwaniu pracy tu. Rozmawim z nia ale to nic nie daje. Krzyki ona jest taka ze jak powiem cos co jej nie pasuje uwaza ze ja atakuje. Nie mam prawa nic powiedzieć co nie zgadza sie z jej mysleniem. Na słowo ze jest depresyjna stwierdziła ze ja powiedziałem ze jest psychiczna. Wiesz co mnie dobija.Ona pracowała z osobami depresyjnymi i nic e widzi. Może wygląda to ze sie tłumacze, ale mam zal do niej ze mnie zostawiła samego tu Ja w Polsce miale wszystko dom prace było mi dobrze.Zachciało mi się miłości.To był blad. Duuuuuuuzo postawiłem i straciłem.powiem wam jeden fakt o którym nie pisałem jeszcze.Miałem wypadek w pracy. Szczegóły sa obojętne. karetka mnie zabrała. Wiecie co musiałem ze szpitala wracać sam pociągiem do domu bo ona nie miała czasu. Wtedy padło we mnie wszystko.Nie wspomnę o tym ze jak chciałem iść do lekarza musiałem prosić dunczykow żeby ze mną poszli przetłumaczyli co i jak. Więcej taki akcji mogę opisać ale nie chce pisać źle o niej.Tui jestem zależny od niej dosłownie we wszystkim. Wiem nie jestem święty rozumiem to.A jeszcze lenistwo. Jeżeli praca po 10 czasami 12 godzin to lenistwo , to ile trzeba pracować ,żeby nie być leniwym dodaj do tego przejazdy po godzinie w każdą stronę, plus praca która nie nawiedziłem ale chciałem dla nas zyc i za którą nie płacili tak jak powinni. Zycie za granica nie jest łatwe, ale jak sie jest we dwoje razem można sobie poradzić teraz widzę ze bylem dobry jak byl szmal A nie pracuje od 1 miesiaca.długo powiadać szkoda słów.ale fajnie mogę w koncu sie wyżalić.Super troszku mi lżej.I te dzieci są ma i owszem. to inny temat całkiem. przykład dam. Ona zarabiała 8 tys a synkowi kupiła słuchawki za 2 tys bo tak chciał. nigdy nie pytała się mnie czy dobrze robi choć dostawał ode mnie 80% wypłaty napisze ze to prawie 2 razy tyle co ona zarabiała. A dziś mamy długi. Mam obsesje jak słyszę dla dobra dzieci walczyła. Jak walczyła tak ze zostanie sama bez szmalu.Trzeba zbudować dom rodzinę dla dzieci. U mnie jak i u niej najważniejsze dzieci są. Najgorsze ze tak marzyliśmy dom rodzina dzieci spokoje.Wszystko prysło po przyjeździe tu.Nie rozumiem naprawdę toku myślenia. Dzieci najpierw. najpierw dom spokój potem dzieci zachcianki.Tu tak e ma. dobra starczy na razie . Dzięki za krytykę Przepraszam z błedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szelag12, absolutnie nie chciałam Cię krytykować. Próbuję zrozumieć Was oboje - i Ciebie, i Twoją partnerkę. Dla Was obojga ta sytuacja jest trudna i ciężka, bo Was przerosła - pogubiliście się. Zdaję sobie sprawę, że dużo poświęciłeś dla tego związku. Zrezygnowałeś z pracy w Polsce, z pewnej stabilizacji tutaj, wyjechałeś do Danii za miłością, z nadzieją na szczęście i lepsze perspektywy. Z czasem jednak zaczęło się psuć. Nie potraficie się dogadać, są krzyki i wyzwiska. Ona zarzuca Ci brak motywacji w szukaniu pracy i to, że musi Cię utrzymywać, a Ty z kolei zarzucasz jej brak wsparcia, brak pomocy z jej strony, chociażby w zakresie tłumaczenia czy napisania fachowego CV. Po części rozumiem to, dlaczego Twoje efekty w szukaniu pracy są takie, jakie są. Po prostu trudniej Ci znaleźć pracę, bo istnieje bariera językowa, a po drugie - chyba sam nie wiesz, czy do końca chcesz znaleźć pracę w Danii, skoro Wasz związek wisi na włosku i może będziesz musiał rozważyć powrót do kraju. Myślę, że chyba masz wątpliwości, czy jesteś i byłeś kiedykolwiek kochany przez swoją partnerkę i czy dalej warto inwestować swoje emocje i zaangażowanie w ten związek. Dalej podtrzymuję, że jeżeli nie będzie dobrej woli i motywacji z obu stron, by powalczyć o ten związek, to sam nie dasz rady "kochać za dwoje". Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szelag12, jeżeli Wasze kłopoty w związku rozpoczęły się od momentu, kiedy Ty straciłeś pracę, to myślę, że związek jest do uratowania. Brak pracy jest zawsze trudnym momentem dla związku, rodziny, gdyż wiąże się ze stresem i zaburza poczucie bezpieczeństwa. Być może Twoja kobieta potrzebuje stabilizacji i fakt, że straciłeś pracę jest dla niej mocno frustrujący i zagrażający, dlatego tak reaguje (krzyki, wyzwiska itp.). Myślę jednak, że skoro jesteś bez pracy dopiero miesiąc, to nie jest to czas, po którym można robić komuś wielkie wyrzuty - w końcu szukanie nowego miejsca pracy nie jest proste (zwłaszcza w obcym państwie) i musi jakiś czas trwać. Jeżeli Twojej partnerce będzie zależało na Waszej relacji, to najlepiej by było, by porozmawiała z Tobą na spokojnie o Twoich uczuciach, planach, marzeniach i by pomogła Ci przetłumaczyć to, czego nie rozumiesz oraz napisać dokumenty aplikacyjne. W końcu, skoro zależy jej byś pracował, fajnie by było, gdyby Cię wsparła w wysiłkach podczas szukania nowego zatrudnienia - tym bardziej, że ona lepiej zna język.

