Skocz do zawartości
Nerwica.com

Najlepszy niefarmakologiczny antydepresant


małpka bubu

Rekomendowane odpowiedzi

Drugi człowiek! Przytulanie, dobry dotyk bije na łeb wszelkie syntetyczne lekarstwa; można je łykac, zwiększac dawki, zmieniac a i tak guzik będą działały jak nie znajdzie się przy nas drugi człowiek który nie potrzyma za rękę i przytuli... mówi się, że człowiek potrzebuje 12 uścisków na dzień aby przeżyc...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przytulanie jest ekstra, jestem wielką fanką terapeutycznego przytulania, ale to NIE ZASTĄPI terapii, ani leków farmakologicznych! :D A jakbyś miała grypę, albo złamaną nogę, małpka bubu, a ja Ci na to - "przytulę Cię, to Ci się zrobi lepiej"..? :D Fajnie pewnie, że Cię ktoś przytuli, ale poza tym to Ci trzeba gipsu i leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z grypy się szybciej zdrowieje, złamaną nogę leczy lepiej gdy jest drugi człowiek obok i tuli... nie pamiętam już badań w których lekarze mówili o pozytywnym podejściu do wyzdrowienia/znaczeniu drugiej osoby...

 

w szpitalu psychiatrycznym ludzie lepiej dojdą do siebie wiedząc że na zewnątrz jest ktoś bliski, pacjentom chorym na nowotwór lepiej przez to przejśc gdy jest ktoś kto po chemii potrzyma za rękę i się uśmiechnie...

 

uważam że drugi człowiek znaczy wiele, jest także lekiem na choroby tego świata przy współudziale postępującej medycyny...

 

miauu, jakie było to słodkie gdy zwijałam się z bólu przez ropny ząb a skarbek ze mną poszedł do dentysty a gdy w szczenie była po tym wielka gula tulił...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

małpka bubu, no ok, my się z tym zgadzamy, my tylko uważamy, że bliskość nie zastąpi gipsu, dentysty, albo leków antydepresyjnych i terapii. :)

w necie pisze że mruczenie kota przyspiesza zrastanie się kości.w ten sposób koty też dokonują samoleczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koty nie potrafią się same wyleczyć- też potrzebują lekarza i gipsu..... :roll:

 

Człowieka w depresji nie interesują inni ludzie, owszem wsparcie, miłość i bliskość są ważne - ale nie najważniejsze, żeby zdrowieć trzeba pracy nad sobą, spokoju, cierpliwości - nikt nam tego nie da poza nami samymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koty nie potrafią się same wyleczyć- też potrzebują lekarza i gipsu..... :roll:

 

 

wiem, mój zaginiony Osamcia miał 2 łapki w gipsie... ale ktoś go musiał do weterynarza zawieźc, przygotowac mu wygodne posłanko, zostawic w spokoju gdy odtajał po głupim jasiu, położyc blisko jedzenie i wodę... :lol:

 

człowieka w depresji też czasami trzeba do lekarza zawieźc, umówic na wizytę - broń losie nie siedziec przy chorym w trakcie wizyty, tak prawnie można z małymi dziecmi nie dorosłymi...

 

czuję że mam nawrót, głupia nie przyspieszyłam wizyty ale doczekam do niej dzięki właśnie tuleniu narzeczonego...

 

miauu, tak naprawdę chodzi mi o znaczenie obecności drugiego człowieka i roli dobrego dotyku w chorobie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×