Skocz do zawartości
Nerwica.com

Otępienie umysłu ?


arnibarni

Rekomendowane odpowiedzi

Witam od długiego czasu,zmagam się z otępieniem umysłowym.Często mam takie zawieszki,ciężko mi sie skupić,albo wyłącza mi sie myślenie na moment.Czuje w głowie czasami jakby ciśnienie.Martwi mnie to bo kiedyś byłem osobą błyskotliwą,i zawsze byłem raczej inteligentny,obecnie popełniam przez to jakieś głupie błędy,gafy.Wyżej wymienione objawy mam od około roku.Od paru miesięcy lecze się z powodu bezsennsoci i napięcia nerwowego,fluoksetyna i mianseryną.Co może być powodem takiego moje 'zamulenia' ? Czy może być to być związane z depresją albo nerwicą ? A może warto by zbadać sie pod jakimś kątem ? Jaki lek mógłby mi pomóc ? Jestem otwarty na sugestie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem możliwe, ze to związane z depresją. Przy bezsenności to też mózg gorzej pracuje z powodu braku snu i się zamula, efektywność spada oraz ciężej nowe rzeczy przyswoić.

Nie rozmawiałeś o tym ze swoim psychiatrą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niete no nie rozmawiałem o tym z lekarzem.Może powiem na kolejnej wizycie,wspomne o tym.Nie lecze sie u psychiatry,tylko u rodzinnego,ale to lekarz wielu specjalizacji i zna sie na tych lekach.Od 5 lat mam problemy z zasypianiem,wybudzaniem sie w nocy,tylko zawsze wzbraniałem sie przed leczeniem antydepresantami,bo twierdziłem ze jestem młody i nie musze sie faszerować tymi lekami,a to był błąd.Brałem doraźnie różne,ziołowe,hydroksyzyne,zolpidem,3 miesiące amitryptyline itp. Teraz lecze sie gruntownie.Ciekawy jestem czy te leki nootropowe,mogłyby pomóc ?,choć jestem troche sceptyczny co do ich stosowania ;/

 

szrama to widze ze mamy tak samo,najlepsze jest to że przez 5 lat wielokrotnie nie czułem potrzeby snu,albo nie mogłem spać,mimo ciężkiej pracy fizycznej,a rano często czułem sie jak na kacu,wyczerpany ;/ Przez długi czas leczyłem sie też z powodu przewlekłych bóli,które na pewno miały wpływ na brak snu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin myślałem że te leki pozwolą mi się tego pozbyc,to co by było dobre na tą przypadłość ? masz jakieś sugestie ?

 

ladywind wiesz kit z tym jakby to chodziło tylko o zawieszenie sie nad książką czy telewizją,są jednak rzeczy na których trzeba sie 100 % skupić i tam nie ma taryfy ulgowej :-|

A to nie jest ta derealizacja tak zwana ? musze przeczytać ten temat

 

Nelvana no masakra :)

 

kurde co z tym zrobić,fluo jak na razie u mnie działa falami jednego dnia mam 2 różne humory,jak mam lepszy to wtedy czuje odmulenie głowy nie wiem jak to nazwać,i jakby wraca bystrość,szybkość umysłu,tak mi sie przynajmniej wydaje ze jest ciut lepiej,ale chyba musze sie spytac zeby zwiekszyc dawke do 40 mg moze bedzie działać stabliniej fluo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arnibarni, wiem o czym mówisz, też mam ten problem, a w pracy trzeba być "tu i teraz" bo inaczej zwolnią

 

-- 06 lis 2014, 13:40 --

 

Nelvana, ale masz pustke w głowie, że nie myslisz o niczym, czy poprostu sie wyłączasz w "swoje mysli"?

 

-- 06 lis 2014, 13:42 --

 

arnibarni, w takim razie ja mam większosc życia derealizacje :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin myślałem że te leki pozwolą mi się tego pozbyc,to co by było dobre na tą przypadłość ? masz jakieś sugestie ?