 

Jeżeli jednak Wasze problemy w związku pojawiły się przed tym, zanim straciłeś pracę i mieliście problemy finansowe, to oznacza, że już wcześniej coś zaczęło się między Wami psuć. Wówczas można powiedzieć, że Twoja strata pracy tylko dolała oliwy do ognia i zaostrzyła kryzys, który istniał już wcześniej, a którego być może nie widziałeś albo nie chciałeś widzieć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Jestem tu ale nadal nic nie rozumiem. Jej pierwsze słowa po znalezieniu pracy. No teraz sobie odłożysz i się wyprowadzisz. Myślę ze ona nie akceptuje, ze ktoś chciał zostawić dla niej wszystko, kobiety po przejściach. Kurcze ja naprawdę chciałem tu przyjechać, naprawdę się za kochałem i na prawdę wierzyłem w dom rodzinę. Troszku ja rozumiem. Usłyszałem od jej znajomych to samo. FAJNIE MASZ PRACE ODŁOŻYSZ. A ja ku........... nie przyjechałem tu dla pracy , pieniędzy zakochałem się jak głupek . Myślę ze jej środowisko, sama ona nie zrozumieli tego .Czy to kur....... takie dziwne ze człowiek może kochać, wiem jestem chłop, dziwne chłop umie kochać. Myślę ze ona i inni nie za akceptowali tej możliwości.Teraz już mam to gdzieś.Zapytałem się ich czy pomogą jej jak ja odejdę czy pożyczą pieniądze żadna osoba nic nie powiedziała. Oni jej przytakują ja pokazuje prawdę jak jest co robi złe.Na rosło tego wiem, ale ja się kręcę w kolo bez przyszłości, rozmowy nic nie dają. Kończą się słowami zostaw mnie chce być sam nie jestem warta tego i takie tam.Powiem tak były duże szanse na dom rodzinę ale ja tak uważam i mam prawo do tego ze jej znajomi zamiast pomagać, przytakiwali jaj a ona sama dla siebie nie wie co dobre.Nie żyją z nią nacodzień. O mnie, o moim związku wszyscy wiedzieli więcej niż ja trwały nawet dyskusje jak jest w łóżku. A ja nie wnikam kto z kim śpi i dlaczego oni wszystko musieli wiedzieć. Musze uciekać wiem, boje się ze ona sobie nie poradzi ale co ma zrobić. Proponowałem jej partnerstwo zacząć od nowa bez łóżka, miłości, po prostu przeczekać może się coś odnajdzie ,ale brak odpowiedzi jak zawsze furtka otwarta. Ja chce odpowiedzi tak albo nie.Tu nie chodziło o prace pieniądze. Jej postawa zawsze na nie. Nie rozumiem po co mnie tu z ciągnęła. Ona powtarzam ona powiedziała ze sobie poradzimy. Nie ja. Może trochę przesadzam ze znajomymi, ale takie mam wrażenie. Może się mylę. Ona ma nie zamknięta przeszłość. Ojciec alkoholik, śmierć matki po części przez ojca związek z mężem nie udany. Dzieci które tylko chcą a ona daje im co chce. Myślę ze ona już wie ze sobie nie radzi ale nie potrafi się przyznać sama przed sobą ze tak jest. Mam zal do jej znajomych ze nigdy nie zobaczyli co i jak i nadal nic nie widza. Że ze mną nikt nie rozmawiał nie pytał sie nie zapytał sie ANDRZEJ CO JEST O CO TU CHODZI. Ja chce mieć cel w życiu.A krytyka się przydaje potrzebuje jej jak każdy rozumny człowiek.Nikt nie jest święty.Mam tylko żal do siebie ze w moim wieku zachciało mi się miłości, głupek ze mnie a,le już wiem nigdy już żadnej kobiety. chyba ze jako dodatek, tylko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szelag12, rozumiem Twoje rozgoryczenie, smutek i żal, ale nigdy nie mów "nigdy", że w życiu już nie zwiążesz się z żadną kobietą, "chyba że jako dodatek". Teraz przepełniają Cię negatywne emocje, ale nie wszystkie kobiety są takie same i nawet jeżeli Wasz dotychczasowy związek się rozpadnie, masz szansę stworzyć w przyszłości inną nową satysfakcjonującą relację.

