Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak SZYBKO zmienić życie?Znaleźć pasję i tak dalej? Pomocy :


Mikro.

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

zakładałam tutaj już jeden temat (TUTAJ), ale to jest trochę inna sprawa, a zresztą tamten temat jest stary i nikt nie będzie chciał się tam wypowiadać :(

 

Napisałam tam o moim przygnębieniu z powodu zawalenia studiów, o tym, że nie mam na nic sił.

Życie mi przecieka przez palce, a ja boję się podjąć jakiekolwiek działanie z obawy przed porażką. Wiem, że to jest złe podejście, bo kto nie próbuje, ten nie zwycięża, ale to jest silniejsze ode mnie :(

 

Ale, ale, ja nie chciałam o tym. Po tym krótkim wprowadzeniu w moją sytuację psychiczną, przejdę do sedna tego tematu. Otóż postanowiłam w końcu coś w swoim życiu zmienić, ale kompletnie nie wiem, jak się do tego zabrać.

 

Nie wiem, za co się zabrać, jak i czy to nie będzie dla mnie za trudne. Wiem, że "nie jesteście mną, więc nie możecie doradzić" ani "nie wiecie, co dla mnie byłoby najlepsze", ale ja poszukuję raczej jakiejś inspiracji. Chciałabym poczytać, jak WY osobiście poradziliście sobie z urozmaiceniem i podniesieniem jakości swojego życia, jeśli wcześniej było nudne i czy to w ogóle możliwe.

 

Czuję się jak w jakiejś czarnej dziurze. Nie wiem, za co się najpierw zabrać, a potrzebuję w miarę SZYBKIEGO rozwiązania, bo już półtora roku zmarnowałam na takich jałowych rozmyślaniach! :(

 

Wiem, że dla większości to są sprawy oczywiste, ale ja pytam osoby, które naprawdę to rozumieją, miały podobnie itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przede wszystkim niepowinnaś zamartwiać się tym/obwiniać siebie o to że zmarnowałaś już pół roku. Sam często czasem łapie się na tym, że gdy miałem w planach zrobić coś już parę miesięcy temu, to gdy pomyślę o tym żeby zrobić to teraz to odzwya się we mnie jakieś głupie uczucie że teraz to już niema sensu... Pamiętaj; lepiej późno niż wcale, nieważne jak długo z tym zwlekasz.

Powtarzałem to już wiele razy i w wielu wątkach, czasami pierwszy krok trzeba zrobić poprostu mimo woli... Często niechce nam się za cos zabierać nieznając wyniku swoich starań, więc nawet nie próbujemy, aż po jakimś czasie dochodzimy do smutnego wniosku że mogliśmy to wtedy zrobić, teraz byłoby już zapewne znacznie lepiej. Trzeba się zmusić jak robota i podjąć pierwszy krok mimo wszystko, niemyśleć o wynikach, poprostu to zrobić a jeżeli niewyjdzie(wątpliwe ;)) to popłaczemy później. Ale lepszy żal po porażce niż strach przed nią samą. Niewiesz za co się dokładnie zabrać - najlepiej rozpisz na kartce wszystkie swoje cele przykładowo na dany tydzień i odchaczaj je kolejno, to daje dużą satysfakcje. Szukasz inspiracji - inspiracja jest wszędzie, ale nieszukaj jej na siłę, wkońcu sama nadejdzie jeśli tylko jasno zadeklarujesz cel jaki chcesz osiągnąć(COKOLWIEK).

 

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×