Skocz do zawartości
Nerwica.com

jakie suple żrecie i jak się czujecie


bedzielepiej

Rekomendowane odpowiedzi

Ja po raz drugi przeprowadzam kurację urydyna ,cholina ,omega 3 po której czuć wyraźna poprawę,do tego biorę probiotyki i okresowo cysteine i ALCAR (acetyl-l-karnityna)

Witamin i minerałów nie biorę staram się dobrze odżywiać.

bedzielepiej w twoim zestawieniu brakuje omega 3 w sensownych dawkach,uzupełnienie omega 3 trwa całymi miesiącami al za to efekt pozostaje na długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eovo, nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale skojarzyłem urydynę i nick w komentarzu ze sklepu, w którym się zaopatruję. Stosujesz Neuridine z SHI ? http://pl.swissherbal.eu/sklep/neuridine/

 

Ja aktualnie także stosuję ten suplement. Do tego CDP-Cholina & Cholina, Sulbutiamina & Alcar i Omega-3 (około 1 gram DHA dziennie). Głównie w celu upregulacji receptorów dopaminowych + przy okazji ogólna regeneracja i rozwój układu nerwowego.

Jestem w połowie drugiego cyklu, czuję się rewelacyjnie. Praktycznie pożegnałem się z brakiem motywacji, anhedonią i innymi problemami wynikającymi od strony dopaminy.

Biorę jeszcze inne rzeczy - m.in. witaminy, minerały, adaptogeny, ale one nie są aż tak istotne jak Urydyna i spółka w moim przekonaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To działa :shock: chyba tez to kupie...Ta Neudrina to juz przeczytałam na co, a cholina na co? I gdzie to kupic przez neta? Tez w tym sklepie? A co na relaks polecacie? Zreszta chyba kupie i wyprobuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę amisulpiryd, noopept, trittico, akineton, czasem wrzuce haloperidol a ogólnie to jadę na fluksetynie i seroquelu. Jem często czekoladę oraz nie jem ryb, bo są żatrute rtecia. No i jem ziemniaki ze schabowym i mizeria. I tak jestem z lobby schizoli, więc po co brać odpowiedzialność za cokolwiek.

 

:great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eovo, nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale skojarzyłem urydynę i nick w komentarzu ze sklepu, w którym się zaopatruję. Stosujesz Neuridine z SHI ? http://pl.swissherbal.eu/sklep/neuridine/

 

Ja aktualnie także stosuję ten suplement. Do tego CDP-Cholina & Cholina, Sulbutiamina & Alcar i Omega-3 (około 1 gram DHA dziennie). Głównie w celu upregulacji receptorów dopaminowych + przy okazji ogólna regeneracja i rozwój układu nerwowego.

Jestem w połowie drugiego cyklu, czuję się rewelacyjnie. Praktycznie pożegnałem się z brakiem motywacji, anhedonią i innymi problemami wynikającymi od strony dopaminy.

Biorę jeszcze inne rzeczy - m.in. witaminy, minerały, adaptogeny, ale one nie są aż tak istotne jak Urydyna i spółka w moim przekonaniu.

 

 

 

Tak dokładnie stosuje to ,kupiłem zapas na 3-ce, jedyny minus że to jest droga impreza ,wcześniej kupowałem w zagranicznych sklepach i sam komponowałem bo w polsce jest nie do kupienia z tym że wtedy była zwykła urydyna a tu jest podobno bardziej przyswajalna Triacetylowa urydyna (TAU),oczywiście samodzielne komponowanie jest dużo bardziej opłacalne.

 

Na forum longecity wszystko jest napisane co i jak.

https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.longecity.org/forum/topic/51802-gpc-choline-uridine-dha/&prev=search

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest słynny Mr Happy Stack z forum Longecity.

Kolejne linki:

http://corpina.com/uridine-supplement-stacks-help-repair-dopamine-receptors/

http://corpina.com/three-weeks-using-uridine-stack/

http://www.pillscout.com/2015/05/27/mr-happys-uridine-stack-mood-and-memory/

 

Akurat na longecity polecają UMP - monofosforan urydyny i biorą to pod język. Ja uważam, że TAU jest lepsze (5-7 bardziej przyswajalne), potrzebne są mniejsze dawki i nie trzeba brać pod język.

 

Fakt, szpas jest to drogi, szczególnie że cykl na Neuridine powinien trwać minimum 3 miesiące (ja robię 6 miesięcy, tyle trwały najdłuższe badania). Za to efekty są znakomite i przede wszystkim trwałe.

 

agusiaww, w skrócie cholina wspomaga neuroregulację. Dwuwinian, czyli wersja podstawowa to głównie budulec i łagodny prekursor acetylocholiny. Lepsza jest Alpha-GPC (bardzo dobrze przyswajalna forma choliny), natomiast najlepsza moim zdaniem jest tutaj CDP-Cholina, ponieważ podobnie jak Alpha-GPC jest bardzo dobrze przyswajalna, a ponadto rozpada się w organizmie na cholinę i cytydynę, z której powstaje urydyna. CDP-Cholina zwiększa produkcję acetylocholiny i fosfatydylocholiny w mózgu (poprawa procesów poznawczych i pamięci, uwrażliwienie receptorów dopaminowych oraz regeneracja układu nerwowego).

Na relaks mają w tym sklepie fajne oryginalne receptury 'zielone'. Comfortil działa od razu (zwiększa aktywność GABA i obniża poziom kortyzolu) - nie wiem jak z trwałością. Relatonic Max działa po czasie (pierwsze konkretne efekty po około miesiącu), ale jest bezpieczniejszy (adaptogeny), daje trwałe efekty (skonfrontowane z innymi użytkownikami preparatu). Głównie opiera się na dobrych ekstraktach Brahmi (Bacopa Monnieri, 50%) i Ashwagandhy (5%, prawdopodobnie jest to słynny KSM-66).