 

Nie znam znajomych Twojej partnerki, ale myślę, że znajomy znajomemu nie równy i nie każdego stać, by interweniować, gdy w rodzinie kolegi/koleżanki dzieje się źle. Gdy wszystko jest w porządku, są i znajomi. Gdy dzieje się coś niedobrego, "życzliwi znajomi" często znikają, a na pytanie "Czy pomożecie?" w odpowiedzi słychać tylko głuchą ciszę. Z tego, co zrozumiałam, Twoja partnerka nie chce być z Tobą w związku, mimo że znalazłeś pracę. Chce, żebyś odłożył trochę gotówki i od niej odszedł. Myślę zatem, że Twoje problemy z zatrudnieniem były tylko "wierzchołkiem góry lodowej". Nie znam motywacji Twojej partnerki, ale mam wrażenie, że ona się czegoś boi i przed czymś ucieka. Może zawiodła się na ludziach (ojciec alkoholik, rozstanie z pierwszym mężem) tyle razy, że boi się zaufać? Nie wiem... Nie wiem, dlaczego ściągnęła Cię do Danii, zapewniała, że oboje sobie poradzicie, by po jakimś czasie powiedzieć, że chce być sama. Z Twojego ostatniego wpisu prześwituje myśl, jakbyś już stracił resztki energii do walki o związek i był zdecydowany odpuścić, wyjechać. Trudno mi cokolwiek radzić, ale jeżeli ona odtrąca Twoje uczucia, to nie zmusisz jej do miłości. Może wówczas decyzja o rozstaniu jest najlepszą z możliwych decyzji, zarówno dla Ciebie, jak i dla Twojej partnerki. A może perspektywa straty Ciebie sprawi, że Twoja kobieta zacznie się bardziej starać i zacznie jej zależeć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jestem w Polsce. Uciekłem i myślę ze dobrze zrobiłem.Jest mi za........... ciężko. Parę rzeczy dowiedziałem się co i dla czego. Nie umiem tylko zaakceptować i zrozumieć dlaczego. Znaczy wiem jestem za miękki wiem co muszę zrobić. Musze stać się twardy chamski bo po co komu romantyk który beczy na filmach i dba o kobiety.To wiem muszę zacząć od nowa.Na razie siedzę w domu boje się wychodzić nie chce nikogo widzieć tłumaczyć się i wstyd mi przed rodzina. Czas może mi pomoc. Kiedyś wierzyłem w tu i teraz. Teraz jestem pusty. Nic mi się nie śni a jak śni to muszę się budzić ale przeżyje. Takie życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szelag12, bardzo Ci wspolczuje. Nie rzecz w tym, zebys stal sie chamski i twardy i przestal szanowac kobiety, tylko zebys trafil na odpowiednia dla Ciebie, tamta byla najwyrazniej nieodpowiednia, toksyczna. Myslales o tym, zeby ponownie wyjechac z kraju (do jakiegos innego, niekoniecznie do Danii) i zaczac zarabiac i zyc dla samego siebie, na swoj wlasny rachunek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę dużo za dużo. Wiem skrajność w skrajność. To dziwne, ale ja wiem, jestem świadomy co mnie czeka, wiem jaki będę, co będę przeżywał. Jestem świadomy wszystkiego. To początek, tak musi być. Długi etap przede mną. Teraz szukam winnych sytuacji. Czuje się winny, ale nie do końca , znalazłem coś ciekawego co pozwala mi po części zrozumieć dlaczego. Prace szukam i tu i tam. Zastanawiam się co chce świat jest piękny. Ale...... może tu coś wymyśle. We mnie zawsze było dużo planów nadziei inicjatywy. Może wróci ten czas.

