[MIŁOŚĆ] Nieszczęśliwa Miłość do Kobiety

Witam

dwa lata temu w 2009 dokładnie 14 Kwiętnia związałem się z Dziewczyną miała 15lat ja 17.

po roku i siedmiu miesiącach wyjechała do Ciotki dokładnie 10 Listopada miała wrócić 14.

przez te dni mówiła że mnie kocha i tęsknie. tak jak i ja. wyczekiwałem jej powrotu

nadszedł 14 Niedziela odrazu gdy się tylko obudziłem zadzwoniłem do Niej.

Powiedziała że musi zostać jeszcze dzień zdenerwowałem się i troche się pokłóciliśmy.

po jakimś czasie przeprosiłem wyjaśniłem jej że bardzo tęsknie i przez to.

miała wieczorem iść z ciotką na spacer po mieście. wszystko ok.

pisze do niej dzwonie nic. okazuje się że leży w domu bo dostała Okresu.

po godzinie 24 dostałem sms " to nie ma sensu i mnie nie kocha"

zabrakło mi mowy. przestała się odzywać jak to powiedziała że idzie spać dalej/

miała wracać o godzinie 12 dnia 15 Listopada. jakiś kolega miał ją przywieść

tylko pytanie skąd Kolega prze ciesz nic mi nie powiedziała nawet.

w domu byla o 17 dwie godziny czekałem przed jej domem.

przyjechała z tym Kolegą. po długiej rozmowie dowiedziałem się że

13 Listopada miała impreze i troche popiła mi mówiła że spi

z 14/15 była z kolegą w Klubie całą noc- dla mnie spała

za jakiś czas znowu chciałem się spotkać bo jednak kocham ją i zalęży mi

dowiedziałem się że 13 zdradziła mnie przelizła się tym chłopakiem

nie przejąłem się tym potrafie to wybaczyć zwłaszcza że czuła się przy mnie

ograniczona. powoli z czasem zaczęło się układać. była między nami przyjaźń później coś więcej

ale nie jako para. zmieniłem to co było przyczyną zerwania. czyli Brak pracy. małą uwaga dla niej.

powiedziała że po nowym roku zaczniemy od nowa być razem. do tego czasu było kilka stosunków zachowywaliśmy się jak

Para. tylko że nikt nie wiedział o tym. 26 grudnia wyjechała na sylwestra do ciotki wszystko Ok.

tylko że usłyszałem że ma kogoś ...

po nowym roku przyjechała. długi czas starałem się naprawić kontakt.

udało się i było jak przed wyjazdem. do 16 lutego. od tamtej pory gdy przyjechał jej chłopak

zmieniłą się przestałą sie odzywać, o naszej nad przyjazni głoś zaginoł. było coraz gorzej.

po czasie powiedziała że czuła coś do mnie przez okres 15 listopada do 18 lutego.

od 9 maja odzywamy się do ciebie i spotykamy. tylko tyle.

cały czas ją kocham. i nawet jak nie odzywa się do mnie przez dwa tygodnie i mówi najgorsze słowa o mnie.

ja dalej ją kocham. i wybaczam i chce dalej być z nią.

co zrobić mam? chce być z nią a ona mówi że kocha tamtego.

chce z nią być nic nie pomaga. i nic nie da abym zapomniał. itp. próbowałem już tego.

co zrobić aby do mnie wróciła.

przepraszam za błędy ale dość szybko pisze i nie wszystkie zdążę wyłapać.

Historia jest długa i pisałem w skrócie.

do miłości nikogo siłą nie zmusisz

Miłość, nie miłość, jesteś pantofel, a ona cichodajka. No zdradziła w wieku 15 lat... nic dobrego z niej nie wyrośnie jak się puszcza w tym wieku.

Zdradziła po prawie 2 latach bycia razem..

to ma 17lat. w tym roku 18.

nie napisałem tam wszystkiego, hmm po zerwaniu moge powiedzieć że pantofel jestem :) ale pod czas związku nie.

Dokładnie,zdzira i tyle......z takimi się nie zadawaj...A w ogóle to gdzie rodzice?Nauką w tym wieku się macie zajmować a nie amorami! i takimi rzeczami.

hm ona za chwile bedzie miała 18lat. ja mam 20lat. już dawno szkołe ukończyłem. jej został Rok szkoły.

ona sie przespala z kolesiem czy calowala?

że ją od zdzir wyzywacie?

Pjosiaczek, Ona dla mnie jakaś zagubiona była w tym Waszym związku.

Nic na siłę nie zrobisz. Nie przymusisz Jej do siebie.

Jak się kogoś kocha, to pozwala się temu komuś również odejść............

człowiek nerwica, Sean1, może od razu od kurew ją wyzwijcie i od szmat ......

Do miłości siłą nie zmusisz nikogo.... i tyle w tym temacie ...ona sama nie wiedziała czego chce, widać taką podjęła decyzję a nie inną.... jesteście młodzi, życie tak się układa a nie inaczej....cóż by ci tu powiedzieć....daj jej spokój niech sobie układa życie z innym, nie dziwię się, ze jak wrócił jej chłopak to przestała się z tobą kontaktować....ja na jego miejscu też wolałabym żeby tego nie robiła...

