Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja? Moje zachowanie..


Inque

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, otóż mam 18 lat i zaczynam o siebie się martwić. Opiszę Wam mój problem, ponieważ nie wiem jak sobie poradzić, nie wiem co robić.

 

W sobotę miałem imprezę, bardzo dziwnie się czułem owego dnia, jakbym był zmęczony wszystkim i na nic nie miałem ochoty. Poszedłem, miło się bawiłem lecz w niedzielę położyłem się spać ok. godziny 23. Przewracałem się z boku na bok, nie mogłem usnąć. Próbowałem z muzyką, próbowałem z telewizorem i bez. Żadnego skutku, usnąłem dopiero o godzinie 04:00, trafiał mnie szlag że nie mogę usnąć, denerwowałem się pół nocy. Nie poszedłem następnego dnia do szkoły, bo postanowiłem że jestem nie wyspany i nie poszedłem. Uczyłem się na Wtorek, wyuczyłem się wszystko pięknie lecz znowu nie mogłem usnąć, następna noc nie przespana. Zauważyłem, że mam płytki sen, mimo że zawsze spałem twardo, że ciężko mnie było dobudzić. Jak się obudziłem z poniedziałku na wtorek bolał mnie brzuch, począwszy czułem kucie od klatki piersiowej po żołądek i brzuch. Było to w godzinach 13-18. Brałem leki przeciwbólowe, tabletki na trawienie. Wypiłem miętę i nagle ból ustał. Po powrocie mojej mamuśki z pracy moje zachowanie było przytłaczające. Straszne nerwy, wyżywałem się na niej, non-stop się darłem, krzyczałem z byle powodu, potem płakałem. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Dzisiaj również nie mogłem usnąć, usnąłem po 4, obudziłem się o 8 i dalej nie mogłem spać choć czuję, że jestem niewypoczęty. Rano znowu, zacząłem się burzyć o nic. Czytałem na temat depresji sporo, większość objawów które występują sprawdzają się...

 

- Suche usta, jak nigdy.

- Nie mogę spać.

- Mam płytki sen.

- Czuję strasznie łaknienie, przeważnie w nocy.

- Smutek, żal i przytłoczenie również występuje.

- Nerwy, tak samo po prostu przerażam się swoim zachowaniem.

- Nie mam siły na nic, nie chce mi się nawet z łóżka wstać, mógłbym leżeć i leżeć.

- Zacząłem nawet olewać treningi, które dla mnie są bardzo ważne, nie ćwiczę bo nie mam na to siły..

- Przestałem o siebie dbać, nie mam ochoty ani siły kompletnie na nic..

 

Nie wiem co robić, cały czas nerwy, brak snu, brak czegokolwiek. Mama była przerażona dnia, w którym płakałem, krzyczałem i zachowywałem się nie tak. Sam byłem przerażony lecz ja wiedziałem, że coś jest nie tak. Myślała, że brałem jakieś narkotyki, jakieś wynalazki nie wiadomo co. Nie mogłem opanować nerwów ani płaczu, to było dla mnie straszne. Myśl że ona myślała i mi nie dowierzała jeszcze bardziej mnie przytłaczała i przyprawiała o nerwy i płacz.

 

PROSZĘ O POMOC KOGOŚ KTO SIĘ ORIENTUJE W TEMACIE.

 

Dziękuje...

 

Z poważaniem,

Patryk.

 

-- 18 gru 2013, 09:22 --

 

Jeszcze chciałbym dodać, że znajomi/przyjaciele wcześniej zauważyli że jestem nerwowszy niż wcześniej czyli jakoś od tygodnia wzwyż. W swoim wcześniejszym zachowaniu też podchodziłem do wszystkiego olewczo, nawet to co do mnie znajomi mówili to słuchałem ale jakoś za szczególnie to mnie nie obchodziło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwy zaczęły się tydzień, półtorej tygodnia wcześniej. Tak jak wspomniałem znajomi zauważyli, że stałem się jakiś bardziej nerwowy. Fakt, sam to zauważyłem i byłem obojętny jak ktoś coś do mnie mówił, szczerze mówiąc nawet nie chciało mi się tego słuchać. Ostatnimi czasy stresowałem się dużo, ponieważ wynikło trochę sytuacji przy których brak stresu byłoby wręcz niemożliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wbiłem na wiki żeby przypomnieć sobie ile muszą się utrzymywać te objawy, żeby uznać je za depresję, i ku swemu zdziwieniu i rozbawieniu, natrafiłem na : http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_afektywna_sezonowa

 

Nawet nie wiedziałem że dorobiło się tak "profesjonalnej" nazwy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, więc wiesz co naprawić i co obserwować. Redukujesz do minimum stres i sprawdzasz, czy ciało to odczuło. Pytanie jak. Postaraj się unikać sytuacji stresowych, może agresywnego sportu także. Za każdym razem, gdy czujesz się podirytowany, nie staraj się "rozładować emocji", a je wyciszyć. Zamiast krzyczeć na ludzi, rozmawiaj z nimi. Zamiast walić ręką w poduszkę, idź na spacer itp.

Przepraszam, że wysyłam Cię do zewnętrznego źródła, ale opisywałam taktyki radzenia sobie z gniewem tutaj:

http://cloudymind.pl/wordpress/dwie-szkodliwe-taktyki-radzenia-sobie-z-gniewem-ktorych-ciagle-uzywamy/

 

I nie martw się tym, że stan nie minie, bo wpadniesz w błędne koło. Potraktuj to jako przejściowy okres związany z taką a nie inną sytuacją i staraj się rozluźniać i cieszyć chwilą, gdy tylko sobie o tym przypomnisz ;)

Ah, co do snu- zapisywanie wszystkich zmartwień na kartce, zostawianie ich obok łóżka i odkładanie ich na następny dzień w badaniach okazało się świetną metodą na problemy z zaśnięciem, bo ich przyczyną zazwyczaj jest ruminacja.

Jeśli nie będzie przechodzić, wybierz się do lekarza. Ale nie przejmuj się tym na razie na zapas.

 

edit: to mogą być jeszcze jakieś początki dystymii http://pl.wikipedia.org/wiki/Dystymia

ale co to by nie było, można się tego pozbyć przed końcem zimy:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :)

 

Postaram się zrobić tak jak radzisz i mam nadzieję, że to wyjdzie. Może być trochę ciężko ale kto jak nie człowiek, trzeba sobie radzić. Mam nadzieję, że to rzeczywiście jest przewlekłe. Za dużo stresu, nerwów i może wychodzi szydło z worka. Obym nie musiałzaczynać terapii u specjalisty. Zobaczymy za kilka dni czy coś się zmieniło :)

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, moim zdaniem powinienes sie troche uspokoic tak jak powiedziala kolezanka wyzej. zapewne nie masz ochoty na nic. przesiedz sobie pewien okres w domu, popij roznych ziolek(np. melisa) bo pewnie to przewlekle. Przyszla zima, hormony buzuja, nerwy i stres dochodza i wszystko laczy sie w calosc. Mozesz rowniez wybrac sie na badania kontrolne ale to kwestia czasu wiec mysle, ze kilka dni w domciu, zioleczka i powinno byc dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że to rzeczywiście jest przewlekłe.
popij roznych ziolek(np. melisa) bo pewnie to przewlekle

Ludzie!!! Weźcie sobie wyguglujcie słowo "przewlekły" bo zdaje się że nie całkiem właśnie jego chcecie używać w tym kontekście :P Pierwszy raz w życiu czytam że ktoś ma nadzieję na przewlekłą depresję :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×