 

-- 10 lis 2012, 14:07 --

 

Tu zapis dyskusji mojej pięknej i przyjaciółki ( chroń mnie panie boże przed przyjaciółmi) z czerwca. Wtedy i prace miałem i zdawało mi się ze jest dobrze. Były pieniądze praca w domu i sprzątałem i gotowałem i prałem ona pracy nie miała. A jej przyjaciółka. Kobieta po związku z chłopem co ja bił jak wracał do domu pił a ona mu dawała bez przyjemności, jej słowa.I się powiesił na końcu. Troje dzieci czwarte z Duńczykiem tylko żeby zostać w Danii, jej słowa.Mam tego trochę postanowiłem pogrzebać. Wiem ze to trochę pomieszane ale to dyskusja tak ogólna, ale po części mi wyjaśnia gdzie bylem i czego nie widziałem.

 

 

a mi sie tu przyblakal kicius i miauczy od dwoch dni pod oknem

a nie daje sie zlapac

12:00

Izabela

to niech on mi tam u kamila na ten statek nacisnie

no wiesz o co mi chodzi bo kurna nie moge przejsc dalej

12:01

Agnieszka Nielsen

powiem mu jak wroci ze szkoly

a mnie nie prosilas o statek :)

12:01

Izabela

no ty mi go juz zalatwilas

a tego kiciusia to ty zostaw w spokoju

12:02

Agnieszka Nielsen

ale mi juz uszy wiedna od tego jego miauczenia

12:02

Izabela

nastepna lewa geba do wykarmienia

12:02

Agnieszka Nielsen

zawioze go do schroniska

i andrzeja przy okazji tez :)

12:02

Izabela

malutki jakis?

czy to ten sam co byl?

12:02

Agnieszka Nielsen

no malusienki kiciulek

nie juz inny

12:03

Izabela

no wlasnie niech go tam teraz utrzymuja

kurwa te koty lgna do ciebie

i biedni faceci

kurwa bogacza ci trzeba

dziadka w plejejemku z chata do sprzedazy za milion 500

12:05

Agnieszka Nielsen

:)

12:05

Izabela

o damian sie w pracy nudzi bo jest na faku

12:05

Agnieszka Nielsen

na czym

12:06

Izabela

na facebooku

czyli facu

faku

12:06

Agnieszka Nielsen

acha

12:06

Izabela

chuj

12:06

Agnieszka Nielsen

nie zajarzylam

12:07

Izabela

tak se mowie z glupoty

a jaka sytuacja w domu?

sprzata chocia?