 

Spędzać jak najwięcej czasu w bezpiecznym miejscu, nie robić nic poza potwierdzaniem swoich problemów psychicznych, w żadnym wypadku nie chodzić terapię i cały czas szukać leku, który wreszcie trafi w problem. Pasuje? :)

 

..acha.. no i brać piracetam koniecznie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin

Spędzać jak najwięcej czasu w bezpiecznym miejscu, nie robić nic poza potwierdzaniem swoich problemów psychicznych, w żadnym wypadku nie chodzić terapię i cały czas szukać leku, który wreszcie trafi w problem. Pasuje? :)

 

..acha.. no i brać piracetam koniecznie

ja co do leków jestem bardzo sceptyczny,gdyby tak nie było to bym 5 lat temu już sie leczył,widze ze troche ironizujesz i część twojej odpowiedzi jest chyba serio,część żartem tylko nie wiem co jest co ?, nie jestem hipohondrykiem, naprawde mam takie objawy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arnibarni, ..i być może miałbyś próbę nieskutecznego leczenia lekami już dawno za sobą, a tak dopiero teraz zaczynasz doświadczać jej bezsensowności. Odstaw leki, idź na terapię, weź się za siebie, a zobaczysz efekty.. w postaci braku zaburzeń pamięci również. O piracetamie zapomnij ..szkoda czasu i pieniędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin chcesz powiedzieć że leki są w ogóle nieskuteczne,czy że są nieskuteczne bo nie ma po nich trwałych efektów,a po odstawieniu wszystko wraca ? Bo jeśli to drugie to jestem na to gotowy,grunt żeby na nich troche odetchnąć :) Działać na pewno działają ale to szeroki temat zależy jaki i na co ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arnibarni, To zależy jak przebiega terapia. Leki same w sobie nie leczą. Poprzez działanie doraźne stwarzają jedynie lepsze warunki do zmiany. Z drugiej strony leki usuwają objawy ..czynnik, który motywuje nas do pracy nad sobą. Poza tym ich działanie "znieczulające" po czasie skutkuje zmniejszeniem afektu, co wpływa bardzo negatywnie na proces zdrowienia ..ostatecznie zabierają dobre emocje i chęci do życia, działając na naszą szkodę ..działają niekorzystnie na pamięć, libido, rozregulowują gospodarkę hormonalną itd.

W przypadku zaburzeń lękowych o lżejszym przebiegu branie leków przynosi dużo więcej szkody niż pożytku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin a co oznacza zmniejszenie afektu ? akurat te właściwości 'znieczulające' by mi sie przydały,ludziom wrażliwym też,oczywiscie bez przesady.Co do niekorzystnego działania na pamięć,libido,i gospodarke hormonalną no to jest to niefajna sprawa.Z tym że uważam że jeśli bym sie nie leczył to napięcie nerwowe wewnętrzne przez różne sytuacje życiowe by jeszcze narastało i nie wiem czy by sie w ogóle źle nie stało,więc leki przynoszą mi jakąś ulge.Biore najmniejsze możliwe dawki,w porównaniu z tym o czym piszą tu użytkownicy,a wiem też że mój przypadek nie jest najcięższy,bo ludzie mają większe problemy od moich i żyją,więc mimo wszystko jestem dobrej myśli.Co do samego wpływu na układ hormonalny jak masz jakieś źródło to podaj mi z chęcią poczytam,wiem że potrafią podnieść wzrost prolaktyny,ale chciałbym zgłębić lepiej ten temat.Niestety ale świat nie jest usłany różami,ludzie w różny sposób odreagowują stres dla jednych ujściem jest sport,sex,hobby dla innych papieroski,alkohol,narkotyki,więc myśle że leki nie są takie najgorsze.Chyba lepiej jak ktos sie leczy niż topi smutki w alkoholu.Może niedługo wymyślą lek który zrewolucjonizuje te przykre dolegliwości :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×