Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy grozi mi a może już mam ? [depresja]


paulina2200

Rekomendowane odpowiedzi

Witam . Jestem pierwszy raz na tym forum i po przeglądnięciu paru postów moge stwierdzic ze jest tu grono sympatycznych ludzi skorych do pomocy ;)

 

Moja sytuacja wyglada nastepujaco . Sytuacja rodzinna nie jest zła tzn nie jest to typowa rodzina patologiczna mamy za co jesc i w co się ubrać zwykła polska rodzina , ale patrzenie na zapitą twarz ojca przez całe życie bardzo odbiło się na mojej psychice . Ciągły stres . Wszystie sytuacje sprowadziły do kompletnej nerwicy i jak to ładnie mozna by nazwac nadwrazliwości . Każde niepowodzenie doprowadza mnie do furi ,krzyków, płaczu i do kolejnych stresów osacza mnie myśl że na tym świecie nie ma ludzi którzy z czystej bezinteresownosci pytali o to jak sie miewam itd. kazdy mysli o sobie a ja na swiecie jestem zupełnie sama . Mam chłopaka ale w nim tez widze jakies pomówienia że nie robi nic z miłosci ze kazde jego poczynanie to korzysci dla niego . Jestem kompletnie zamknieta w sobie [ pisanie na forum daje mi bezpieczenstwo jestem anonimowa] wszystko kompletnie wszystko co siedzi w mojej głowie od początku zycia i to co związane z libacjami ojca tudziez innego członka rodziny tłumie tyle lat w sobie powoli się wykanczam . Nic mi nie daje takiego 100% szczęscia bo zaraz schodze na ziemie i od nowa to samo . Od paru tygodni czuje że to zaczyna coraz bardziej się kumulować,nasilać i osłabia mnie to psychicznie .

 

Zwracam się z prosbą byście podpowiedzieli mi co mam robić czy to zakrawa o depresję lub czy w przyszłosci mi to grozi ? Jestem osoba młodą a moje nerwy wydaje mi sie przekraczają normę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuję jakiś krótki urlop, małe wakacje. Wyjdzedź gdzieś, odpocznij od codzienności. To napewno da Ci wiele sił na walke z tym co Cię otacza. Jeśli Ci to pomoże, możesz zakupić w aptece jakiś persen czy jego pochodne (na mnie on zupełnie nie działam, ale ludzie to chwalą) i przede wszystkim odpocząć!

To tak na dobry początek, a poetem zastanów się na spokojnie co dalej z tym robić, pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za rady ale problem jest w tym że nie mam możliwości wyjechać gdzieś sama z chęcią bym to zrobiła el obawiam się że zanim będe mołga bedzie za pozno

moze nie mam ojca alkoholika ale tez mialam ojca toksycznego (juz z nim nie mieszkam). Radze Ci isc do psychologa, porozmawiasz sobie, wylejesz co Cie gnebi, jesli bedzie taka koniecznosc to moze krotka terapia? Wiem tez ze bardzo pomagaja przyjaciele i wychodzenie z domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paulina2200: Czyli jednak rodzina patologiczna, mozesz mowic co chcesz, nie zmienia to faktu, ze nerwicy w rodzinie niepatologicznej ciezko sie dorobic, to samo z piciem ojca. Co z tego, ze macie na ubrania i za co jesc, taka patologia, gdzie z zewnatrz wszystko jest ok jest jeszcze gorsza, bo nikt nie probuje Tobie pomoc, a jedyne co pozostaje to tlumienie uczuc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×