Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomóżcie mi odratować rodzinę !


Bartek5121

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam na imię Bartek , mam 17 lat. Moja rodzina jak dotąd byłą szczęśliwa, a przynajmniej ja tak myślałem. Ostatnio w moim domu zaczęło dziać się źle. Zaczęło się od tego że słyszałem jak moja mam płacze w samotności, pomyślałem że to nic takiego bo tato zawsze mi mówił że kobiety muszą sobie czasem popłakać. Przez kilka dni rodzice się kłócili, miałem nadzieje że w końcu się dogadają, i wszystko zakończyło się tym, że rodzice przestali się całkowicie do siebie odzywać, mama powiedziała mi że postanowili się rozstać. Nie mogłem uwierzyć w to co usłyszałem. Myślę że stało się to przez to że rodzice pracują razem, handlują firankami i większość sporów dotyczyła ich pracy. Niedługi czas po tym, tato powiedział mi że mama ma depresje. Teraz matka próbuje przeciągnąć mnie na swoją stronę , gada na tatę złe rzeczy , mówi że jest złym człowiekiem , a co najgorsza gada czasem tak jakby od rzeczy, że teraz będziemy jak ludzie kwiaty(Ja i mama), opowiada też historie że jacyś dziwni ludzie zamówili u niej dziwne firanki i ci ludzie powiedzieli jej coś o czym ona teraz nie może mi powiedzieć, ale będzie to niespodzianka i niby po tej niespodziance będzie lepiej ale musza najpierw poczekać kilka tygodni. Mama wróciła pijana do domu, często to się nie zdarzało. Lekarz przepisał jej leki lecz ona nie chce ich brać, mówi że nie są jej potrzebne i gdy nikt nie patrzy ona wyrzuca leki. Dzisiaj rozmawiałem z mamą o tym jak wróciła pijana, a one obiecała mi że już nigdy nie weźmie alkoholu do ust, kilka godzin później zobaczyłem ją jak pije piwo, byłem bardzo zły, mówiłem jej że nie potrafi dotrzymywać obietnicy i zagroziłem jej że jak jeszcze raz zobaczę ją z alkoholem to wrócę kompletnie pijany do domu żeby pokazać jej jak ja się czuje. Teraz dosyć często spieram się z mamą. Obawiam się że ona popada w alkoholizm, wcześniej codziennie wypijała piwo lub lampkę wina. Przed chwilą poczytałem trochę w internecie na temat tego jak pomóc osobom w depresji i dowiedziałem się że robię bardzo źle kłócąc się z nią , teraz wiem że powinienem ją wspierać i pocieszać. Od jutro już nie będę się z nią kłócił tylko próbował ją uszczęśliwić. Lecz nie wiem czy sam dam rade skoro mama z tatą się teraz rozstaję, lecz dalej mieszkamy razem a rodzice ze sobą rozmawiają , ojciec dba o to żeby mama brała tabletki i chce żeby wyzdrowiała, lecz myślę ze nie będzie teraz mówił mamie że ją kocha i próbował ją pocieszyć.Mam jeszcze brata we Wrocławiu który studiuje ale ma prace i nie może przyjechać na dłużej niż niecały dzień. Proszę abyście doradzili mi co robić aby życie w mojej rodzinie wróciło do normy. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci idzie nie kłócenie się z mamą? Dzisiaj miałeś zacząć:) Ogólnie to dobrze przeczytałeś, nakładanie takiej presji i zmuszanie do czegoś tutaj raczej nie pomoże. Ale jeśli chodzi o Twoją mamę, to jej objawy wyglądają jak urojenia niestety. Nie wiesz, co jej zdiagnozowali?

