Pomocy

Jestem tu nowa od 12 lat zmagam się z ciężką nawracającą depresją mam wiele różnych objawów z ciała i głowy mam też dużo różnych nietypowych objawów.. Mój organizm jest o tyle nietypowy że trudno dobrać mi odpowiednie leki poprostu nie zostają zaakceptowane i organizm się broni odrzuca je mówiąc prościej.. Ostatnio brałam dulsevie ale czułam się fatalnie doszło do tego że bałam się wyjść z domu, teraz biorę Alvente już ponad miesiąc i moje pytanie brzmi czy ktoś po tym leku miał takie niemiłosierne lęki niedajace żyć i czuł niechęć do świata?? Czy to tylko objaw serotoniny i trzeba poczekać na efekt? Tylko tak dłużej żyć się nie da.. Pozdrawiam

Na początku zawsze jest lekki spadek ale jak przechodzisz z leku na lek powinien być mniejszy. Nie myślałaś brać jakiś typowych seretoninowcow o szerokim profilu anty - lękowym typu paroksetyna czy escitalopram? Wenlafaksyna to lek znany z tego, ze generuje lekkie napięcie a to dla niektórych jest paraliżujące i tylko eskaluje ich wewnętrzny lek/niepokój.

Niewiem na wenlaflaksynie jestem od 2 miesięcy biorę jeszcze trittico 250 na noc przerobiłam już dziesiątki leków.. Niestety choroba zawsze wracała pod różnymi postaciami..rozmawiałam dopiero ze swoim psychiatrą trochę mnie uspokoił.. A Ty bierzesz jakieś leki? długo chorujesz na to świństwo?

Biore ale nie ssri. Essr-raje to leki do zaleczenia, wprowadzenia w komfort uśnieżenia ale większość ludzi nie zmienia nawyków tylko gnije tak samo z tym, że maja po prostu zablokowane funkcje ostrzegawczo/informacyjne i dlatego po odstawieniu jest klops.

Jakie masz nietypowe objawy po lekach?

Wiesz te moje objawy to są skutkiem depresji może bardziej niż skutkiem leków.. Drżenie ciała lęk i gorączka do 38 stopni tylko w określonych godzinach w ciągu dnia, ból całego ciała, straszna derealizacja..mam też męczące myśli.. To już raczej takie standardowe objawy bezsens życia brak wiary w siebie i okropny lęk przed prawie wszystkim... Chodzę też na psychoterapię i uczę się życia na nowo walczę i mam zamiar dać radę chodź czasami już wiary mi brak

I przez te 12 lat naprawdę nie próbowałaś czegoś innego, np. stosowania witamin, albo zdrowej diety?

Uwierz mi próbowałam wszystkiego teraz mam nadzieję że jestem na dobrej drodze