Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam problem, pomocy!


Gość f_mepumps

Rekomendowane odpowiedzi

Hej na początku chciałam powiedzieć, że mam 18 lat i od pewnego czasu mam wrażenie, że chyba nie do końca jest ze mną w porządku. Na początku myślałam, że to tyko jesienna chandra albo coś w tym stylu ale teraz mam wątpliwości. Ciągle mam poczucie samotności. Nie potrafię znieść tego, że nie mam przyjaciół, znajomych z którymi mogłabym gdzieś wyjść, pogadać, po prostu się spotkać. Zero kompletny barak kontaktu z ludźmi. To już trawa od iluś lat, kiedy się przeprowadziłam i moje kontakty z ludźmi się pourywały. Kiedyś owszem przeszkadzało mi to ale nie tak bardzo jak teraz. Potrafię przeryczeć cały dzień z tego powodu, że jestem sama i nikogo nie obchodzę. Kiedy tylko mam okazje poznać nowych ludzi to chodź bardzo tego chce nie mogę nawiązać z nimi kontaktu. Panicznie potrzebuje być lubiana, przypodobać się innym. Czasem za bardzo wszystkim ufam. Potrafię zwierzyć się ze swoich najgorszych problemów i najmroczniejszych doświadczeń z mojego życia nowo poznanej osobie co mnie samą czasem dziwi bo uważam, że kwestia zaufania jest ważna.Ale najgorsze jest to, że nie mogę sobie nikogo znaleźć. Własciwie to nigdy nikogo nie miałam nie byłam w żadnym związku, po prostu nie potrafię. Na początku jest okej ale za chwile mam wrażenie, że ta druga osoba się angażuje i wtedy to koniec. Nie umiem znieść bliskość z kimś a zarazem cholernie tego potrzebuje. Nikt nie spełnia moich wymagań, jak tylko coś pójdzie nie tak coś mi się w nim nie spodoba coś powie to natychmiast go skreślam. Mam taki jakby automat w sobie, który sam zastawia klatkę wokół mnie na innych ludzi.To jest straszne. Doszłam ostatnio do wniosku, że kręcą mnie tez dziewczyny ale za chwile się ich brzydzę jak i facetów raz mnie kręcą a raz nie. Nikomu nie potrafię okazać swoich uczuć zwłaszcza rodzinie. Kiedy własna matka mówi mi, że mnie kocha to w tym momencie jej nienawidzę, nie żebym miała coś do jej osoby wręcz przeciwnie. To takie jakby okazywanie swojej słabości. To takie durne mówienie komuś, że się go kocha. Często mam kurewskie wahania nastroju taka huśtawka. Raz mam depresje i nie am na nic ochoty, czuję wewnętrzną pustkę i pogrążam się w kompletnej beznadziei a innym razem w ogóle o tym nie myślę śmieję się, wygłupiam a czasem coś durnego potrafi mnie tak wpienić że mogę rozwalić wszystko co jest dookoła mnie. Sama nie wiem kim właściwie jestem. niedawno przez przypadek weszłam na stronę o berderline i chodź wiedziałam wcześniej co to za schorzenie to jak przeczytałam tam różne objawy tej choroby to się przeraziłam. Nie chce być chora. To wszystko mnie przytłacza dlatego postanowiłam, że opisze tu mój problem i może ktoś z was ma lub miał podobny problem i będzie mógł pomóc teraz mi.

 

[Dodane po edycji:]

 

chciałam powiedzieć też, że pomimo tego nie miałam jeszcze prób samobójczych myśli owszem ale nie chciałam ze sobą skończyć. Czasem się tnę jak jest bardzo źle ale jednak mam nadzieję, że kiedyś bedzie lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze zabrzmi to jak rada starego zgreda, ale moze poczekaj jeszcze z tym cieciem sie,co? Pamietam, ze gdy mialem 18 lat, to mysli samobojcze mialem codziennie, i to nawet wcale nie z depresji wynikajace, tylko jakos tak... same z siebie. Po prostu taki wiek, i potem wszystko minelo.

Z twoich literek widac, ze jestes wrazliwa dziewczyna, moze az za bardzo, i chyba bronisz sie nieco przed spoleczenstwem - stad ta hustawka nastrojow i odrzucanie osob, ktore moga byc dla ciebie bliskie, a tym samym sprawic ci przykrosc.

Mialem kiedys znajoma, ktora podobie jak ty, za wszelka cene chciala byc lubiana. Slabo to dosyc wychodzilo, ludzie nie przepadali za nia, bo nic na sile.

Pewnego dnia powiedziala sobie - eee, tam, a co mnie to wszystko obchodzi, najwyzej bede sama do konca zycia.

Przychodzila na impreze, jak bylo jej nudno to otwierala ksiazke, jak ktos ja zainteresowal to z nim rozmawiala, jesli trafil sie maruda to go olewala. I wiesz, ze od razu ludzie zaczeli ja bardziej lubic? Moze i Tobie to pomoze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×