Ja osobiście lubię sobie brać osobno Ashwagandhę KSM-66 Swansona. Skutecznie relaksuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I czuję się jak gówno :D

Heh, wybacz ale taki tekst zakończony taką emotką mnie rozśmieszył. ;)

 

Ja biorę amisulpiryd, noopept, trittico, akineton, czasem wrzuce haloperidol a ogólnie to jadę na fluksetynie i seroquelu.

Wow, mocne te suple. Więc jednak powrót do tych mocniejszych rzeczy widzę i to z grubej rury, jeszcze haloperidol. I jak się po tym teraz czujesz?

No i też słyszałem, że ryby mogą być zatrute metylortęcią.

Skoro tak to może najlepszym źródłem omega3 i tych innych jest olej lniany? Tylko, że minusy to podobno trudności w przechowywaniu go i podobno ciężko zdobyć dobry. Gdzieś tam czytałem na pewnej stronce, że niektóre oleje lniane mają bardzo mało tego omega3.

Różne są opinie, to strasznie wk.rwiające.

 

Pan1karz

Brałem CDP choline w dużych dawkach i nie poczułem najmniejszej różnicy, tylko, że brałem również wtedy mirtazapinę w najwyższej 45mg dawce, mogło przyhamować działanie?

Tak czy inaczej chyba tracę wiarę w te wszystkie suple.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Pan1karz

Brałem CDP choline w dużych dawkach i nie poczułem najmniejszej różnicy, tylko, że brałem również wtedy mirtazapinę w najwyższej 45mg dawce, mogło przyhamować działanie?

Tak czy inaczej chyba tracę wiarę w te wszystkie suple.

 

Znalazłem takie badanie: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11489459

Nie wynika to z niego jednoznacznie, ale moim zdaniem mogło poprzez zmniejszenie czułości receptorów cholinergicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę teraz:

witaminę D (której to mam niedobór)

sanprobi IBS na dolegliwości gastryczne (działa super!)

legalon oraz hepatimed (to drugie to karczoch z tauryną, wit.C, wit. E i Zn) - oba, żeby wątrobę wspomóc)

żelazo z kwasem foliowym (bo mam niskie stężenie ferrytyny)

 

No i zamierzam powrócić do EPA (omega 3), żeby mózg naoliwić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy suplementacja witaminą D3 pomaga w leczeniu depresji? Mnie psycholka na początku zaleciła i brałem jakieś 3 miesiące ale potem uznałem, że to tylko zbędny wydatek. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

 

 

Na pewno pomaga na towarzyszące depresji dolegliwości (psycho)somatyczne (brak sił, bóle mięśni i stawów, częste infekcje), ale dopiero po kilku (kilkunasto)miesięcznej suplementacji. Nie tak łatwo podnieść jej poziom.

Sprawdźcie sobie stężenie wit. D we krwi (badanie kosztuje około 60 PLN).

 

Wyniki badań przesiewowych dużych populacji w Polsce wskazują, że ogromna większość ludzi ma spory niedobór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy suplementacja witaminą D3 pomaga w leczeniu depresji? Mnie psycholka na początku zaleciła i brałem jakieś 3 miesiące ale potem uznałem, że to tylko zbędny wydatek. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

 

 

Na pewno pomaga na towarzyszące depresji dolegliwości (psycho)somatyczne (brak sił, bóle mięśni i stawów, częste infekcje), ale dopiero po kilku (kilkunasto)miesięcznej suplementacji. Nie tak łatwo podnieść jej poziom.

Sprawdźcie sobie stężenie wit. D we krwi (badanie kosztuje około 60 PLN).

 

Wyniki badań przesiewowych dużych populacji w Polsce wskazują, że ogromna większość ludzi ma spory niedobór.

 

mój wynik to 32,7 ng/ml (30-100 normy) mimo że przez bardzo długi okres z 8 miechów przyjmowałem witd3 , najpierw 2000j , potem 4000j , teraz biorę już 3 tydzień 8000j . strach pomyśleć jaki wynik był przed suplementacja , chyba 0.

 

do tego biore omega 3 , witaminy multiple sport olimp, b6 , cynk , magnez + b6 , asparginin (magnez + potas) wit c 1000.

 

i czuję się jak gówno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy suplementacja witaminą D3 pomaga w leczeniu depresji? Mnie psycholka na początku zaleciła i brałem jakieś 3 miesiące ale potem uznałem, że to tylko zbędny wydatek. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

 

 

Na pewno pomaga na towarzyszące depresji dolegliwości (psycho)somatyczne (brak sił, bóle mięśni i stawów, częste infekcje), ale dopiero po kilku (kilkunasto)miesięcznej suplementacji. Nie tak łatwo podnieść jej poziom.

Sprawdźcie sobie stężenie wit. D we krwi (badanie kosztuje około 60 PLN).

 

Wyniki badań przesiewowych dużych populacji w Polsce wskazują, że ogromna większość ludzi ma spory niedobór.

 

mój wynik to 32,7 ng/ml (30-100 normy) mimo że przez bardzo długi okres z 8 miechów przyjmowałem witd3 , najpierw 2000j , potem 4000j , teraz biorę już 3 tydzień 8000j . strach pomyśleć jaki wynik był przed suplementacja , chyba 0.

 

do tego biore omega 3 , witaminy multiple sport olimp, b6 , cynk , magnez + b6 , asparginin (magnez + potas) wit c 1000.

 

i czuję się jak gówno

 

Przy takich dawkach sprawdzaj sobie poziom wapnia we krwi. Uważaj, żeby nie przesadzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×