12:08

Agnieszka Nielsen

wlazi w dupe bez wazeliny

ale mi to juz wisi

12:08

Izabela

bo moj jak byl na wolnym to sprzatal i obiadek gotowal

wspolczuje

12:08

Agnieszka Nielsen

on cos tam robi

12:08

Izabela

tos se utrzymanka wziela kurwa mac

12:08

Agnieszka Nielsen

ale obiadow nie bo tomek nie je jak on zrobi

12:08

Izabela

a no tak

zapomnialam

ale jestem wkurwiona na ta sytuacje!!!!!!

12:10

Agnieszka Nielsen

ja tez

czekam tylko co wyjdzie z tymi zwiazkami

12:10

Izabela

mam nadzieje ze sie cos pozytywnie rozstrzygnie

12:10

Agnieszka Nielsen

ide sie kochanie umyc i ubrac

bo ja latam tu w pizamie

posprzatalam chate

12:10

Izabela

a co nie mozna

korzystaj pizamkowanie poki mozna

ja tez w weekendy pizamkuje bo to lubie

12:12

Agnieszka Nielsen

no wlasnie

tylko to nie weekend

a ja pizamkuje

12:12

Izabela

w pl bede miala duuuuzo czasu na czytanie i studiowanie tej ksiazki

musze wyszukac cos na odgonienie pecha!!!!!!!!!!!!!