Zajmij się swoim życiem, wychodź z kolegami, znajdź sobie pracę - cokolwiek byle zająć sobie czas....

Linko dla mnie osoba która cokolwiek robi z innym w trakcie bycia w związku jest zdzirą.....I mało obchodzi mnie wiek tej osoby.

ona za chwile bedzie miała 18lat. ja mam 20lat. już dawno szkołe ukończyłem. jej został Rok szkoły.

W wieku 15 i 17 lat powinniście się uczyć a nie myśleć o miłości.....wtedy by tego wszystkiego nie było.

No a teraz ma prawie 18 czyli jeszcze ona musi sie uczyć a nie myśleć o facetach.

W wieku 15 lat to ja myślałam o szkole i spotkaniach z koleżankami a nie o spaniu z facetami .

A ktoś tu napisał o uprawianiu seksu w ogóle?

-- So maja 14, 2011 11:20 pm --

W wieku 17 lat myśleć o nauce..... no dla mnie to jest kosmos.... fantastyczne lata mojego życia, kiedy jeszcze nie wiedziałam co to nerwica miałam już chłopaka ..........

Jakoś tak się samo nasuwa po przeczytaniu wypowiedzi autora wątku .

psyche., zboczuchu..... a tak poważnie, to pewnie ze sobą sypiali ( jeśli nie to zwracam honor) i nie wydaje mnie się, żeby 17 lat to był jakiś zabójczo wczesny wiek.... no może 15 to faktycznie nie bardzo

17 lat to był jakiś zabójczo wczesny wiek.... no może 15 to faktycznie nie bardzo

Sypiać można ze sobą powyżej ee 18! ...a najlepiej po 20tce Wcześniej trzeba myśleć o nauce nie o seksie,całowaniu się itp itp itp

Oczywiście, że w Polsce można od 15 roku życia i nie ma w tym nic złego. W Watykanie nawet od 12 lat, co potwierdza np. ten artykuł.

No, bzykać można od 15 lat ale oglądać i kupować gazetki od osiemnastu

Ale nie powinno się współżyć w tak młodym wieku.Potem są niechciane ciąże i takie tam...

Ja jakoś w wieku 15 lat myślałem o nauce a nie o cyckach.I właśnie o nauce powinno się myśleć w tym wieku.

No tak są ,ale jak się ma mózg na miejscu i się go używa to ciąży nie ma . Nie żebym gloryfikowała seks w wieku 15 lat bo to faktycznie wcześnie.......ale jak piszę 17 lat to tak...normalnie

Jak się ma łeb na karku i wie się co to jest antykoncepcja i się jest np. na wakacjach w Watykanie, to można sobie bzyknąć nawet 12-latkę dla odmiany. I w tym przypadku także nie ma w tym nic złego.

Dziewczyna ma 18 lat, on 20, a Wy mu piszecie że powinni się nauką zająć O ludzie. Seks w tym kraju wg prawa można uprawiać od 15 roku życia i gitara, a żeby nie było niechcianych ciąż to trzeba inwestować w antykoncepcję i sprawa prosta.

Tutaj problemem nie jest to że ona go zdradziła, bo on kocha i wybaczył, ale to że ona go już NIE kocha. A do miłości nikogo się nie zmusi.

Autora wątku pocieszę- chyba każdy z nas ma za sobą nieudane związki i wiek do 20stki jest właśnie takim czasem gdzie ludzie się schodzą i rozchodzą często, aby uczyć się w ogóle jak z kimś być, jak nawiązywać relacje. Teraz masz już doświadczenie i będzie Ci pewnie lepiej w kolejnym związku, życzę Ci aby już tym na zawsze. Takie związki zawarte mając np 15 lat bardzo rzadko są do końca życia.

-- 15 maja 2011, 12:07 --

to można sobie bzyknąć nawet 12-latkę dla odmiany. I w tym przypadku także nie ma w tym nic złego.

12 latka to DZIECKO !!! A bzykanie 12 latki jest pedofilią!

Dla mnie czy seks z,czy bez prezerwatywy w wieku 17 lat no...nie powinien być uprawiany...(Do tych którzy robili w to w wieku 17 lub wcześniej - nie wkurzajcie sie na mnie,po prostu mam takie zdanie i tyle)

Dla mnie czy seks z,czy bez prezerwatywy w wieku 17 lat no...nie powinien być uprawiany...

Z całym szacunkiem CN ...... a co się zmienia rok później że już wolno?

A chyba w jakiś krajach jest od 9 nawet To jest patologia. Wiadome jest że prawie każda 15-latka za przeproszeniem wie do czego c*pa służy. Ale jak w tym wieku seks se już uprawia jakby to było coś normalnego, przecież to cholernie mało lat jest. A co do 17 lat to już wcale nie takie dziecko. A chyba 17 lat to średni wiek u dziewczyn tracenia dziewictwa przynajmniej w Polsce... i przynajmniej teoretyczny Dla mnie to i tak jakoś mało się wydaje, 18 to jak na pierwszy raz dobry wiek dla dziewczyny, ale jak słyszę/czytam że jakaś 17 latka ma już obcykane tematy łóżkowe no to lol :]

Heh ja mam 26 lat i dopiero w tym roku kończę "szkołę" ..... trochę bym sobie poczekała