Skocz do zawartości
Nerwica.com

Grzyby w układzie nerwowym przyczyną depresji?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Potrzebuję pomocy. Czy to prawda, że pasożyty mogą powodować choroby psychiczne? Od jakiegoś czasu cierpię na przewlekłe zmęczenie, nic mi się nie chce. Lekarz stwierdził początek depresji, jednak ja do końca nie wierzę w diagnozę, ponieważ nie widzę żadnych rozsądnych przyczyn: nie przeżyłam załamania nerwowego, wiodę ustabilizowane życie, w związku nie mam problemów, jedynie od czasu do czasu łapię „zawiechy” , taki dziwny stan, nie wiem, jak to opisać, letarg, w takim stanie nic do mnie nie dociera, zamykam jedynie oczy i totalnie się wyłączam. Jak można sprawdzić? Biorezonansem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę się wypowiedzieć w wątku, ponieważ miałam podobne dolegliwości. Cierpiałam na przewlekłe zmęczenie, moja pamięć się pogarszała, w pewnym momencie nie potrafiłam zapamiętać nawet ciągu 4 cyfr. Przepisywano mi witaminy, leki poprawiające koncentrację, a także krążenie mózgowe, z czasem pojawiły się antydepresanty. Zalecano mi więcej wypoczynku, a nawet rezygnację z pracy. Zamiast poprawy następowało coraz gorsze samopoczucie, które zaczęłam poprawiać słodyczami, po prostu się objadam czym popadnie. Po obfitym jedzeniu łapał mnie podobny stan, który Ty opisujesz – letarg, jakby wręcz wrażenie bycia na rauszu Podczas kolejnej wizyty u lekarza skierowano mnie na leczenie psychiatryczne z podejrzeniem psychozy paranoidalnej!!!!! Też nie mogłam się pogodzić z diagnozą i dlatego zdecydowałam się na biorezonans (vega Test w Magnusie). Po badaniu doznałam szoku! – wykazało ono rozlegle namnożenie grzybów, głównie w układzie nerwowym. Pani prowadząca test oświeciła mnie, że Intensywnie mnożące się grzyby, które żywią się glukozą, spowodowały rosnące łaknienie na węglowodany, stąd ten wilczy apetyt na słodycze. No i jasne stało się ,dlaczego po takim obżarstwie czułam się wstawiona – moje ciało było chodzącą bimbrownią – drożdże, cukier z jedzenia, woda i zacier gotowy! Po badaniu zaproponowano mi terapię , ścisła dieta przeciwgrzybiczna, zioła i suplementy grzybobójcze. Oczyściłam organizm z tego paskudztwa i wróciłam do zdrowia. To nieprawdopodobne, do dziś nie mogę w to uwierzyć, o mały włos nie oparłam się o psychiatryka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×