12:13

Agnieszka Nielsen

studiuj studiuj

musimy jakos przyciagnac kase

12:13

Izabela

a jak przyjedziesz to bedziemy czarowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szelag12, normalny to jestes, tylko, ze postapiles dosc nierozsadnie, zeby nie powiedziec idiotycznie. Nie wiem ile masz lat, ale w sumie to nie ma znaczenia, zakochales sie i pojechales do kobiety, ktora wczesniej znales z relacji w realu? Piszesz ze jestes u niej dwa lata, wiec nie wydaje sie bys wczesniej ja dobrze poznal skoro ona mieszka poza Pl. Zwiazek to nie bajka, ale mi sie wydaje ze sie mineliscie w oczekiwaniach. Ona chyba myslala, ze bedziesz jej ksieciem z bajki, pomozesz jej, utrzymasz -glownie finansowo, pewnie dlatego-ale to moje przypuszcenia- ze pewnie wczesniej szpanowales ze w Pl masz super prace itd, to dlaczego do Pl ona do Ciebie sie nie przeprowadzila? Bylo wziac chociazby bezplatny urlop a nie rzucac wszystko, skoro jak twierdzisz w Pl miales stabilizacje. Natomiast nie ma juz co wracac do tego co bylo. Takze sama miloscia zyc sie nie da, pieniadze sa potrzebne do tego by chociazby kupic sobie bulke na sniadnie, czy papier toaletowy. Jezeli pracowales legalnie, ale nie sadze(?),to masz raczej prawo do jakiegos zasilku/socjalu. Pomijajac juz rozne inne aspekty ze nie umiesz poslugiwac sie chociazby angielskim w podsstawowym znaczeniu, ani dunskim. Nie odbieraj tego jako krytyke, ale w miare obiektywne spojrzenie na Twoja sytuacje. Co mozesz zrobic. Poszukaj pomocy w tlumaczeniu CV. Szukaj pracy legalnie, ucz sie jezyka, jezeli chcesz tam zostac. I co najwazniejsze porozmawiaj z kobieta o tej sytuacji, i albo cos robicie w tym kierunku, albo odpuszczacie i np Ty wracasz do Pl. Z jednej strony to sie wcale jej nie dziwie, ze nie chce Ciebie nianczyc, bo sam powinienes sie ogarnac, natomiast z drugiej brak z jej strony minimalnej pomocy swiadczy o jej raczej stosunku dosc obojetnym do Ciebie, jezeli nie przeinaczasz sytuacji. Jak wyjasnisz z nia sytuacje bedziesz raczej wiedzial co robic dalej, ja napisalam swoje a decyzje i tak odejmiesz Ty. Z mojej strony powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Prace w Polsce, własna działalność. Ciężko o urlop. w Dani praca legalna. Ja już wyjechałem zostawiłem ten świat. Naiwny,wiem jestem to zostało w danii. Znałem ja długo, Dużo rozmów i w realu i internet. Liczyłem ze ona rozumie kto ile i co poświęca, liczyłem na pomoc bo ona w danii mieszka 12 lat. To w końcu ona wzięła na siebie obowiązek zadbania o pewne rzeczy związane miedzy innymi z jezykie, urzędami. Nie wiem zle myślę. Czasami kobiet nie rozumiem. Jak ja bym np. mieszkał w Hiszpanii, zakochał się, zaprosił bym kobietę do siebie starł bym sie załatwiać sprawy urzędowe, biurowe ,chodził bym z nią do lekarza żeby tłumaczyć, pisał bym papiery wszelkie. Po prostu wziął bym odpowiedzialność za kogoś kogo podobno kocham. Nie wiem to takie trudne do zrozumienia. Jezyki sa trudne i ludzie rózni ja mam problem z nauka jezykow geniuszem nie jestem znam angielski dunski rozumiem mam problemy z mowa ktora nie jest łatwa. Poza tym pracowałem od 14 do 1 ,2 w nocy wstawałem 10 i ile czasu zostawało nic. Jak sama moja była stwierdziła praca zabiła związek. Ona nie pracowała ja pracowałem i ciągle mało bylo wydawanie na wszystko. Poza tym popełniłem wielki błąd. teraz wiem oddawałem jej cale pieniądze. Bez kontroli do dziś nie wiem co ile kosztowało zaufałem jej ze zrobi wszystko mądrze dla nas i rodziny. Teraz ona ma długów więcej niż zarabia bo nie umie odmówić sobie dzieciom. Nie potrafi powiedzieć nie. przykład syn chciał słuchawki koszt 2tys kr a ja zarabiałem 14tys dom kosztował 6 tys, a on nawet nie mial telefonu do tych słuchawek do dzisiaj leżą nie używane. komputer za 11tys w jednym miesiacu. Ona oszukiwała i mnie i siebie. i nadal siebie oszukuje ze żyje, ze ja stać nie stać życie polaka za granica to w sumie ciężka praca i ciężkie życie. Zarabiać tam i tu wydawać tak ,ale zyc i tam pracować jest całkiem inaczej. nie tlumacze sie. Wiem ze to poszło o pieniądze. nigdy juz nie zwiąże sie z kobieta która stwierdzi ze dzieci są najważniejsze. Dobry związek dla dobra dziecka to jest podstawa.Mama szczęśliwa to i dziecko szczęśliwe proste. Potem zostajecie na starość drogie panie same jak palec dzieci daleko meż odszedł albo nie żyje wam zostaje tylko narzekanie i kościoły. Takie zycie A powtarzam trzeba dbać o żyjących a nie narzekać jaki świat jest zły. Dobry związek uczciwość, miłość, plany i wiara w przyszłość. Am sie lekko zapędził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po prawie 10 latach . Żyje i wiele się zmieniło .JESTEM SAM .KOCHAM TYLKO CÓRKĘ. nie długo jadę zagranice do pracy aby pomoc dziecku . Co mnie nauczyło życie, dużo. To co opisywałem utrwaliło mnie w przekonaniu ze samotność nie jest taka zła nie podjąłem ryzyka związku . Jeżeli chodzi o Agnieszkę . po 2 może 3 latach dostałem pisemko z prośbą o wybaczenie ale nie miałem już co wybaczać, czas zamknął wszystko. Ból strach nie minął trwa nadal gdzie głęboko schowany .Ona żyje z kimś inny piszemy do siebie czasami. Czy jest szczęśliwa, nie wierze. znam ja udaje. JA  jestem sam jestem nihilista , uśmiecham  się tylko przy córce. Nie uważam swego życia za najgorsze. Powiem szczerze tamto duzo mnie nauczyło, to był mały krok w życiu jak ich wiele przede mną, wiem ze liczy sie tu i teraz a to co było nie mamy wpływu. Nie mam przyjaciół, ponieważ bezpieczniej miec paru wrogów niż jednego przyjaciela .Dla wszystkich popełniajcie błędy inaczej niczego sie nie nauczycie.A i pamiętajcie przekazujcie swoja wiedzę doświadczenie dalej . to tak w skrócie na szybko może coś tu dopisze mogę komuś pomoc jak coś ale tylko opowiem o sobie co macie robić sam musicie zdecydować nie bać się popełniać błędy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×