Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ludzie...


Gość SmutnaTęcza

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SmutnaTęcza

Dlaczego ludzie, którzy najpierw ofiarują swoją przyjaźń i możliwość liczenia na nich w każdej chwili, potem opuszczają mnie, nie chcą rozmawiać ani znać? Znajdują sobie kogoś lepszego, atrakcyjniejszego i ciekawszego rozmówcę, przyjaciela? :(

Co jest ze mną nie tak?

Co jest z nimi nie tak?

 

Dlaczego nie rozumieją, że takim zachowaniem tylko jeszcze bardziej mnie ranią? Że jeszcze bardziej zatracam się w swoim cierpieniu i samotności?

Znowu jestem traktowana jak g*wno bez uczuć...

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ci ludzie czekają aż się do nich odezwiesz? No chyba, że się odzywasz do nich, a to nie przynosi żadnego rezultatu.

Szczerze mówiąc sama sobie zadaję podobne pytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się nad tym zastanawiam, bo miałam niedawno taką właśnie sytuację. Czemu tak jest, nie wiem :bezradny:

 

Czasami ludzie się tak po prostu zachowują. Zwłaszcza w świecie wirtualnym znajomości szybko się zawiązują i szybko zrywają. Wystarczy, że ktoś stwierdzi, ze taka znajomość nie jest mu do niczego potrzebna i szuka następnych osób. Czasami wina jest po jednej stronie, czasami po obu, a najczęściej po prostu ludzie się "nie zazębili", to idą dalej. Relacje (zwykłe i bardziej emocjonalne) bywają dość powierzchowne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, a moze problem nie tkwi w ludziach tylko w Tobie? nie wiem jaka jestes w realu ale tutaj w sumie caly czas jeczysz jak Ci zle. Tylko uprzedzam od razu Twoja riposte...

nie mowie ze jestes zla, beznadziejna. Zastanow sie moze skad wynikaja Twoje problemy... i jak juz juz pisalam w innym watku, wizyta u specjalisty konieczna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ludzie, którzy najpierw ofiarują swoją przyjaźń i możliwość liczenia na nich w każdej chwili, potem opuszczają mnie, nie chcą rozmawiać ani znać? Znajdują sobie kogoś lepszego, atrakcyjniejszego i ciekawszego rozmówcę, przyjaciela? :(

hej, to tak jakby mieć pretensje do drzewa, że gubi liście jesienią..taka jest naturalna kolej rzeczy, wszystko jest płynne, dynamiczne, ludzie się zmieniają - Ty też ;) przychodzą, pobędą krócej lub dłużej, odchodzą a potem przychodzą następni, odchodzą i tak w kółko..to jest normalne i jak najbardziej usprawiedliwione :)

 

Co jest ze mną nie tak?

Co jest z nimi nie tak?

nie ma sensu doszukiwać się winnych, bo to może wpędzić w jeszcze gorsze samopoczucie. przyjmij do siebie, że tak już jest, że to naturalne, po co się zadręczać i rozdrabniać na grosze?

 

Dlaczego nie rozumieją, że takim zachowaniem tylko jeszcze bardziej mnie ranią? Że jeszcze bardziej zatracam się w swoim cierpieniu i samotności?

każdy dba o siebie. taka jest przykra prawda, działa tu instynkt samozachowawczy. nie chodzi mi o osiąganie celu, idąc po trupach. ale spójrz- gdyby każdy miał się przejmować skutkami wszystkich swoich najdrobniejszych posunięć w aspekcie tego, jak poczują się przez to ,,wszyscy możliwi,, inni, to życie na ziemi już dawno by wyginęło.

 

Znowu jestem traktowana jak g*wno bez uczuć...

a zastanawiałaś się nad tym, że może sama siebie tak traktujesz, tylko projektujesz to na innych ?

 

ściskam mocno kciuki za Ciebie, trzymaj się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że wiecznie narzekasz a inni ludzie, też mają problemy, które Ty pewnie masz gdzieś, bo widzisz tylko swoje?

 

Żeby coś dostać, trzeba czasami dać, też coś od siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Tak k*rwa. Bo wy najlepiej wiecie, czy w realu jęczę ludziom, czy nie. :blabla:

 

 

A TAK SIĘ SKŁADA, ŻE NIE.

 

 

Mądrale jedne.

 

A podobno świry są bardziej wrażliwe... Phi, gówno prawda. ;)

Edytowane przez SmutnaTęcza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Candy14, tak, bo macie mnie głęboko w dupie. Mam poważne problemy, być może wkrótce skończę ze soba, nie mam z kim porozmawiać ani komu się wyżalić, a mimo to nikt nie chce mnie nawet wysłuchać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Luktar, ten wątek???!!! A wcześniej co było??? Za każdym razem, gdy prosiłam, błagałam o rozmowę - cisza.

 

 

Dziękuję za takie coś. W DUPIE MAM TAKĄ "POMOC". CH*J Z WAMI. :evil:

 

 

Dziwisz się temu epitetowi? Wszak sami nazywacie to forum "forum dla świrów" ;)

Edytowane przez SmutnaTęcza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, tak, bo macie mnie głęboko w dupie. Mam poważne problemy, być może wkrótce skończę ze soba, nie mam z kim porozmawiać ani komu się wyżalić, a mimo to nikt nie chce mnie nawet wysłuchać...

Gdyby wszyscy cały czas skupiali się na mojej osobie... byłoby to męczące.

Chciałbyś zwrócić na siebie uwagę, ale Słonko... tego nie możesz robić w taki sposób. Koleżanka wyżej Candy już napisała jak się zachowujesz. I to nie są tylko Jej obserwacje.

Spróbuj grzecznie nawiązać rozmowę... jest tu tyle wątków...

Osobiście nie toleruję chamstwa i powiem Tobie szczerze, że gdybym w taki sposób chciała zwrócić na siebie uwagę, to zdałabym sobie sprawę z tego, że nie mam żadnych szans... ale to ja... jestem starsza od Ciebie, mam prawo to już wiedzieć. Jeśli ktoś taki mówi do Ciebie w czym problem... to warto się nad tym zastanowić.

Chodzisz na terapię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Taaaaa. to że jesteście ode mnie 1000000 lat starsze nie znaczy, że bardziej doświadczone i mądrzejsze.

 

 

I nie chodzę na żadną terapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92 prosiłabym Cię o to, abyś ograniczyła troszkę swój słownik bo na forum wchodzą też kulturalni ludzie. Widząc Twoje wulgaryzmy... po prostu odstraszasz i zaniżasz poziom kultury osobistej ... swojej i forum... na prawdę weź to pod uwagę i pomyśl o psychoterapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

*Monika*, mam to gdzieś. To świat i ludzka znieczulica sprawiły, że taka się stałam. Kiedyś byłam zupełnie inna.

 

-- 30 gru 2013, 01:39 --

 

Luktar, tyle to sama wiem. Ale nie pójdę na terapię, bo nic to nie da. Dobrze wiem, co mi pomoże, ale jest to nieosiągalne dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, To nie znieczulica. Ludzie chcą mieć z Tobą kontakt, ale musisz chcieć zastanowić się nad swoim byciem tu na forum i w życiu realnym... co jest nie tak, że po paru wymianach zdań... rezygnują. Napisałaś "mam to gdzieś"... to świadczy o Twojej znieczulicy na sugestie innych. Więc jak Ty możesz wymagać od innych, żeby traktowali Cię poważnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×