 

I taka mała rada. Wiem, że się martwisz o swoich rodziców. Pomagaj im i wspieraj, ale pamiętaj o tym, że na pierwszym miejscu dla siebie zawsze powinieneś być Ty. Nie zaniedbuj się, stres ma zbyt dużo złych efektów na organizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już nie kłócę się mamą, wczorajsza kłótnia była jedyną od bardzo dawna. Jeśli chodzi o diagnozę, to tato mówił jedynie o depresji. Czy te urojenia mogą być jedynie objawem depresji ? Czy jeśli mama mama naprawdę ma urojenia powinienem o tym z nią porozmawiać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że trudno Ci nie brać na siebie tego co się dzieje w domu. Ale moim zdaniem to sprawy dorosłych. Najważniejsze, żebyś zadbał o własne sprawy. Resztę zostaw tacie. To on jest mężem Twojej mamy i na nim spoczywa obowiązek i odpowiedzialność za to co się dzieje z rodziną. To trudny dla Ciebie okres, pewnie, ale jesteś dzieckiem, a oni maja swój dorosły świat. Nie daj sobą manipulować.

porozmawiaj z ojcem i opowiedz mu co czujesz i jak się czujesz. Ale nie łudź się że coś od Ciebie tutaj zależy. To podstawa. Jesli mam jest chora to twój tato powinien o nią zadbać i o ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I zrozum, że na to nie masz wpływu!!!

Jak sobie wyobrażasz ratowanie ich małżeństwa? Co? Powiesz im że mają się od dzisiaj kochać i szanować? I oni jak dzieci, posłuszni twojej woli zrobią co zechcesz? Porozmawiaj z ojcem, jeśli z matką nie możesz. Może ci powie prawdę, ale pamiętaj powie ci tylko swoja prawdę, jeżeli w ogóle powie. I ma do tego pełne prawo. To są sprawy między nimi. Ty nie masz z tym nic wspólnego!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To oczywiste ze cierpisz. I to zrozumiałe. Zadbaj o to, żeby jak najmniej przy tym ucierpieć. To Twój obowiązek wobec siebie!!!

Życzę Ci żebyś się trzymał i dbał o swoje siły. Ciesz się sobą, jeśli rodzicami póki co nie możesz. Jeśli potrafisz to zrobić, szybko zobaczysz, że wszystko dzieje się dla naszego dobra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też myślę, że na siłę ich nie pogodzisz, co się ma rozlecieć to się rozleci, najważniejsze jest zdrowie mamy a nie to czy będą razem, wiem że może brutalnie to brzmi, ale takie jest życie. nawet jeśli teraz się rozejdą to nie znaczy, że już na zawsze, może jak od siebie odpoczną to kto wie, różnie w życiu bywa. rodzice znajomego też się rozeszli, ona się wyprowadziła do innego faceta, po pół roku czy roku jakoś się pogodzili, wróciła i jest niby po staremu ale inaczej.

nie próbuj na siłę ratować ich małżeństwa bo się nie da. jeśli są zmęczeni sobą to będą się tylko wzajemnie drażnić, zresztą nie wiadomo tak naprawdę co się stało między nimi. nie masz na to wpływu więc tylko pilnuj zdrowia mamy, niech chodzi do lekarza. no i według mnie ważne jest to, żebyś nie miał do nich pretensji ani nie wybierał sobie swojej "strony", to nie jest łatwe ani dla mamy ani dla taty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu znów wchodzisz w nieswoją rolę!!! Możesz mamie pomóc, jeśli ći na to pozwoli i będzie chciała. Ale to ona jest dorosła i sama podejmuje decyzje czy chce się leczyć czy nie. A co jeśli będzie mała w d...ie twoją pomoc? zaczniesz się obwiniać, ze zbyt mało robisz, że jesteś do niczego bo nie jesteś w stanie jej pomóc?

Jeszcze raz! Zadbaj o siebie!!! Z miłością podejdź do tego chłopca, który sam teraz potrzebuje pomocy, bo starsi toczą swoje boje.

Daj sobie szacunek i z miłością patrz na siebie, wtedy więcej miłości będziesz mógł dać bliskim. Nie wiem czy to rozumiesz, ale mam nadzieję że to rozkminisz, jeśli nie teraz to wkrótce.:))) 3maj się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×